"Wzruszający moment". Był w śpiączce 1,5 roku, teraz opuszcza klinikę "Budzik"
30-letni Piotr Milczarek jest ósmym pacjentem wybudzonym w ciągu kilkunastu miesięcy działania kliniki "Budzik" dla dorosłych. - Każde wybudzenie to dla nas święto - podkreśliła Ewa Błaszczyk, prezeska fundacji "Akogo?".
2024-09-12, 13:59
1,5 roku temu strażak, wracając ze służby, zobaczył wypadek. Jako jedyny ruszył do pomocy. Uderzył w niego nadjeżdżający samochód. Od tego czasu trwała walka o życie mężczyzny.
"Moment wzruszenia"
- Za każdym razem, kiedy ktoś, kto zapadł w śpiączkę, wraca do świadomości, to jest moment wzruszenia. To dotyczy najbliższych tej osoby, samej osoby, ale i całego teamu medycznego, który się tym pacjentem zajmuje. To jest po prostu taki moment odzyskanego życia - powiedziała prezeska fundacji "Akogo?" - Ewa Błaszczyk.
Posłuchaj
"Walczymy dalej"
- Piotrek trafił tutaj, to nie było w ogóle kontaktu z nim. Nie ruszał rękoma, nogami. Oczy miał zamknięte. Był w śpiączce, nie było z nim w ogóle kontaktu. Teraz jest zupełnie inaczej. I walczymy dalej. Piotrek dosyć fajnie, intensywnie ćwiczy, nie chcemy tego przerwać, dlatego jedziemy dalej, do ośrodka kolejnego, prywatnego już. I dalej do domu - tłumaczyła Dagmara Milczarek, mama Piotra.
REKLAMA
Od 2013 roku działa też "Budzik" dla dzieci. Tu udało się wybudzić ponad setkę pacjentów. Zarówno "Budzik" dla dzieci, jak i dla dorosłych są finansowane przez NFZ. Pobyt pacjenta i jego opiekunów, a także leczenie są bezpłatne.
- Pierwszy przeszczep serca u dziecka na WUM. 9-letnia Lena czuje się dobrze
- "Śmierć mózgu to nie śpiączka, a lekarze nie hodują ludzi na narządy". Chirurg obala mity dot. transplantologii
IAR/mr/wmkor
REKLAMA