Szkoła alarmuje w sprawie "snusów". Nowa używka coraz popularniejsza wśród młodzieży

Młodzież coraz częściej sięga po "snusy". To nowa i niebezpieczna używka w postaci woreczka o różnym stężeniu nikotyny. "Snusy" pakowane są w pudełka przypominające te na cukierki. Zdaniem ich twórców mają one między innymi pomagać w nauce. Powodują jednak uzależnienie i poważnie szkodzą zdrowiu.

2024-10-05, 08:53

Szkoła alarmuje w sprawie "snusów". Nowa używka coraz popularniejsza wśród młodzieży
Snusy to woreczki o różnym stężeniu nikotyny.Foto: Shutterstock

Jedno z krakowskich liceów apeluje do rodziców, by zwrócili większą uwagę na to, czy ten problem nie dotyczy również ich dzieci. "Gazeta Krakowska" opublikowała list, który szkoła wystosowała, alarmując o nowej modzie. "To produkty zawierające nikotynę, przeznaczone do zażywania doustnego. Wkłada się je między dziąsło a wargę, co powoduje uwalnianie soli nikotyny i przenikanie jej do krwiobiegu w szybkim tempie" - czytamy.

Opakowanie podobne do pudełka na cukierki

Ksymena Maciąg, psycholog z jednego z krakowskich liceów powiedziała "Gazecie Krakowskiej", że "wiele osób nie wie o istnieniu "snusów" i może nie skojarzyć z czymś złym okrągłego pudełka zbliżonego wyglądem do dawnych opakowań na cukierki".

- Dlatego apelujemy do rodziców, którzy mają większy wgląd w to, co ich dziecko ma w kieszeni czy plecaku, by zwracali uwagę na te charakterystyczne okrągłe pojemniczki - powiedziała psycholog.

Czym są "snusy"?

"Snusy" to woreczki o różnym stężeniu nikotyny. Jeden może dostarczyć nawet do 25 mg nikotyny. Wynalazek zdobył już sporą popularność w Skandynawii. Twórcy "snusów" twierdzą, że pomagają one się skupić, ale nie wspominają już, że nikotynowe woreczki powodują uzależnienie i poważnie szkodzą zdrowiu. W przypadku zażycia doustnego ostre zatrucie następuje przy dawce 5 mg na kilogram masy ciała.

REKLAMA

Łatwo dostępne

- Chcemy uzmysłowić rodzicom, że taki problem - nie tylko w Krakowie, ale zapewne w całej Polsce - już się pojawia. To, co nas dodatkowo przeraża to fakt, że młodzież może podchodzić do "snusów" zbyt lekko, to znaczy ten produkt jest reklamowany jako wspomagacz aktywności, preparat, który pomoże się skupić. Młodzież sięga po tego typu środki i boimy się, że kolejnym krokiem będą właśnie "snusy". Ktoś może zapytać - ale jak to jest z dostępnością "snusów"? Niestety, ale już pomijając kioski i inne sklepiki, są również internetowe sklepy, które mają tego typu produkty w swojej ofercie i nie weryfikują specjalnie mocno wieku swoich klientów - powiedziała "Gazecie Krakowskiej" psycholog Ksymena Maciąg.

Ryzyko nowotworów

Lek. Karolina Grządziel z piątego Wojskowego Szpitala Klinicznego w Krakowie wskazuje, że ryzyko wystąpienia raka płuc jest co prawda niższe u używających saszetek, niż u osób palących papierosy. - Tego samego nie można jednak powiedzieć o innych typach nowotworów, zwłaszcza w obrębie głowy. Badania zaczynają wykazywać, że rośnie ryzyko nowotworów miejscowych - podkreśliła w rozmowie z "Gazetą Krakowską".

Czytaj także:

"Gazeta Krakowska", paw/

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej