Tragedia w Tatrach. Polka zginęła, jej partner był bezradny
Polska turystka zginęła w Tatrach. Kobieta po wypadku doznała śmiertelnych obrażeń. W wędrówce towarzyszył jej partner. Niestety, nie mógł do niej dotrzeć, ponieważ utknął na półce skalnej.
2024-10-24, 19:40
Do tragicznego wypadku doszło w środę wieczorem. Informacje zostały potwierdzone przez słowackie górskie pogotowie ratunkowe.
Ratownicy ujawnili, że Polka spadła jednym ze żlebów prowadzących spod Pośredniej Grani do Doliny Staroleśnej. Po upadku nie dawała oznak życia.
Polka była na wycieczce w słowackich Tatrach. Doszło do tragedii
Razem z nią wędrował jej partner. Nie był jednak w stanie udzielić jej pomocy, ponieważ utknął na półce skalnej i bez odpowiedniego sprzętu nie mógł zejść w dół. Na miejsce zadysponowano ratowników Horskiej Záchrannej Služby, którzy zostali wezwani przez polskie służby.
Niestety, okazało się, że rany odniesione przez polską turystkę w trakcie upadku były śmiertelne. Następnie ratownicy wyruszyli po jej partnera. Mężczyzna został sprowadzony do Starego Smokowca. W czwartek ciało Polki zostało przetransportowane śmigłowcem i przekazane słowackiej policji.
REKLAMA
- Jesień w Tatrach. Rozpoczęło się liczenie kozic
- Wjeżdżał na Giewont rowerem elektrycznym. "Ręce opadają"
To niejedyny śmiertelny wypadek w Tatrach w ostatnim czasie. W sobotę na szlaku na Rysy turysta najprawdopodobniej poślizgnął się na płacie zmrożonego śniegu i runął w przepaść, ginąc na miejscu.
IAR/sb/wm
REKLAMA