TOPR ma problemy ze śmigłowcem. Co dalej ze słynnym Sokołem?
Rosną koszty obsługi śmigłowca TOPR. - Trzeba podjąć decyzję, czy remontować Sokoła, czy kupić nową maszynę - mówi prezes TOPR Bolesław Pietrzyk. W Sejmie odbyło się spotkanie podkomisji stałej do spraw turystyki.
2024-11-19, 13:42
Eksploatacja śmigłowca PZL W-3 Sokół jest dużo większa niż prognozowana. - Wyzwaniem jest, już w najbliższych miesiącach, czy remontować stary śmigłowiec, czy kupić nowy - powiedział Bolesław Pietrzyk.
W 2023 roku w Tatrach pomocy potrzebowało 940 turystów. Natomiast tylko od stycznia do września bieżącego roku ta liczba wzrosła już do 1082.
Wpływ na to ma większa liczba osób odwiedzających w Tatry. O wzroście turystów w górach świadczą statystyki Tatrzańskiego Parku Narodowego (TPN) - od początku roku do końca października Tatry odwiedziło niemal 4,5 mln osób. Dla porównania w tym samym okresie ubiegłego roku było to 3,345 mln osób, a w analogicznym okresie 2017 r. - 2,873 mln.
Części z maszyn, które wychodzą z eksploatacji
Prezes TOPR wyjaśnił, że prowadzone są rozmowy na szczeblu ministerialnym ws. przyszłości śmigłowca ratowniczego TOPR. Dodał, że przewidywany jest remont Sokoła przy użyciu części z policyjnych maszyn, które już wychodzą z eksploatacji.
REKLAMA
- To wszystko łączy się z wyzwaniami finansowymi. Będziemy zabiegać o wzrost planowanych dotacji na przyszły rok, z racji większych kosztów obsługi śmigłowca - mówił Pietrzyk i zaznaczył, że chociaż TOPR jest właścicielem śmigłowca Sokół, to nie jest linią lotniczą, a wykonując loty ratownicze na podstawie cywilnego porządku prawnego, musi wyłaniać w drodze przetargu zewnętrzną firmę, będącą linią lotniczą, co jest finansowane ze środków budżetowych.
Dla zilustrowania potrzeby śmigłowca ratowniczego w Tatrach prezes przytoczył jeden przedwakacyjny dzień, kiedy w Tatrach jeszcze zalegał śnieg. Wówczas śmigłowiec Sokół był w powietrzu przez ponad siedem godzin, ratując 15 poszkodowanych. Prezes TOPR zwrócił także uwagę na potrzebę zwiększenia do czterech etatowych stanowisk ratowników.
Rozmowy z policją
Dyrektor Departamentu Ochrony Ludności i Zarządzania Kryzysowego dr inż. Dariusz Marczyński zapewnił, że już w przyszłym tygodniu odbędą się rozmowy z udziałem policji w temacie części do śmigłowca Sokół.
- Niezależnie od tego kończy się czas (eksploatacji tej maszyny - red.), dlatego pora na decyzję strategiczną, co do przyszłości śmigłowca. Raczej patrzymy w kierunku zakupu nowego, ale też i bardzo poważnie traktujemy sprawy personelu etatowego – mówił Marczyński.
REKLAMA
Tatrzańscy ratownicy zaczęli używać śmigłowca podczas akcji ratowniczych na początku lat 70. Wówczas w okresie wzmożonego ruchu turystycznego śmigłowiec radzieckiej konstrukcji Mi-2 zaczął okazjonalnie stacjonować w Zakopanem. Na stałe - w sezonie letnim i zimowym helikopter pojawił się pod Tatrami w 1975 r. Wówczas bazę zakopiańską obsługiwał zespół ratownictwa z Krakowa.
Od początku lat 90. TOPR dysponuje własnym śmigłowcem Sokół. W 1994 r. podczas działań ratowniczych maszyna uległa katastrofie w Dolinie Olczyskiej. Zginęło wówczas dwóch pilotów i dwóch ratowników. Po półtorarocznej przerwie nowy Sokół trafił pod Tatry i jest niezstąpiony podczas wysokogórskich akcji.
- Śmiertelny wypadek w Tatrach. Turysta spadł z dużej wysokości
- Tragedia w Tatrach. Polka zginęła, jej partner był bezradny
pg/pap
REKLAMA
REKLAMA