Nowe przejście graniczne już działa. "Wąskie gardło, które usiłujemy usunąć"
Polska ma nowe drogowe przejście graniczne. To Malhowice-Niżankowice koło Przemyśla, w sobotę ruszyły tam odprawy. Cała infrastruktura usytuowana jest po polskiej stronie granicy, służby graniczne i celne Polski i Ukrainy pracują w jednym miejscu.
2024-12-21, 17:29
Można odprawić 4 tys. aut dziennie
Nowo otwarte przejście graniczne w Malhowicach-Niżankowicach jest piątym drogowym przejściem granicznym na podkarpackim odcinku polsko-ukraińskiej granicy i trzecim zlokalizowanym w całości po polskiej stronie granicy.
Przejście przeznaczone jest do międzynarodowego ruchu samochodów osobowych do 3,5 t oraz dla autokarów. W ciągu doby można tutaj odprawić 4 tys. aut i 100 autokarów.
Osiem pasów odpraw
Dokonywane są tutaj całodobowo kontrole paszportowe oraz celno-skarbowe z wyłączeniem kontroli sanitarnej weterynaryjnej i fitosanitarnej.
Na terenie przejścia na każdym z kierunków znajduje się po osiem pasów odpraw, w tym pas autokarowy, dla VIP-ów i korpusu dyplomatycznego, dla UE i konfederacji szwajcarskiej. Kontrola jest połączona ze służbą celną, a wszystkie procedury odbywają się w technologii "one stop".
REKLAMA
W infrastrukturze drogowego przejścia znajdują się budynki kontroli szczegółowej, terminale odpraw autobusów, pomieszczenie administracyjne dla każdej ze służb oraz kojce dla psów służbowych.
Ważny element wsparcia Ukrainy
- Sprawne przekraczanie granicy w obydwie strony jest z naszego punktu widzenia ważnym elementem wsparcia dla Ukrainy - powiedział szef MSWiA Tomasz Siemoniak podczas sobotniej uroczystości
- Dziś otwieramy kolejne przejście graniczne tak, aby relacje polsko-ukraińskie miały niezbędną infrastrukturę i dawały naszym obywatelom możliwość przemieszczania się między obydwoma państwami - zaznaczył.
REKLAMA
Przypomniał, że 21 grudnia to data ważna w historii Polski - tego dnia w 2007 r. "weszliśmy do strefy Schengen i na granicach wewnętrznych Unii Europejskiej przestał być kontrolowany ruch z Polski". Siemoniak życzył Ukrainie, by też dołączyła do Schengen i by można było likwidować przejścia graniczne.
Jeździły już puste ciężarówki
Na dużą rolę nowo otwartego przejścia granicznego wskazywał także wiceminister ds. rozwoju wspólnot terytoriów Ukrainy Serhij Derkacz. Sobotnią uroczystość otwarcia nazwał historyczną chwilą.
Przypomniał, że niedługo po agresji Rosji na Ukrainę, w tym samym miejscu, mimo że nie było jeszcze całej infrastruktury, zostało uruchomione, choć nie na pełną skalę, przejście dla pustych samochodów ciężarowych.
- Po dwóch latach stoimy już w tym miejscu i otwieramy nowe, kompletnie wyposażone wspólne przejście graniczne – zaznaczył Derkacz.
REKLAMA
Drogowe przejścia graniczne kluczowe dla Ukrainy
Podkreślił, że obecnie "dla Ukrainy przejścia graniczne to duży problem, to wąskie gardło, które usiłujemy usunąć i otwarcie nowych przejść otwiera dla nas nowe perspektywy gospodarcze, nowe ułatwienia dla naszej ludności".
Zaznaczył, że ze względu na zamkniętą przestrzeń powietrzną, właśnie drogowe przejścia graniczne są obecnie jedyną możliwością dla Ukraińców na powrót do ojczyzny. Dodał, że z tej drogi korzysta obecnie około 90 proc. osób wracających do Ukrainy.
- Dlatego jesteśmy pewni, że to przejście będzie popularne tak wśród obywateli Ukrainy, jak i Polski i pomoże nam w rozwiązywaniu tych kłopotów gospodarczych i społecznych spowodowanych wojną – zauważył Derkacz.
Ponad 29 tys. odprawianych podróżnych
Od początku roku na polsko-ukraińskich przejściach granicznych w woj. podkarpackim odprawionych zostało ponad 10,3 mln podróżnych oraz ponad 2,1 mln pojazdów. Średnio w ciągu doby odprawianych jest ponad 29 tys. podróżnych oraz blisko 6 tys. pojazdów.
Wartość odprawionych towarów przekracza 70 mld zł.
Żródło: PAP/fc
REKLAMA