Ceny paliw spadają, ale analitycy nie mają dobrych wieści

W ostatnich tygodniach ceny paliw na stacjach raczej spadały niż rosły, co z pewnością cieszyło kierowców. Niestety, analitycy nie mają dobrych wiadomości - ten trend może się rychło odwrócić. 

2025-03-21, 16:14

Ceny paliw spadają, ale analitycy nie mają dobrych wieści
Ceny paliw powinny spadać do końca marca. Foto: PAP/Darek Delmanowicz

Koniec trendu spadkowego

Pod koniec marca ceny paliw na stacjach będą jeszcze spadać, ale widoczny jest już koniec tego trendu - przewidują analitycy portalu e-petrol.pl. Ich zdaniem spadkom cen w detalu nie sprzyja sytuacja na rynku naftowym i walutowym oraz wyraźny wzrost marż operatorów stacji.

Do końca marca paliwa mają tanieć

Analitycy portalu e-petrol.pl, pomimo końca przeceny na rynku hurtowym, na stacjach nadal spodziewają się spadku cen paliw. Prognozowane przez nich na koniec marca przedziały cenowe dla poszczególnych gatunków paliw będą kształtowały się następująco: 5,88-5,99 zł/l dla 95-oktanowej benzyny, dla diesla 5,99-6,11 zł/l i dla autogazu 3,10-3,17 zł/l.

Z danych e-petrol.pl wynika, że w mijającym tygodniu 95-oktanowa benzyna potaniała o grosz i jej aktualna średnia cena w Polsce to 5,98 zł/l. Bardziej zdecydowanie taniał olej napędowy, który po 5-groszowej obniżce kosztuje 6,12 zł/l. Dla autogazu obniżka wyniosła 2 gr i litr tego paliwa jest wyceniany średnio na 3,15 zł.

Osłabienie złotówki może podbić cenę paliw

W ocenie analityków koszty tankowania nadal spadają, ale dynamika przeceny może "rozczarowywać kierowców". Eksperci wskazali, że pojawia się już "ryzyko końca obniżek", związane z sytuacją na rynkach naftowym i walutowym. "Na rynku hurtowym notujemy w tym tygodniu dawno niewidziany wzrost cen" - zauważyli analitycy. W ich opinii do odwrócenia spadkowej tendencji przyczynia się utrzymująca się ponad poziomem 70 dol. cena ropy Brent i obserwowane w ostatnich dniach osłabienie złotówki w relacji do amerykańskiego dolara.

REKLAMA

"W efekcie benzyna bezołowiowa 95 jest przez krajowych producentów wyceniana dzisiaj średnio na 4546,20 zł/m sześc. To wzrost o 63 zł w porównaniu do ubiegłego piątku. Olej napędowy na przestrzeni tygodnia podrożał o 40,80 zł i kosztuje aktualnie w rafineriach 4705,60 zł/m sześc." - przekazali analitycy.

Nowe sankcje na Iran i ograniczanie podaży ropy przez producentów

Analitycy zwrócili także uwagę, że w tym momencie kluczową wiadomością dotyczącą rynku surowcowego jest decyzja Białego Domu o nowych sankcjach, wymierzonych w Iran. "Wczorajszy komunikat rozpoczyna czwartą rundę sankcji Waszyngtonu przeciwko Iranowi od czasu, gdy prezydent USA Donald Trump w lutym obiecał 'maksymalną presję' na Teheran i zobowiązał się do zredukowania eksportu ropy z tego kraju do zera" - przypomnieli eksperci.

Osiem państw będzie musiało zmniejszyć wydobycie

Dodali, że ważną informacją z ostatnich godzin jest także decyzja, że osiem państw (Algieria, Irak, Kuwejt, Arabia Saudyjska, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Kazachstan, Oman i Rosja) będzie musiało zmniejszyć swoje wydobycie, aby do czerwca 2026 r. zrekompensować nadprodukcję w wysokości 4,2 mln baryłek dziennie.

"W ramach tej rekompensaty Rosja obniży wydobycie o dodatkowe 25 tys. baryłek dziennie w marcu, 51 tys. baryłek dziennie w kwietniu, a od września 2025 r. zwiększy redukcję do 173 tys. baryłek dziennie, co pozwoli jej w pełni zniwelować nadwyżkę w produkcji ropy" - przekazali analitycy. Wskazali, że Kazachstan, którego nadprodukcja wynosi 908 tys. baryłek dziennie, zamierza obniżyć wydobycie do czerwca 2026 r. włącznie, przy czym w kwietniu zmniejszy je o 53 tys. baryłek dziennie, do października – o 90 tys. baryłek dziennie.

REKLAMA

"Jeden z liderów 'starego OPEC' - Irak, musi zrekompensować 1,954 mln baryłek dziennie i również będzie ograniczał wydobycie do czerwca 2026 r." - zaznaczyli. Analitycy podkreślili, że oba te czynniki mogą wpływać na skorygowanie dotychczasowego wyraźnego ruchu spadkowego, jednak długofalowo należy pamiętać o globalnej nadpodaży i radykalnej polityce celnej Waszyngtonu, która może wpływać na osłabienie popytu w USA. 

Czytaj także: 

Źródło: PAP/AM

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej