Co dalej z wojskiem z Jasionki? Jest odpowiedź Amerykanów. "Tajemnica bezpieczeństwa"

- Ze względu na potrzebę utrzymania bezpieczeństwa operacyjnego nie możemy podać szczegółowych informacji o tym, kiedy i dokąd zostanie przeniesiony sprzęt z Jasionki pod Rzeszowem - poinformował rzecznik Dowództwa Armii USA w Europie i Afryce Dave Overson.

2025-04-08, 16:40

Co dalej z wojskiem z Jasionki? Jest odpowiedź Amerykanów. "Tajemnica bezpieczeństwa"
Dowództwo US Army nie ujawnia, doką trafią relokowani spod Rzeszowa żołnierze. Foto: WOJTEK RADWANSKI/AFP/East News

Amerykanie przekazują hub w Jasionce

Dowództwo Armii USA w Europie i Afryce (USAREUR-AF) ogłosiło w poniedziałek planową relokację amerykańskiego personelu i sprzętu wojskowego z podrzeszowskiego lotniska w Jasionce, które jest kluczowym hubem wsparcia Ukrainy od początku pełnowymiarowej rosyjskiej inwazji na ten kraj.

Pytany, dokąd trafią sprzęt i personel z Jasionki, rzecznik Dowództwa Armii USA w Europie i Afryce Dave Overson odmówił odpowiedzi. Powołał się na "potrzebę utrzymania bezpieczeństwa operacyjnego". Jak przekazał resort obrony narodowej, wojska amerykańskie nie wycofują się z Polski, lecz odbywa się zaplanowana wcześniej relokacja pododdziałów.

Kluczowa rola Polski

Wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz doprecyzował, że chodzi o przejmowanie odpowiedzialności za hub w Jasionce przez Niemców lub Norwegów. Wskazał też na rolę Polski.

- Dzisiaj 95 proc. transportów, zarówno z pomocą humanitarną, jak i z pomocą militarną, przechodzi przez Polskę. Najwięcej to jest transport drogowy oczywiście, ale i kolej, i wykorzystanie lotniska w Jasionce. To jest wielki wkład Rzeczpospolitej, nas wszystkich, w pomoc dla walczącej Ukrainy, w walkę o to, żebyśmy byli bezpieczniejsi, bo tam się rozgrywa sprawa naszego bezpieczeństwa - mówił Kosiniak-Kamysz. 

REKLAMA

Premier uspokaja: relokacja wojsk USA planowana i uzgodniona

Także Donald Tusk mówił we wtorek, że operacja wycofania się Amerykanów z Jasionki była zaplanowana i uzgodniona kilka tygodni wcześniej. - To nie jest żadne zaskoczenie. Amerykanie nas o tym uprzedzali - powiedział we wtorek premier.

Czytaj także: 

Dodał, iż Amerykanie go zapewniali, że "żołnierze, którzy będą wycofani z okolic Rzeszowa i Jasionki, będą nadal stacjonowali w Polsce". - Nie oznacza to w żaden sposób redukcji sił amerykańskich w Polsce czy w Europie - podkreślił. Zaznaczył, że takie są zapewnienia strony amerykańskiej i że ma nadzieję, iż "one się zrealizują" i że faktycznie "będzie tak, jak nasi sojusznicy zapowiadali".

Źródła: PAP/PolskieRadio24.pl/mbl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej