Cenckiewicz chciał zadać pytanie prokuratorowi. Usłyszał, że sam będzie podejrzanym

Prokurator Marcin Maksjan podczas konferencji prasowej ws. zarzutów dla współpracowników byłego szefa MON ws. ujawnienia fragmentów planu obronnego Polski nie chciał odpowiadać na pytania Sławomira Cenckiewicza, który pojawił się tam jako przedstawiciel Telewizji Republika. - Nie będę odpowiadał na pana pytania, ponieważ jest pan podejrzanym w tej sprawie - wyjaśnił prokurator.

2025-04-24, 21:59

Cenckiewicz chciał zadać pytanie prokuratorowi. Usłyszał, że sam będzie podejrzanym
Cenckiewicz pytał prok. Maksjana o śledztwo ws. odtajnienia planu "Wisła". Foto: JACEK DOMINSKI/REPORTER/EAST NEWS

Maksjan do Cenckiewicza: będzie pan podejrzanym

Marcin Maksjan poinformował w czwartek, że prokuratura postawiła zarzuty Agnieszce Glapiak i Piotrowi Z., którzy w lipcu 2023 roku mieli pomóc ówczesnemu szefowi MON Mariuszowi Błaszczakowi w odtajnieniu i ujawnieniu fragmentów planów obronnych Polski z 2011 roku. Na konferencji prasowej Maksjana wśród dziennikarzy obecny był były Dyrektor Wojskowego Biura Historycznego prof. Sławomir Cenckiewicz, który reprezentując TV Republikę próbował wejść w polemikę z prokuratorem. 

Maksjan przerwał mu i zapytał dziennikarzy, czy "to już wszystko", ponieważ musi wracać do swoich obowiązków. Następnie zaczął odpowiadać na kolejne pytanie, ale Cenckiewicz nie ustępował. - Panie prokuratorze, a czy Polska mogła się obronić w 2011 roku w innych wariantach, niż pan ujawnił? - dopytywał.  

Panie profesorze, ja pana bardzo szanuję (...), ale nie będę odpowiadał na pana pytania, ponieważ jest pan podejrzanym w tej sprawie - odparł MaksjanW opublikowanym później komunikacie Prokuratury Okręgowej w Warszawie dodano, że w "najbliższych dniach" Cenckiewiczowi również zostaną postawione zarzuty związane z tym śledztwem. 

REKLAMA

Kolejne zarzuty ws. odtajnienie planu obronnego "Warta"

Agnieszka Glapiak, była dyrektorka Centrum Operacyjnego MON, obecnie wiceszefowa KRRiT (wyraziła zgodę na podawanie nazwiska) oraz Piotr Z., były dyrektor Departamentu Strategii i Planowania Obronnego MON nie przyznali się do zarzucanych im czynów. Według prokuratury współpracownicy byłego szefa MON mieli "selekcjonować w kancelarii tajnej dokumenty tajne i ściśle tajne, szczebla strategicznego". Maksjan przypomniał, że zarzuty ws. odtajnienia części planu "Warta" postawiono Mariuszowi Błaszczakowi. Były minister nie przyznał się do winy, w jego ocenie zarzuty te są "bezzasadne". 

Po zakończeniu konferencji prokuratora, w tym samym miejscu odbyła się konferencja Mariusza Błaszczaka, któremu towarzyszyła Glapiak i prof. Cenckiewicz. Błaszczak podkreślił, że jego "prawem i obowiązkiem" jako szefa MON było ujawnienie "archiwalnych dokumentów", które były złożone w Wojskowym Biurze Historycznym. Stwierdził również, że Marcin Maksjan jako prokurator wojskowy nie powinien zajmować się tą sprawą, ponieważ jest on członkiem "upolitycznionego stowarzyszenia prokuratorów" i twierdzi, że "za rządów PiS był prześladowany". 

Agnieszka Glapiak, odnosząc się do postawionych jej zarzutów, oceniła, że są to "zarzuty umotywowane politycznie", ze względu na pełnioną przez nią funkcję w KRRiT. Zaznaczyła, że nigdy nie złamała prawa. - Dlatego bardzo proszę, by używać pełnego imienia i nazwiska - oświadczyła.

REKLAMA

Decyzją Mariusza Błaszczaka we wrześniu 2023 roku, w trakcie kampanii wyborczej, część dokumentów planu użycia polskiej armii z czasów rządów PO-PSL została odtajniona. Na podstawie odtajnionych fragmentów planu zarzucano wtedy politykom PO, że w czasie ich rządów planowano - w razie inwazji - obronę państwa na linii Wisły i "oddanie napastnikowi połowy kraju".

Źródła: PolskieRadio24.pl/PAP/ak

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej