Pijacki wybryk taksówkarza w Olsztynie. Mężczyzna utknął na torach

W piątek rano kierowca taksówki na aplikację na rondzie w sąsiedztwie dworca PKP i PKS w Olsztynie uderzył w słup trakcji tramwajowej, skosił znak drogowy, wjechał na torowisko i na końcu zawisł na wysokim krawężniku. Miał 3,6 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.

2025-04-25, 11:00

Pijacki wybryk taksówkarza w Olsztynie. Mężczyzna utknął na torach
Pijany taksówkarz zniszczył słup, po czym utknął na torach tramwajowych . Foto: Stanislaw Bielski/REPORTER

Wypadek w Olsztynie. Pijany taksówkarz utknął na torach 

Oficer prasowy policji w Olsztynie Jacek Wilczewski poinformował PAP, że rajd pijanego kierowcy, który woził pasażerów na aplikację, odbył się w piątek przed godziną siódmą. Z zabezpieczonych nagrań monitoringu miejskiego wynika, że kierowca taksówki na aplikację wyjechał z ul. Dworcowej na rondo. Na nim uderzył w słup trakcji tramwajowej, ściął znak wskazujący przejście dla pieszych, a następnie wjechał na niedostępne dla samochodów torowisko, przejechał po nim kawałek, a gdy próbował zjechać na ulicę, utknął na wysokim krawężniku.

Mężczyzna miał aż 3,6 promila alkoholu we krwi 

Policjant zaznaczył, że w wyniku zdarzenia nie ucierpieli żadni przechodnie. - Na szczęście jechał wtedy sam, nie wiózł nikogo - dodał policjant. To przechodnie zadzwonili na policję. - Kierowca został zatrzymany do wykonania z nim czynności procesowych - powiedział Wilczewski. Wyliczył, że te czynności to m.in. zabranie kierowcy prawa jazdy i zatrzymanie samochodu na policyjnym parkingu. Policja zbadała stan trzeźwości mężczyzny. Badanie wykonane na miejscu zdarzenia wskazało 3,6 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. - Człowiek ten zostanie wezwany na przesłuchanie i zostaną mu postawione zarzuty, w innym terminie, jak wytrzeźwieje - dodał Wilczewski.

Czytaj także: 

Źródła: PolskieRadio24.pl/PAP/JL 

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej