Pogrzeb papieża Franciszka. Hołownia tłumaczy się ze zdjęcia w Watykanie

Zrobiłem dwa zdjęcia: tłumu na placu Świętego Piotra oraz wynoszonej trumny papieża z bazyliki - wyjaśnił Szymon Hołownia po fali krytyki. W mediach społecznościowych pojawiło się zdjęcie marszałka Sejmu z telefonem w dłoni na placu Świętego Piotra. Polityk zapewnia, że nie robił sobie "selfie". 

2025-04-26, 18:42

Pogrzeb papieża Franciszka. Hołownia tłumaczy się ze zdjęcia w Watykanie
Szymon Hołownia tłumaczy się ze zdjęć robionych podczas pogrzebu papieża Franciszka w Watykanie. Foto: EPA/FILIPPO ATTILI/CHIGI PALACE PRESS OFFICE HANDOUT; X/VaticanNewsPL

Pogrzeb papieża Franciszka odbył się w sobotę w Watykanie. W uroczystościach wzięli udział przedstawiciele polskich władz, w tym prezydent Andrzej Duda z małżonką Agatą Kornhauser-Dudą oraz wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz. Do Watykanu udał się także marszałek Sejmu z grupą posłów i senatorów.

Uwaga mediów i polityków skupiła się na zachowaniu Hołowni podczas ceremonii. W mediach społecznościowych pojawiło się zdjęcie marszałka Sejmu z telefonem w dłoni na placu Świętego Piotra. 

Szymon Hołownia w ogniu krytyki. "Jak licealista na wycieczce"

Hołownia został natychmiast skrytykowany przez polityków w serwisie X. "Zero powagi, na oczach całego świata" - skomentował rzecznik PiS Rafał Bochenek. "Marszałek Sejmu Szymon Hołownia, przeciwnik smartfonów w polskich szkołach" - napisała europosłanka PiS Anna Zalewska. Głos zabrał też poseł Lewicy Tomasz Trela, który przyrównał Hołownię do "licealisty na wycieczce". "Trochę powagi panie marszałku" - zaapelował.

REKLAMA

Z kolei szefowa klubu Lewicy Anna Maria Żukowska zauważyła, niejako broniąc marszałka Sejmu, że nie tylko Hołownia korzystał z telefonu podczas uroczystości w Watykanie. Zdjęcie samych siebie zrobili m.in. Roman Giertych (KO) oraz Michał Wójcik (PiS).


Hołownia pokazał zdjęcie z Watykanu

Hołownia - odnosząc się do krytyki - stwierdził, że "trzeba wstydu nie mieć, by w takiej chwili kręcić polityczną wojnę". "Na pogrzeb papieża zaprosiłem do samolotu osoby w kryzysie bezdomności. To przedstawiciele grupy, której Franciszek pomagał w sposób szczególny. Modlimy się, przeżywamy, dokumentujemy i zapamiętamy na zawsze" - napisał. Do wpisu w mediach społecznościowych dołączył zdjęcie placu Świętego Piotra podczas ceremonii pogrzebowej. "Zainteresowanym załączam dowód tego, co dziś najważniejsze: Watykanu pełnego żałobników, w tym mnóstwa naszych Rodaków" - podkreślił.

To tłumaczenie nie spodobało się Żukowskiej, która tym razem nie kryła oburzenia. "W jaki sposób lot samolotem pomoże im wyjść z bezdomności? Dlaczego używa Pan osób bezdomnych jako gadżetu własnego miłosierdzia?" - zapytała.

REKLAMA

Hołownia: wielu polityków robiło zdjęcia

Marszałek Sejmu zapytany w watykanie przez dziennikarzy, czy podczas uroczystości robił sobie tzw. selfie, zapewnił, że nie ma w zwyczaju robić tego typu zdjęć.

- Zrobiłem zdjęcie wychodząc z bazyliki, zrobiłem zdjęcie tego całego tłumu, który był na placu Świętego Piotra. Zresztą wielu też polityków wychodzących i za mną i przede mną też takie zdjęcia zrobiło, bo to było absolutnie onieśmielające i takie wbijające w pokorę wrażenie - powiedział.

Hołownia podkreślił, że łącznie zrobił dwa zdjęcia. - Drugie zdjęcie to było zdjęcie, kiedy jeszcze przed mszą była wynoszona trumna papieża Franciszka z bazyliki.

Zdaniem Hołowni, nie ma nic złego w upamiętnianiu ważnych chwil. Wskazał też, że wielu innych polityków uczestniczących w ceremonii rzeczywiście robiło sobie selfie. - Rozumiem, że są tacy, którym nawet w takim dniu i w takich okolicznościach zależy na tym, żeby politycznie spuścić na kogoś bombę. Dla mnie najważniejsze jest to, czy mam poczucie, czy zrobiłem coś złego, czy też czegoś złego nie zrobiłem - wyjaśnił.

REKLAMA

Czytaj także:

Żródła: PAP/X/fc

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej