Senyszyn chce być kapelanką ateistów w wojsku. Nawrocki odpowiada

Senyszyn pyta o powszechny pobór wojskowy. Ateiści w armii 

Joanna Senyszyn zaskoczyła wszystkich pytaniem do Karola Nawrockiego. Była posłanka dopytywała o powszechny pobór wojskowy. Zapytała również o swoją rolę w armii, której zwierzchnikiem miałby być kandydat wspierany przez PiS. 

- Narodowa prawica chce przywrócenia obowiązkowej służby wojskowej. Czy jako prezydent podpisałby pan ustawę o powszechnym poborze? Czy ona dotyczyłaby również kobiet? Czy mianowałby mnie pan kapelanką ateistów, których jest coraz więcej? Należy domniemywać, że będzie ich także coraz więcej w wojsku - powiedziała Senyszyn. Ekonomistka zapytała również o Gwardię Narodową. - Prawica, w tym pan, wspomina, że dobrze byłoby, gdyby Polska miała taką Gwardię Narodową... Jak by pan zapewnił jej apolityczność? - dodała.

Karol Nawrocki odpowiada. "Nie przewiduje takiej funkcji"

Na odpowiedź Karol Nawrocki miał 90 sekund. Zaznaczył, że w kwestii poboru wojskowego fundamentalna jest dobrowolność. - Szczęśliwie, pani profesor, jeszcze żyjemy w czasach, w których pobór do wojska powinien odbywać się na zasadzie dobrowolności. Należy, oczywiście, przyspieszyć system rekrutacji do Wojska Polskiego, bo on spadł za rządów Platformy Obywatelskiej i te pobory są trzykrotnie niższe. (...) Wojsko jest dzisiaj zaniedbane. Trzeba zbudować silną, nowoczesną, co najmniej 300-tysięczną armię polską z mocnymi sojuszami, ale pozostawać na zasadzie dobrowolności, która jest fundamentalna także dla mnie - powiedział. 

REKLAMA

- A jeżeli chodzi o pani profesor ambicje, jak rozumiem, do zostania kapelanką, to muszę przyznać, że takiej funkcji w Wojsku Polskim jako zwierzchnik Sił Zbrojnych RP nie przewiduję - powiedział Nawrocki. Joanna Senyszyn dopytywała, czy w takim razie Nawrocki będzie dyskryminował ateistów w wojsku. Polityk zaprzeczył.

Po odpowiedzi kandydata wspieranego przez PiS przyszła kolej na ripostę Joanny Senyszyn. Ekonomistka była zaskoczona możliwością powtórnej wypowiedzi i postanowiła z niej zrezygnować. 

Debata "Super Expressu". Przybyło 13 kandydatów

Wszystkich trzynastu kandydatów w zbliżających się wyborach prezydenckich uczestniczy w kolejnej debacie przedwyborczej, tym razem organizowanej w Warszawie przez "Super Express". Jak zapowiadali organizatorzy, nie ma w niej pytań zadawanych przez dziennikarzy. W pierwszej rundzie kandydaci zadają pytania bezpośrednio swoim oponentom. Mają też czas na ripostę i polemikę. Druga runda przewiduje 90-sekundowe podsumowanie i oświadczenia. 

Czytaj także: 

• Zgryźliwe selfie, potem pytanie o "katarynkę" Mentzena. "Trzeba zmienić prezydenta"
• Trzaskowski na starcie wbił szpilę Nawrockiemu. "Flagi się nie porzuca"
• Mentzen wypomniał Trzaskowskiemu słowa o migrantach. "Świat się zmienił"

Źródło: Polskie Radio/pjm

REKLAMA