Tusk uderza w Nawrockiego. "Wynajęty przez Kaczyńskiego do wojny z rządem"

Donald Tusk w wieczornym wywiadzie dla TVN24 zaapelował do wyborców o pełną mobilizację i udział w drugiej turze wyborów prezydenckich. - Niezależnie od tego, jak kandydaci będą się starali [...] gdzieś na końcu wybory to jest prawdziwy test dla wyborców - mówił premier. Zarzucił też szefowi IPN i kandydatowi popieranemu przez PiS Karolowi Nawrockiemu, że jest człowiekiem wynajętym przez Jarosława Kaczyńskiego do wojny z rządem.

2025-05-22, 20:32

Tusk uderza w Nawrockiego. "Wynajęty przez Kaczyńskiego do wojny z rządem"
Donald Tusk mobilizuje wyborców przed drugą turą.Foto: LEON NEAL/AFP/East News

Tusk wzywa do udziału w drugiej turze wyborów

Premier przypomniał atmosferę października 2023 roku i "wielką mobilizację" po stronie wyborców obecnej koalicji rządzącej, która przełożyła się na rekordową frekwencję. - Musimy odzyskać tę świadomość, jaka nam towarzyszyła, że stawka jest bardzo wysoka - apelował. - W 2023 roku ta nasza strona bardziej chciała, miała więcej powodów. Tamta strona, czyli wyborcy PiS, była zdemobilizowana, bo też już miała trochę dosyć - przekonywał Tusk.

- Jeśli ta strona, umownie nazwijmy ją demokratyczna, nie będzie tak zmobilizowana jak w październiku 2023 roku, to Rafał Trzaskowski przegra. Jeśli będziemy tak zmobilizowani jak wtedy, to Rafał Trzaskowski wygra - przewiduje premier.

Prezydent hamulcowym rządu? 

REKLAMA

Szef rządu uważa, że po wyborach grozi nam powtórką sytuacji, w której prezydent, zamiast współpracować z rządem, w ocenie Tuska aktywnie go blokuje. - Trudno się rządzi w kraju, gdzie prezydent jest nastawiony wyłącznie na szkodzenie - stwierdził premier. 

- Wyobraźcie sobie Polskę - w tym kontekście dość dramatycznym, wojny za wschodnią granicą - która będzie znowu państwem rządzonym przez rząd, który jest nieustannie blokowany przez wysłannika Kaczyńskiego - ostrzegał. - Pan Nawrocki jest wynajęty przez Kaczyńskiego do wojny z polskim rządem. Oni przecież tego nie ukrywają - dodał. 

Warto wspomnieć, że Andrzej Duda jak dotąd zawetował sześć ustaw z około 300, które trafiły na jego biurko od 13 grudnia 2023 roku. Ponadto odmówił podpisu kilku z nich, kierując je do Trybunału Konstytucyjnego w ramach kontroli prewencyjnej.

"O ile łatwiej byłoby dowieźć zobowiązania" 

REKLAMA

Premier następnie zwracał uwagę, jak wiele jego zdaniem udało się osiągnąć przez ostatnie miesiące, "mimo trudności legislacyjnych i politycznych". - Polska przez te półtora roku otrząsała się ze strachu, z wszechobecnej korupcji, kłamstwa - przekonywał. - Niech wszyscy szeroko otworzą oczy. Niech szczerze zobaczą, co się działo przez te półtora roku. Kto pracował jak wół, żeby realizować to, co obiecał, kto przeszkadzał, ile mógł, ile rzeczy się poprawiło. Polska znowu jest krajem wolnych obywateli – podkreślał. 

Tusk sugerował, że przy prezydencie gotowym do współpracy tempo reform mogłoby być znacznie szybsze. - O ile szybciej, o ile łatwiej byłoby dowieźć wiele tych postulatów, naszych zobowiązań, gdyby władza w Polsce była spójna - zauważył.

Rafał Trzaskowski (KO) zmierzy się 1 czerwca z popieranym przez PiS Karolem Nawrockim w drugiej turze wyborów prezydenckich.

Czytaj także:

REKLAMA

Źródło: TVN24 

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej