"Dzieci i ryby głosu nie mają". Tylko 12 proc. młodych zna dobrze swoje prawa
Zdecydowana większość młodych ludzi w Polsce słyszała o prawach dziecka, ale tylko niewielka część rozumie je w praktyce - wynika z raportu Rzecznika Praw Dziecka. Badanie ujawnia poważne luki w świadomości prawnej nastolatków i niski poziom ich uczestnictwa w życiu szkoły.
2025-06-28, 12:19
Młodzi w Polsce nie wiedzą jak korzystać ze swoich praw
Według ogólnopolskiego badania "Perspektywa (dla) dzieci i młodzieży. Stan realizacji praw dziecka w Polsce" przeprowadzonego jesienią 2024 roku na zlecenie Rzecznika Praw Dziecka aż 91 proc. nastolatków deklaruje, że słyszało o prawach dziecka, ale tylko 12 proc. zna je dobrze. Co piąty badany twierdzi, że nie ma żadnej wiedzy na ten temat lub nie potrafi się wypowiedzieć.
Jeszcze bardziej niepokojące są dane dotyczące praktycznego korzystania z tych praw. Tylko 37 proc. uczniów czuje, że nauczyciele zawsze lub często traktują ich zdanie poważnie, a 44 proc., że są zachęcani do jego wyrażania. Dla porównania, 77 proc. respondentów twierdzi, że ich zdanie liczy się dla rodziców, a 71 proc. czuje się przez nich zachęcana do wypowiadania własnych opinii.
Brak wiedzy i stereotypy. "Dzieci i ryby głosu nie mają"
Badana młodzież zapytana o to, do kogo mogliby się zwrócić w sytuacji łamania ich praw, najczęściej wskazywali rodziców (37 proc.) oraz psychologa lub pedagoga (37 proc.), rzadziej nauczycieli (21 proc.) i Rzecznika Praw Dziecka (11 proc.). Co dziesiąty nastolatek uważa, że w takich sytuacjach należy się zgłosić do organów prawnych, takich jak sąd czy policja.
Choć aż 92 proc. uczniów deklaruje, że słyszało o statucie swojej szkoły - tylko 13 proc. zna jego treść. 54 proc. przyznaje, że zna go częściowo, a 25 proc. nie wie, co się w nim znajduje. 4 proc. uczniów nigdy o nim nie słyszało.
REKLAMA
Z wypowiedzi zebranych podczas części jakościowej badania wynika, że wielu młodych ludzi nadal postrzega prawa dziecka jako coś abstrakcyjnego. Uczniowie powtarzali popularne powiedzenie: "dzieci i ryby głosu nie mają", sugerując, że nie czują się uprawnieni do zabierania głosu. Z kolei część nauczycieli i rodziców utożsamia prawa dziecka wyłącznie z możliwością wyrażania opinii, pomijając kwestie obowiązków i systemowego wsparcia.
Czytaj także:
- "Adriatic Express" dotarł do Chorwacji. Chętnych nie brakowało
- Tłumy w obronie praw człowieka. Parada równości w cieniu represji
- Precedensowy wyrok. Kara dla lekarzy za "postawy antyzdrowotne"
Źródło: Polskie Radio/Biuro Rzecznika Praw Dziecka/pjm
REKLAMA