Rozmawialiśmy z mieszkańcami Osin, są w szoku. "Cały czas się trzęsę"
Rosyjski dron spadł w powiecie łukowskim na Lubelszczyźnie. Rzecznik MSZ potwierdził, że była to rosyjska wersja Shaheda. Rozmawialiśmy z mieszkańcami okolicznych domów. Wszyscy zgodnie przyznają, że eksplozja była przeraźliwie głośna. - Boimy się - słyszymy.
2025-08-20, 19:20
Osiny. Wybuch drona na polu. "Tak charczało"
- Było słychać bardzo dobrze, aż dom się cały trząsł - powiedział jeden z mieszkańców Osin w rozmowie z Polskim Radiem. - Słyszałem dokładnie, bo nie spałem. To leciało, jakby miało się rozwalić już w powietrzu. Tak charczało - stwierdził kolejny.
Inny świadek stwierdził, że "wybuch był okropny". - Obserwowałem, czy straż nie nadjeżdża - wspominał.
Kolejny rozmówca został zapytany, czy się boi. - Boimy się, nie boimy. Ja już jestem stary, ale we mnie się trzęsie cały czas wszystko - mówił przejęty.
Prokuratura: na dronie jest napis w języku koreańskim
Do wybuchu rosyjskiego drona doszło w nocy z wtorku na środę. Szczątki maszyny znaleziono na polu kukurydzy w okolicy miejscowości Osiny (woj. lubelskie). Prokuratura podała, że został znaleziony "element silnika drona". - Ujawniono napis, prawdopodobnie w języku koreańskim. Na ten moment nie jesteśmy w stanie wskazać producenta ani rodzaju konkretnego uzbrojenia - podkreślił prokurator okręgowy w Lublinie Grzegorz Trusiewicz.
Minister obrony narodowej poinformował, że był to dron rosyjski. - Mamy do czynienia z prowokacją Federacji Rosyjskiej, z rosyjskim dronem. Strategia prowokacyjna Rosji i wojna hybrydowa trwa - mówił.
Szef MSZ Radosław Sikorski napisał na platformie X, że "najważniejszą misją Polski wobec NATO jest obrona naszego własnego terytorium". "Będzie protest MSZ wobec sprawcy" - zadeklarował.
Czytaj także:
- Dlaczego Shahed nie został wykryty? Ekspert tłumaczy i przedstawia rozwiązanie
- Wybuch w Osinach. Co do tej pory wiadomo? Wyjaśniamy
Źródło: PolskieRadio24.pl/pb