Rada Gabinetowa. Nawrocki zwrócił się z prośbą do premiera
- Wierzę, że Rada Gabinetowa stanie się forum współpracy między prezydentem a rządem. Cieszę się, że będziemy rozmawiać o sprawach zasadniczych dla Polski - powiedział prezydent Karol Nawrocki. Głos w części dostępnej dla mediów zabrał też Donald Tusk. Premier stwierdził, że w wystąpieniu prezydenta były pewne "nieścisłości". - Chcę, żeby prezydent miał wiedzę, a nie propagandowe zaklęcia - przekonywał.
2025-08-27, 09:11
Rada Gabinetowa. Nawrocki apeluje do premiera o aktualizację 100 konkretów
Posiedzenie z udziałem prezydenta i premiera rozpoczęło się w środę po godzinie 9. Karol Nawrocki wyraził nadzieję, że Rada stanie się miejscem merytorycznej debaty, wolnej od sejmowych emocji. - Podstawowym warunkiem tej współpracy jest realizacja polityki dotrzymywania zobowiązań - zaznaczył. Dodał, że to sprawi, że będzie mniej wet.
Prezydent zwrócił się też z prośbą do premiera, by rząd zaktualizował 100 konkretów oraz programy partii koalicyjnych. - To byłaby taka konkretna mapa drogowa - dodał. Nawrocki wymienił na początku zastrzeżenia, które ma do pracy rządu. - Musimy wyeliminować też chaos, bo dostaję w jednym czasie po trzy nowelizacje tych samych ustaw - zaapelował.
Wyraził też zaniepokojenie stanem finansów publicznych. Z prośbą o wyjaśnienie zwrócił się wprost do Donalda Tuska i ministra finansów. - Deficyt, wielomiliardowe dziury w dochodach z VAT, CIT są alarmujące. Panie premierze, oboje jesteśmy historykami, chciałbym wiedzieć po ludzku, po męsku, co przez 18 miesięcy udało się zrobić rządowi, abyśmy nie mieli tak dużych problemów z finansami publicznymi - zaznaczył. Prezydentowi nie podoba się też zapowiedź podwyżki sześciu podatków, w zamian proponuje uszczelnienie systemu.
"CPK złapał półtora roku opóźnienia"
Prezydent pytał też o opóźnienia kluczowych inwestycji, według głowy państwa CPK i budowa elektrowni jądrowej nie są realizowane zgodnie z harmonogramem. Nawrocki poruszył też temat umowy między UE a państwami Mercosur.
- Ta umowa byłaby końcem polskiego rynku drobiu, wołowiny - stwierdził. - Wszyscy zgadzamy się, że ta umowa jest zagrożeniem - kontynuował prezydent i przypominał, że rząd w swoim stanowisku również tak stwierdził. - Ale nie znajduje tego w działaniach rządu na forum Unii Europejskiej. Jeśli jesteście przeciwko tej umowie, wbrew interesom Niemiec, to zbudujmy wspólnie mniejszość blokującą. Tylko wyjdźmy z tego rozdwojenia jaźni (rządu w tej kwestii - przyp. red.) - zakończył Nawrocki.
Tusk: są nieścisłości w wystąpieniu prezydenta
Premier zaczął swoje wystąpienie od zgody w tej kwestii, że na Radzie Gabinetowej można prezydenta poinformować o działaniach rządu, ale na tym jej rola się kończy. - Rada jest precyzyjnie opisana w konstytucji, żeby nie było niepotrzebnych iluzji. Z najlepszą wolą będziemy współpracować tam, gdzie tak rozstrzyga konstytucja. Jesteśmy z prezydentem też obaj z tego samego miasta, więc może to pomoże w znalezieniu porozumienia - powiedział szef rządu.
Premier powiedział, że chce sprostować kilka "nieścisłości" w wystąpieniu prezydenta. - Finanse publiczne i stan gospodarki. Mamy powód do satysfakcji, szczególnie w kategoriach dotyczących życia ludzi. Odejście od pisowskiej drożyzny. Inflacja dalej będzie spadała. Mamy najwyższy wzrost gospodarczy w Europie i jesteśmy wśród państw z najniższym bezrobociem w UE. To są rekordowe rezultaty - zapewniał Tusk.
Premier mówił też, że chce zwiększyć ambicje Polski w zakresie inwestycji. - W przyszłym roku wydamy blisko 100 mld zł. W ostatnim roku rządów naszych poprzedników to było 50 mld. My robimy, nie gadamy - uważa szef rządu.
"Chcę, żeby prezydent miał wiedzę, a nie propagandowe zaklęcia"
- Państwo wiecie, kto chciałby utrzymać prędkość kolei dużych prędkości w Polsce na poziomie 250 km/h (rząd Tuska podniósł tę prędkość do 350 km/h). Mogę szepnąć panu prezydentowi, kto byłby zainteresowany ograniczeniem polskich ambicji ws. kolei dużych prędkości - kontynuował Tusk. - CPK ruszyło - podsumował tę część wystąpienia. Tusk mówił też, że rząd repolonizuje gospodarkę m.in. w energetyce.
Tusk chwalił też politykę rolną swojego rządu. - Zatrzymaliśmy nie tylko lawinę zboża z Ukrainy. Co do Mercosur, pan prezydent wie, kiedy te rozstrzygnięcia zapadły w Unii Europejskiej. Ale nie będę się wyzłośliwiał. Chcę, żeby prezydent miał wiedzę, a nie mity, czy propagandowe zaklęcia - przekonywał.
Prezydent chce omówić trzy zagadnienia
Inwestycje, finanse publiczne i rolnictwo to trzy główne tematy Rady Gabinetowej, którą zwołał prezydent Karol Nawrocki. W posiedzeniu rządu pod przewodnictwem głowy państwa biorą udział ministrowie z premierem Donaldem Tuskiem na czele. Prezydent, zgodnie z konstytucją, zwołuje radę, gdy uzna konkretne zagadnienia na tyle istotne, że stanowią sprawy szczególnej wagi.
Ustalona przez prezydenta agenda spotkania nie zmieni się, a więc nie będą omawiane żadne dodatkowe wydarzenia ostatnich dni. Taką informację przekazali prezydenccy ministrowie. Szef Kancelarii Prezydenta Zbigniew Bogucki dodał, że czasu na omówienie wszystkich kwestii nie będzie dużo.
Co mówi konstytucja o kompetencjach rządu i prezydenta?
Profesor Marek Chmaj przypomina w Polskim Radiu, że zgodnie z konstytucją w sprawach szczególnej wagi prezydent może zwołać Radę Gabinetową. To Rada Ministrów obradująca pod przewodnictwem głowy państwa, ale nie przysługują jej kompetencje rządu, a jej ustalenia nie są prawnie wiążące. Zdaniem konstytucjonalisty, w związku z kryzysem w relacjach na linii prezydent rząd, z posiedzenia Rady Gabinetowej niewiele wyniknie.
Czytaj także:
- Rada Gabinetowa. Smoliński: prezydent nie chce robić show
- Szłapka: będzie powiązanie 800 plus z pracą dla wszystkich cudzoziemców
Źródło: Polskie Radio