Duda pokłócił się z działaczami "Gazety Polskiej". "A gdzie państwo byli?"
Do ostrej sprzeczki doszło pomiędzy przewodniczącym warszawskiego klubu "Gazety Polskiej" a Andrzejem Dudą. Działacze gazety zarzucali byłemu prezydentowi złe decyzje i nieudolność. Duda dosadnie odpowiedział na zarzuty, wytykając przedstawicielom "GP" kłamstwo.
2025-09-13, 13:50
Duda pokłócił się z działaczami "Gazety Polskiej". Jest nagranie
Nagranie dokumentujące tę ostrą wymianę zdań pomiędzy Andrzejem Dudą a członkami klubów "Gazety Polskiej" opublikował na platformie X.com dziennikarz Wirtualnej Polski Michał Wróblewski. Widać na nim, jak członkowie klubów zwracają się bezpośrednio do byłego prezydenta RP. - Dużo wysiłku nasz klub zrobił, żeby pan został wybrany na dwie kadencje. Chciałem zadać panu trudne pytania: dlaczego pan, kiedy ten rząd zaczął łamać prawo, a my stanęliśmy przed TVP, nie przyjechał do nas i nie powiedział: łobuzy, ja jestem prezydentem i mam bronić konstytucji, wy ją łamiecie. Trzeba było to zrobić - słychać ze strony przewodniczącego warszawskiego klubu "Gazety Polskiej", Adama Borowskiego.
- Pan miał przepiękne wystąpienia atakujące Tuska, biliśmy brawo, ale wtedy, kiedy pan nominował drugi rząd Tuska po zmianach, mówił pan, że ma nadzieję, że ten rząd będzie tak świetnie działał. Po co pan nominował tego łobuza, sędziego Żurka, który wiadomo, że będzie łamał prawo? Trzeba było nie podpisać tej nominacji - mówił.
Andrzej Duda: "A gdzie państwo byli?"
Członkowie klubów gazety wyrazili też niezadowolenie z racji powołania na szefa BBN Jacka Siewiery, który - w ich mniemaniu - "stwierdził, że aresztowanie, zatrzymanie pana Kamińskiego i Wąsika było zgodne z prawem". Duda zareagował gwałtownie. - A gdzie państwo byli, jak oni ścigali panów Mariusz Kamińskiego i Macieja Wąsika? Gdzie byliście, gdy oni otoczyli Pałac Prezydencki i kontrolowali samochody? - pytał były prezydent.
"Niech pan nie kłamie"
W tym momencie - jak słychać na nagraniu - rozległy się krzyki. Działacze "Gazety Polskiej" zaczęli wytykać Andrzejowi Dudzie, że nie ma racji. - Niech pan nie kłamie, nie byliście. Nie było ani państwa, ani posłów PiS - odparł były prezydent.
- Andrzej Duda ujawnia, jak stracił kawałek palca. "Pływałem na desce"
- Karol Nawrocki lepszy niż Andrzej Duda? Polacy wskazali faworyta
- Pytanie o okres i owulację. Tusk nawiązał do kompromitacji polityków
- Państwo jesteście zwykłymi obywatelami, ale posłowie PiS mają immunitety, nie można ich dotknąć. Dlaczego ich nie było, dlaczego nie przyszli i nie otoczyli panów Kamińskiego i Wąsika i nie bronili ich przed aresztowaniem? - dopytywał Duda. Następnie stwierdził, że "robił to, co jego zdaniem mógł robić prezydent, próbując zachować godność urzędu". - Możecie się państwo ze mną nie zgadzać. Co byśmy wskórali, gdybym przyjechał przed tę telewizję? - oznajmił Duda i dodał, że we wspomnianych sprawach nie mógł zrobić nic więcej.
Źródło: X.com/Wirtualna Polska/hjzrmb