Lot drona nad Belwederem. Nowe ustalenia ws. cudzoziemców

Jak nieoficjalnie dowiedziało się RMF FM, po incydencie z dronem nad Belwederem 21-letni obywatel Ukrainy usłyszy zarzuty złamania Prawa Lotniczego. Z kolei 17-letnia obywatelka Białorusi ma wystąpić w sprawie jedynie w charakterze świadka.

2025-09-17, 10:11

Lot drona nad Belwederem. Nowe ustalenia ws. cudzoziemców
Lot drona nad Belwederem. Nowe ustalenia ws. cudzoziemców. Foto: Piotr Molecki/East News

SOP zneutralizowała drona nad Belwederem. Nowe ustalenia

W poniedziałek wieczorem premier Donald Tusk poinformował, że Służba Ochrony Państwa zneutralizowała drona operującego nad budynkami rządowymi i Belwederem. Funkcjonariusze SOP zatrzymali dwie osoby, które bez wymaganego zezwolenia obsługiwały drona latającego w strefie objętej zakazem. Zatrzymanymi okazali się: 21-letni obywatel Ukrainy i 17-letnia obywatelka Białorusi.

Jak donosi RMF FM, młody mężczyzna usłyszy zarzuty złamania przepisów ustawy Prawo Lotnicze. Za wykonywanie lotu w zamkniętej strefie grozi mu do 5 lat więzienia. Radio zaznacza, że nie jest wykluczone, że Ukrainiec będzie wnioskował o dobrowolne poddanie się karze. Z kolei nastolatka w tej sprawie ma być jedynie świadkiem i w takim charakterze zostanie przesłuchana.

Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego prowadziła działania mające ustalić, czy sprawa może mieć związek ze szpiegostwem. Funkcjonariusze przeanalizowali m.in. telefony należące do młodych cudzoziemców, szukając w nich śladów ewentualnych zadań lub poleceń. Ostatecznie nie znaleziono dowodów wskazujących, by działali oni na zlecenie obcych służb.

Rzecznik służb o dronie nad Belwederem

We wtorek rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński podkreślił, że rzeczą standardową i proceduralną w takich sytuacjach, w dobie zagrożenia, jest to, że zainteresowali się tym funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, którzy sprawdzają, czym kierowały się te osoby. Zdementował pogłoski o zmasowanej akcji szpiegowskiej.

- Na tym etapie nikt nie jest w stanie jednoznacznie tego stwierdzić. To młodzi ludzie. Być może wynikało to z ich beztroski czy z niewiedzy - wskazywał. Ocenił, że być może młodzi ludzie chcieli zrobić film pamiątkowy, szczególnie że byli na terenie Łazienek i stamtąd ten dron był puszczany. - Ważne, że państwo zadziałało - podkreślił.

Czytaj także:

Źródło: RMF FM/Polskie Radio/PAP/nł

Polecane

Wróć do strony głównej