Sędzia Iwaniec zawieszony. Żurek: nie ma świętych krów

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek zawiesił w czynnościach sędziego Jakuba Iwańca z warszawskiego sądu rejonowego. Prokuratura zarzuca mu prowadzenie auta pod wpływem alkoholu i spowodowanie kolizji. To kolejna decyzja w jego sprawie. 

2025-11-05, 10:13

Sędzia Iwaniec zawieszony. Żurek: nie ma świętych krów
Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek . Foto: Marysia Zawada/REPORTER

Zawieszenie w czynnościach. Kolejna decyzja w sprawie sędziego Iwańca

O zawieszeniu sędziego minister sprawiedliwości poinformował we wpisie na portalu X. W opublikowanym wideo Żurek podkreślił, że Iwaniec, który pełnił również funkcję lokalnego rzecznika dyscyplinarnego dla sędziów powinien świecić przykładem i przestrzegać prawa. Tymczasem, jak twierdzi prokuratura, prowadził pojazd pod wpływem alkoholu i doprowadził do kolizji.

Chodzi o sprawę z 11 października. Według obrony to nie sędzia Iwaniec siedział za kierownicą auta, tylko był jego pasażerem. Minister sprawiedliwości podkreślił, że sędzia Iwaniec musi zostać zawieszony a każdy, kto złamie prawo, musi ponosić odpowiedzialność. - Musimy stosować jasne zasady. Nie ma świętych krów - dodał.

Wcześniej, we wtorek Izba Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego zdecydowała o uchyleniu zarządzenia prezes Sądu Rejonowego o przerwie w czynnościach sędziego Iwańca, które miało związek z wypadkiem z 11 października. Jednak w momencie zarządzenia tej przerwy Iwaniec był już bowiem objęty inną przerwą w czynnościach, zarządzoną przez ministra sprawiedliwości.

Sprawy dyscyplinarne i immunitetowe. Zarzuty wobec Iwańca

Wobec sędziego Iwańca toczą się już, na różnych etapach, sprawy immunitetowe w Izbie Odpowiedzialności Zawodowej SN. Od grudnia zeszłego roku SN rozpoznaje już wniosek o uchylenie immunitetu sędziemu Iwańcowi w związku z tzw. aferą hejterską. Ostatnie posiedzenie w tej sprawie było na początku października. Sprawa jest nadal rozpatrywana.

Z kolei w związku z innym z wątków związanych z tzw. aferą hejterską SN już w połowie lutego odmówił uchylenia immunitetu Iwańcowi. Wniosek kieleckiej prokuratury w tamtej sprawie miał związek z zawiadomieniem o podejrzeniu popełnienia na przełomie 2018 i 2019 roku przestępstwa wielokrotnego pomówienia ówczesnego sędziego Sądu Okręgowego w Krakowie, a obecnie ministra sprawiedliwości, Waldemara Żurka. Lutowa decyzja SN pozostaje nieprawomocna, na rozpoznanie czeka zażalenie prokuratury.

Natomiast jeszcze w zeszłym roku Prokuratura Krajowa wnioskowała o uchylenie m.in. Iwańcowi immunitetu w sprawie dotyczącej ukrywania akt postępowań dyscyplinarnych. Sąd Najwyższy w pierwszej połowie września nie wyraził jednak zgody na uchylenie mu immunitetu, na co prokuratura również złożyła zażalenie.

Pod koniec września Ministerstwo Sprawiedliwości poinformowało o sformułowaniu kolejnych zarzutów wobec m.in. Iwańca przez rzeczników dyscyplinarnych MS, tzw. rzeczników ad hoc. Dotyczyły one "wulgarnych wpisów w serwisie X, odnoszących się do innych sędziów, niedających się pogodzić z godnością urzędu sędziego".

Czytaj także: 

StartFragment

Źródło: PAP

Polecane

Wróć do strony głównej