Frasyniuk znieważył żołnierzy strzegących granicy? Sąd ogłosi decyzję
Sąd Okręgowy we Wrocławiu ma ogłosić w czwartek wyrok w procesie apelacyjnym Władysława Frasyniuka. Sprawa dotyczy publicznej wypowiedzi byłego opozycjonisty na temat żołnierzy strzegących polsko-białoruskiej granicy, których w 2021 roku nazwał m.in. "watahą psów". Wcześniej sąd skazał go na karę grzywny.
2025-11-06, 08:17
Proces za słowa o żołnierzach. Chodzi o wypowiedź w TVN24
Proces apelacyjny rozpoczął się 23 października i toczy się z wyłączeniem jawności. Sąd odroczył wydanie wyroku do 6 listopada. Frasyniuk został oskarżony o użycie pod adresem żołnierzy ochraniających granicę państwową sformułowań "znieważających i poniżających ich w opinii publicznej oraz narażających na utratę zaufania potrzebnego do pełnienia służby".
Chodzi o wypowiedź z sierpnia 2021 r. na temat funkcjonariuszy zabezpieczających polsko-białoruską granicę na antenie TVN24. - Słowo żołnierz jest upokarzające dla tych wszystkich, którzy byli na misjach polskich poza granicami. Mam wrażenie, że to jest wataha psów, która otoczyła biednych, słabych ludzi - powiedział wówczas Frasyniuk.
Wyrok pierwszej instancji i wcześniejsze postępowania
W pierwszej instancji, w marcu tego roku, Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Śródmieścia uznał, że Frasyniuk naruszył godność i dobre imię żołnierzy. Skazał go za ten występek (art. 216 par. 2 kk) na 15 tys. zł grzywny. Sędzia Piotr Górecki w ustnym uzasadnieniu wyroku podkreślił, że Frasyniuk miał prawo do krytyki i przez większość swojej telewizyjnej wypowiedzi z tego korzystał, nie naruszając przy tym prawa. Jednak te trzy słowa określające przedstawionych na ekranie telewizora żołnierzy mianem "śmieci" i "watahy psów" były przekroczeniem prawa do krytyki i naruszały godność oraz dobre imię żołnierzy.
- Nie ma przy tym znaczenia, czy ci żołnierze poczuli się dotknięci, czy obrażeni, ponieważ nie chodzi tu o subiektywną ocenę danego człowieka, ale o obiektywne znaczenie tych określeń i słów. Jest oczywiste dla wszystkich, że określenia "śmieci" oraz "wataha psów" są pejoratywne, poniżające i naruszają godność osoby, jej człowieczeństwo - stwierdził sędzia.
Wyjaśnił, że sąd nie znalazł w wypowiedziach oskarżonego podstaw, żeby skazać go za znieważenie funkcjonariusza podczas wykonywania obowiązków służbowych (art. 226 kk), czego chciała prokuratura, ale naruszony został art. 216 par. 2 kk mówiący o naruszeniu godności i dobrego imienia.
To drugi proces w tej sprawie. W pierwszym, w sierpniu 2022 r., sąd warunkowo umorzył sprawę na rok próby. Frasyniuk miał też zapłacić 3 tys. zł na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej. W apelacji sąd uchylił ten wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia. Akt oskarżenia w tej sprawie przygotowała Prokuratura Okręgowa w Warszawie. Trafił on do wrocławskiego sądu 23 grudnia 2021 r.
Czytaj także:
StartFragment
- MON "wGotowości". Ruszają szkolenia wojskowe dla obywateli
- Czy Ziobro straci immunitet? Sondaż ujawnia, co myślą Polacy
- Działka pod CPK wróci w ręce państwa. Jest porozumienie
Źródło: PAP