Frasyniuk czeka na wyrok. Sąd apelacyjny odroczył decyzję do listopada
Wrocławski sąd okręgowy do 6 listopada odroczył wydanie wyroku w procesie apelacyjnym Władysława Frasyniuka. Były opozycjonista został w pierwszej instancji skazany za naruszenie godności i dobrego imienia polskich żołnierzy. W jednym z telewizyjnych wywiadów nazwał mundurowych strzegących polsko-białoruskiej granicy "śmieciami" i porównał do watahy psów. W czwartek powiedział, że nie żałuje swych słów i stwierdził, że Polska nie jest celem żadnego ataku.
2025-10-23, 12:18
Sprawa Frasyniuka. Orzeczenie po apelacji przesunięte
Posiedzenie sądu apelacyjnego w sprawie Frasyniuka było niejawne, a o odroczeniu wydania wyroku poinformował dziennikarzy po wyjściu z sali sądowej obrońca Frasyniuka mec. Radosław Baszuk.
Frasyniuk został oskarżony o użycie pod adresem żołnierzy ochraniających granicę państwową sformułowań "znieważających i poniżających ich w opinii publicznej oraz narażających na utratę zaufania potrzebnego do pełnienia służby". Chodzi o wypowiedź o funkcjonariuszach zabezpieczających polsko-białoruską granicę w sierpniu 2021 r. na antenie TVN24. - Słowo żołnierz jest upokarzające dla tych wszystkich, którzy byli na misjach polskich poza granicami. Mam wrażenie, że to jest wataha psów, która otoczyła biednych, słabych ludzi - powiedział wówczas Frasyniuk.
W pierwszej instancji, w marcu tego roku, Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Śródmieścia uznał, że Frasyniuk naruszył godność i dobre imię żołnierzy. Skazał go za ten występek (art. 216 par. 2 kk) na 15 tys. zł grzywny. Od tego wyroku odwołała się obrona Frasyniuka. Wnioskowała o zmianę orzeczenia i uniewinnienie. Prokuratura nie złożyła apelacji.
Frasyniuk idzie w zaparte. "Nie wiem, co zrobić"
- Na granicy powinna stać wyłącznie straż graniczna, a nie wojsko, bo nikt nas nie atakuje - mówił w czwartek w sądzie Władysław Frasyniuk.
Posłuchaj
Były opozycjonista powiedział mediom, że nie żałuje swych słów. - Co więcej, nawet mam do siebie pretensję i nie wiem, co zrobić w sytuacji, kiedy polski parlament uchwala ustawę, która czasowo może zawiesić prawa człowieka. To jest dla mnie nie do pomyślenia, bo ja za te prawa człowieka siedziałem w więzieniu - mówił Frasyniuk, mając na myśli ustawę w sprawie ograniczenia prawa do azylu, która weszła w życie pod koniec marca tego roku.
Czytaj także:
- Władysław Frasyniuk prawomocnie uniewinniony ws. wprowadzenia w błąd policjanta
- Trudne dni na granicy z Białorusią. Ataki na polskich strażników
Były opozycjonista z czasów PRL wyraził opinię, że na granicy nie powinno być wojska. - Wojsko jest od zupełnie innych sytuacji. Mamy armię, co do której jest coraz więcej informacji, że jest ona nieprzygotowana na wypadek agresji Putina. Zamiast żołnierzy przy granicy powinni być oni przygotowywani do nowoczesnych technik walki z wrogiem, jakim jest armia Putina - stwierdził Władysław Frasyniuk.
Frasyniuk znieważył polskich żołnierzy. Jednoznaczna ocena sądu
Sędzia Piotr Górecki, orzekający w pierwszej instancji tego procesu, w ustnym uzasadnieniu wyroku podkreślił wówczas, że Frasyniuk miał prawo do krytyki i przez większość swojej telewizyjnej wypowiedzi z tego korzystał, nie naruszając przy tym prawa. Jednak te trzy słowa określające przedstawionych na ekranie telewizora żołnierzy mianem "śmieci" i "watahy psów" były przekroczeniem prawa do krytyki i naruszały godność oraz dobre imię żołnierzy.
- Nie ma przy tym znaczenia, czy ci żołnierze poczuli się dotknięci czy obrażeni, ponieważ nie chodzi tu o subiektywną ocenę danego człowieka, ale o obiektywne znaczenie tych określeń i słów. Jest oczywiste dla wszystkich, że określenia "śmieci" oraz "wataha psów" są pejoratywne, poniżające i naruszają godność osoby, jej człowieczeństwo - stwierdził sędzia.
Uchylenie wyroku i ponowne rozpatrzenie
Toczące się obecnie przed wrocławskim sądem postępowanie to drugi proces w tej sprawie. W pierwszym, w sierpniu 2022 r., sąd warunkowo umorzył sprawę na rok próby. Frasyniuk miał też zapłacić 3 tys. zł na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej. W apelacji sąd uchylił ten wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia.
Akt oskarżenia w tej sprawie przygotowała Prokuratura Okręgowa w Warszawie. Trafił on do wrocławskiego sądu 23 grudnia 2021 r.
Źródła: Polskie Radio/PAP/mbl