Wraca afera SKOK Wołomin. To jeden z najgłośniejszych skandali III RP
Przed warszawskim sądem okręgowym ruszył główny proces w sprawie afery SKOK Wołomin. Wśród oskarżonych jest kilkadziesiąt osób, w tym byłe kierownictwo tego SKOK-u.
2025-12-01, 12:35
Ruszył proces w sprawie afery SKOK Wołomin
W poniedziałek przed Sądem Okręgowym Warszawa - Praga rozpoczął się główny proces w sprawie afery SKOK Wołomin. To jedna z największych afer finansowych III RP. Łącznie oskarżonych jest ponad 60 osób, w tym byli członkowie zarządu. Rozprawa odbywa się w największej sali konferencyjnej praskiego sądu okręgowego.
Pod koniec grudnia 2023 roku gorzowska prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia, liczący aż 29 tomów - łącznie 5,5 tys. stron. Do tej pory w pobocznych wątkach oskarżono niemal tysiąc osób, a ponad 600 zostało prawomocnie skazanych.
Na rozprawie stawiła się oskarżająca w sprawie prok. Agnieszka Leszczyńska, większość oskarżonych i ich obrońcy, a także przedstawiciele pokrzywdzonych, w tym syndyka upadłej Kasy. Same czynności formalne - w tym sprawdzenie obecności - trwały ponad godzinę.
Kim jest główny oskarżony?
Prokuratura informowała, że złożenie aktu oskarżenia w tej sprawie "zakończyło główny wątek śledztwa dotyczącego działania na terenie Polski od maja 2006 r. do października 2014 r. (...), zorganizowanej grupy przestępczej, której celem było uzyskiwanie pożyczek i kredytów na podstawione osoby ze Spółdzielczej Kasy Oszczędnościowo-Kredytowej w Wołominie".
Głównym oskarżonym w sprawie jest były oficer Wojskowych Służb Informacyjnych Piotr Polaszczyk. Był on wiceprzewodniczącym rady nadzorczej SKOK Wołomin. Według śledczych oskarżony miał kierować wspomnianą zorganizowaną grupą przestępczą. W ciągu ośmiu lat miała ona wyłudzić ponad 3 mld zł.
Jak wyłudzano pożyczki i kredyty?
Jak tłumaczyła prokuratura, przestępczy mechanizm działania SKOK Wołomin polegał na tym, że "osobom, które godziły się w zamian za korzyści majątkowe składać wnioski o pożyczki i kredyty w SKOK Wołomin, dostarczane były podrobione zaświadczenia o zatrudnieniu i wysokości wynagrodzenia oraz dokumenty poświadczające nieprawdę co do faktycznej wartości nieruchomości stanowiących zabezpieczenie kredytów".
Na podstawie spreparowanej dokumentacji następnie wyłudzano kredyty i pożyczki w SKOK Wołomin. Co więcej, raty były spłacane z kolejnych, uzyskanych w tym samym przestępczym procederze kredytów i pożyczek. W ten sposób wyłudzono ponad 3 mld zł, a środki trafiały na konta podmiotów gospodarczych i fizycznych w Polsce i za granicą pod fikcyjnymi tytułami, aby utrudnić wykrycie faktycznego beneficjenta.
Kolejne wątki i sprawa pobicia byłego wiceszefa KNF
Pod koniec sierpnia dobiegł końca inny z procesów, w których oskarżonym jest Piotr Polaszczyk. W tamtej sprawie chodzi o "wypranie" 358 mln zł w związku ze SKOK Wołomin. Sąd jest na etapie mów końcowych.
Z kolei w marcu sąd utrzymał wyrok skazujący dla Polaszczyka w sprawie napaści na byłego wiceszefa Komisji Nadzoru Finansowego Wojciecha Kwaśniaka w 2014 roku. Prokuratura zarzucała Polaszczykowi nakłanianie do dokonania pobicia. Były członek rady nadzorczej SKOK Wołomin otrzymał karę 8 lat pozbawienia wolności. Obrona sformułowała kasację, ponieważ w jej opinii wersja sądu dotycząca pobicia Kwaśniaka była nielogiczna. Argumentowano, że metoda siłowa nie mogła zatrzymać działań kontrolnych KNF w SKOK-u Wołomin.
Czytaj także:
- Wojciech Kwaśniak był na tropie afery w SKOK. Został brutalnie pobity. Zapadł wyrok
- Ruszył proces byłych szefów KNF. Chodzi o SKOK Wołomin. Szkoda w sprawie to ponad miliard złotych
- Afera w SKOK-Wołomin. Główny podejrzany zatrzymany przed ucieczką z kraju
Źródło: Polskie Radio/egz