Sprawa "króla reprywatyzacji" Marka M. Jest decyzja Sądu Najwyższego
Sąd Najwyższy uwzględnił złożony przez obrońców Marka M. wniosek o wstrzymanie wyroku warszawskiego Sądu Apelacyjnego - poinformował PAP zespół prasowy Sądu Najwyższego. Oznacza to, że znany handlarz roszczeń przebywa obecnie na wolności.
2020-06-09, 14:41
Marek M. jest postacią, która przewija się w sprawach związanych z warszawską reprywatyzacją.
Na początku grudnia 2018 r. warszawski sąd okręgowy wymierzył M. nieprawomocnie karę 60 tys. zł grzywny i 31 tys. zł kosztów sądowych w sprawie dotyczącej wyłudzenia poświadczenia nieprawdy w dokumencie sądowym w związku z reprywatyzacją kamienicy przy ul. Targowej.
Powiązany Artykuł
Problemy znane od lat. Oto najgłośniejsze wątki warszawskiej afery reprywatyzacyjnej
W październiku 2019 r. sąd apelacyjny zmienił karę wymierzoną przez sąd niższej instancji i prawomocnie skazał M. na rok i sześć miesięcy pozbawienia wolności oraz 60 tys. zł grzywny. Obrona M. zapowiedziała kasację.
Uchylenie wyroku
Jak poinformował PAP zespół prasowy SN, 28 lutego tego roku do sądu wpłynęła kasacja o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania oraz wniosek o wstrzymanie zaskarżonego orzeczenia. 21 maja Sąd Najwyższy przychylił się do wniosku.
REKLAMA
Oznacza to, że od końca maja mężczyzna przebywa na wolności.
Kolejna kamienica
Powiązany Artykuł
Śpiewak: Trzaskowski działa ręka w rękę z ohydnym przestępcą reprywatyzacyjnym
Na wtorek w Sądzie Okręgowym w Warszawie wyznaczony był kolejny termin rozprawy w innej sprawie, w której Marek M. oskarżony jest wraz z Krystyną O. Według prokuratury Marek M. miał w porozumieniu z Krystyną O. wprowadzić w błąd spadkobierczynię dawnych właścicieli nieruchomości przy ul. Dynasy 4 i odkupić od niej za 800 zł roszczenia do części nieruchomości o wartości 2 mln 80 tys. zł.
Rozprawę odroczono do 3 sierpnia ze względu na nieobecność oskarżonego powodowaną jego złym stanem zdrowia. Ponadto sąd przychylił się do wniosku obrony o uchylenie wobec mężczyzny dozoru policyjnego, argumentując to m.in. obecną sytuacją epidemiczną oraz tym, że oskarżony swoją postawą nigdy nie utrudniał postępowania. W mocy pozostały jednocześnie inne środki zapobiegawcze, tj. poręczenie majątkowe, obowiązek informowania organu dozorującego o każdej zmianie miejsca pobytu oraz zakaz opuszczenia kraju połączony z zatrzymaniem paszportu.
Powiązany Artykuł
Afera reprywatyzacyjna. Kolejne odszkodowania dla lokatorów
Przesłuchanie biegłego rzeczoznawcy
We wniosku o uchylenie dozoru policyjnego mec. Krzysztof Stępiński podkreślił, że Sąd Najwyższy - wstrzymując wykonanie kary w drugiej sprawie - "nie uznał za konieczne stosowania środków zapobiegawczych".
REKLAMA
- A zatem są podstawy, by twierdzić, że w sprawie prowadzonej równolegle również nie ma konieczności takiego zabezpieczenia - przekonywał adwokat.
Na najbliższej, odroczonej do sierpnia rozprawie przesłuchana ma być biegła rzeczoznawca, która sporządziła opinię dotyczącą wartości roszczeń do warszawskiej nieruchomości przy ul. Dynasy 4.
fc
REKLAMA