Żukowska nazwała małych przedsiębiorców "biedafirmami". Posypały się ostre komentarze

2022-01-03, 13:10

Żukowska nazwała małych przedsiębiorców "biedafirmami". Posypały się ostre komentarze
Anna Maria Żukowska o "biedafirmach". Komentarze internautów. Foto: PAP/Wojciech Olkuśnik

Anna Maria Żukowska z Lewicy skomentowała na Twitterze dane GUS nt. poziomu płac w niewielkich podmiotach gospodarczych. Małych przedsiębiorców nazwała "biedafirmami", co bardzo nie spodobało się użytkownikom mediów społecznościowych. W sieci rozpętała się wręcz burza.

Anna Maria Żukowska zamieściła na Twitterze komentarz do artykułu Gazety Wyborczej, który pokazał statystyki GUS za 2021 r. Czytamy w nim m.in. o zarobkach w poszczególnych kategoriach firm. Według przedstawionych danych najniższy poziom pensji jest aktualnie w mikroprzedsiębiorstwach.

"Obraza uczyć libkowych w Gazecie Wyborczej: Politycy zachęcają Polaków do zakładania własnych firm. Problem w tym, że mikrobiznesy są najmniej wydajnymi podmiotami w gospodarce. W 2020 roku średnia płaca w mikroprzedsiębiorstwach wynosiła 3509 zł brutto, czyli zaledwie 2561 zł na rękę" - napisała poseł.

Przedstawicielka Lewicy nie dostrzegła jednak zestawień, które wskazują, że między 2015 a 2020 rokiem średnie miesięczne wynagrodzenie w mikrofirmach na jednego zatrudnionego wzrosło o 46 proc. (z 2397 zł do 3509 zł brutto).

"Przeczytał Pan ze zrozumieniem czy nie? Nic tu nie ma o ZUS-ie czy podatkach. Jest o tym, które przedsiębiorstwa generują wzrost gospodarczy i w których są wyższe płace. Gospodarce zwyczajnie opłaca się promocja zatrudnienia w dużych firmach, a nie głaskanie po głowie biedafirm" - napisała Anna Maria Żukowska w odpowiedzi na komentarz internauty, który stwierdził, że nie zatrudnia pracowników przez zbyt duże obciążenia fiskalne.

Zobacz także:

Komentarze polityków

Nazwanie małych przedsiębiorców "biedafirmami" rozpętało dalej burzę w mediach społecznościowych. Poseł Lewicy skrytykowali przedstawiciele praktycznie wszystkich stron sceny politycznej w Polsce. Nie brakowało też ostrych komentarzy od innych internautów.

"Ot, cała polska lewica. Najpierw spasiona za komuny na lepszych warunkach niż inni. Później spasiona na konsumowaniu polskiego majątku po 89 r." - napisał Mariusz Kałużny z PiS.

"Lewicowy szacunek do każdego człowieka w tym mikroprzedsiębiorcy - biedafirma. Wolę być bezduszną liberałką z szacunkiem dla ludzi ciężko pracujących na swój sukces" - stwierdziła z kolei Katarzyna Lubnauer, poseł KO.

"Całe zawodowe życie prowadziłem biedafirmy. Każdego miesiąca sam rozliczałem ZUS, PIT, VAT, regularnie jeździłem do skarbówki, zmagałem się z kosztami i durnymi prawami. Od kilkunastu lat powstarzam, że politycy nienawidzą ludzi z własnymi działalnościami. Nic się nie zmieniło" - ocenił zaś Artur Dziambor z Konfederacji.

Krytyka wobec Anny Mari Żukowskiej płynie nawet z wewnątrz jej obozu politycznego. "Możemy dyskutować o »wydajności, efektywności i zarobkach« w mikroprzedsiębiorstwach i o tym z czego to wynika ale określenie »biedafirmy« jest niesprawiedliwe wobec tych uczciwie i ciężko pracujących na własnej działaności, także JDG, często z braku alternatywy, czasem z wyboru" - podkreśliła Katarzyna Kotula.

Szeroka krytyka

Jednoznaczna w swoich opiniach była też większość internautów.

jp


Polecane

Wróć do strony głównej