30 proc. dzieci nie dożywa operacji. Lena od ponad 3 lat czeka na nowe serce
Lena ma 9 lat. Dziewczynka walczy z niezwykle rzadką chorobą, kardiomiopatią restrykcyjną. Jej zegar życia bije coraz wolniej. Rodzina walczy z czasem. - Trzeba uświadamiać rodziców dzieci, które odchodzą, że mogą komuś pomóc, jeśli zdecydują się, by ich synek czy córeczka zostali dawcami narządów po śmierci. Być może takie serduszko trafi też do Lenki - apeluje Weronika, mama dziewczynki.
2022-05-23, 07:00
Na przeszczep serca w Śląskim Centrum Chorób Serca w Zabrzu oczekuje 27 dzieci. Na tzw. pilnej liście jest ich siedemnaścioro. Znalezienie się na tej krótszej oznacza, że czasu na transplantację może już być niewiele. Na pilnej liście zabrzańskiej placówki znajduje się też Lenka, której stan zdrowia pogarsza się. Dziewczynka w sierpniu zeszłego roku przeszła udar, co było wynikiem kolejnych powikłań choroby podstawowej - kardiomiopatii restrykcyjnej. W tym roku minie cztery lata od postawienia diagnozy, a serca dla 9-latki wciąż nie ma.
Zobacz reportaż o Lence:
W reportażu opowiadam historię Leny. Staram się też odpowiedzieć na pytanie, dlaczego w Polsce wykonuje się tak niewiele transplantacji pediatrycznych i co można zrobić, by to zmienić. Reportaż jest również swoistym apelem do rodziców, których synek czy córeczka odchodzą. Apelem, by mimo bólu, który przeżywają, pozwolili, aby ich dziecko zostało dawcą narządów. Dawcą życia.
Paweł Kurek
REKLAMA