Proces byłej sekretarki ze Stutthofu. Polski więzień: komin krematorium ciągle dymił
- Musimy przypominać i nie możemy zapomnieć o zbrodniczych czynach, które miały tam miejsce - powiedział 95-letni Marek Dunin-Wąsowicz podczas procesu 97-letniej Irmgard F., sekretarki niemieckiego obozu koncentracyjnego Stutthof.
2022-06-29, 12:40
- W mojej głowie, w mojej duszy, obóz wciąż istnieje - powiedział 95-letni Marek Dunin-Wąsowicz podczas procesu 97-letniej Irmgard F., sekretarki niemieckiego obozu koncentracyjnego Stutthof. Polski więzień niemieckiego obozu opowiedział o nieludzkich warunkach tam panujących - informuje dziennik "Welt".
Dunin-Wąsowicz za pośrednictwem łącza wideo z Warszawy mówił, że w czasie II wojny światowej, podobnie jak jego starszy brat i rodzice, działał w polskim ruchu oporu przeciwko niemieckim okupantom. W maju 1944 r. został wraz z bratem przewieziony do niemieckiego Stutthofu. Na początku musiał wykonywać ciężkie prace leśne. Każdy, kto pracował zbyt wolno, był bity przez kapo.
- Komin krematorium ciągle dymił. Kiedy pod koniec 1944 r. zmarło szczególnie dużo ludzi, trzy spalarnie przestały wystarczać. Zbudowano "stos pogrzebowy". W mojej głowie, w mojej duszy, obóz wciąż istnieje - powiedział Dunin-Wąsowicz.
II wojna światowa. "Musimy przypominać i nie możemy zapomnieć o zbrodniczych czynach"
REKLAMA
Dunin-Wąsowiczowi udało się uciec w lutym 1945 r. podczas tzw. marszu śmierci, w którym więźniowie byli prowadzeni przez SS. Jest on uhonorowany jako świadek historii na tablicy pamiątkowej w dzisiejszym miejscu pamięci Stutthofu - pisze "Welt".
Dunin-Wąsowicz określił swoje zeznania jako obowiązek wobec zamordowanych więźniów, ofiar niemieckiego Stutthofu. - Musimy przypominać i nie możemy zapomnieć o zbrodniczych czynach, które miały tam miejsce - powiedział 95-latek.
>>> German Death Camps - zobacz serwis edukacyjno-społeczny <<<
Irmgard F. zarzuca się, że od czerwca 1943 r. do kwietnia 1945 r. poprzez pracę urzędniczą w komendanturze niemieckiego obozu koncentracyjnego Stutthof przyczyniła się do śmierci ponad 11 tys. więźniów. Ponieważ w tym czasie miała 18-19 lat, proces toczy się przed izbą dla nieletnich przy sądzie rejonowym w Itzeho (Szlezwik-Holsztyn).
REKLAMA
- Była sekretarka KL Stutthof stanęła przed sądem. Jest oskarżona o współudział w zabójstwie tysięcy osób
- Jest wyrok ws. byłego strażnika obozu Sachsenhausen. 101-latek współodpowiedzialny za śmierć tysięcy więźniów
- Stutthof. Sześć lat piekła więźniów obozu
pb
REKLAMA