Przesył ukraińskiego zboża przez Polskę. Henryk Kowalczyk przedstawił szczegóły dotychczasowych działań
- Gdańskie nadbrzeże portowe na potrzeby eksportu zbóż z Polski ma ruszyć w ciągu najbliższych tygodni - zadeklarował wicepremier Henryk Kowalczyk. Minister rolnictwa i rozwoju wsi podkreślił, że do skutecznego przeprowadzenia całej operacji niezbędna jest jednak pomoc Komisji Europejskiej oraz krajów członkowskich Wspólnoty.
2022-07-20, 21:43
Wicepremier Henryk Kowalczyk powiedział, że działania Komisji Europejskiej w sprawie eksportu ukraińskiego zboża kończą się na deklaracjach. Na antenie TVP Info minister zwrócił uwagę na trudności logistyczne występujące przy eksporcie zboża z Ukrainy. Chodzi między innymi o różnicę w szerokości torów i wynikającą z tego konieczność przeładowywania transportu na ukraińsko-polskiej granicy.
- Potrzebujemy pomocy technicznej: kontenerów, wózków, urządzeń przeładunkowych na granicy. Bez tego będzie nam bardzo trudno realizować oczekiwania strony ukraińskiej. W tym momencie nasze spółki kolejowe przygotowują szlaki komunikacyjne. Pracujemy też nad nadbrzeżem portowym i chcemy też usprawnić przeładunek z wagonów szerokotorowych na wąskie - wyliczał wicepremier.
Posłuchaj
Ukraińskie zboże. "Będziemy mogli ładować statki do 70 tys. ton pojemności"
Henryk Kowalczyk przypominał, że rząd przyjął we wtorek uchwałę związaną z terminalem produktów rolno-spożywczych w Gdańsku. Potrzeba wysyłki zbóż ma być priorytetem w pierwszym okresie jego działalności.
REKLAMA
- Jest tam magazyn do wykorzystania o powierzchni 100 tysięcy ton. Trzeba jedynie zrobić naprawy, co potrwa 3-4 tygodnie i wtedy będziemy mogli wykorzystywać to nadbrzeże w tym stanie, jakie jest. Ładować statki o pojemności około 70 tysięcy ton - precyzował.
Od początku wojny na Ukrainie do Polski wwieziono około 640 tysięcy ton zbóż z tego kraju. W przeważającej większości była to kukurydza. W tym samym okresie za kraju wyeksportowano 1,4 miliona ton polskich zbóż.
- Tranzyt zboża z Ukrainy przez Polskę. Premier zapewnia, że nie wpłynie on na ceny w kraju
- Adamczyk: Polska już wykorzystuje korytarze do przewozu zbóż, kukurydzy i pszenicy z Ukrainy
Wojna na Ukrainie. Jak to się odbije na polskim rolnictwie?
REKLAMA
Wicepremier, minister rolnictwa i rozwoju wsi wskazał ponadto, że przez wojnę na Ukrainie drugie półrocze może być bardzo trudne na światowych rynkach zboża. Minister poinformował , że Polska ma duże zapasy zboża z poprzedniego roku, co - jak zaznaczył - jest atutem. Henryk Kowalczyk podkreślił, że polscy rolnicy będą mogli bez problemu sprzedać wyprodukowane ziarno.
Stwierdził, że na Ukrainie zostanie wyprodukowane dużo mniej zboża niż każdego roku. Szef resort rolnictwa podkreślił, że skup zboża - około sześciu milionów ton - od polskich rolników zadeklarowali także prywatni przedsiębiorcy. - Zboże skupuje też spółka Elewarr, która wchodzi w skład Krajowej Grupy Spożywczej - dodał.
Posłuchaj
Minister poinformował, że w tym roku przewidywane zbiory zboża są na poziomie średnim - mają wynieść 32 miliony ton. Zbiory mogą być mniejsze o 2,5 miliona ton w porównaniu z ubiegłym rokiem.
Zobacz także: wiceszef MSZ Paweł Jabłoński w "Sygnałach dnia"
jp
REKLAMA
REKLAMA