Jarosław Kaczyński w Stalowej Woli: Niemcy mają w Polsce ogromne zobowiązania nie tylko moralne, ale i prawne
- Żadne poważne państwo nie może puścić płazem takiej sprawy jak reparacje wojenne - powiedział Jarosław Kaczyński, podczas spotkania z mieszkańcami Stalowej Woli (woj. podkarpackie). - Niemcy mają w Polsce ogromne zobowiązania nie tylko moralne, ale i prawne - dodał prezes PiS.
2022-09-04, 19:00
Prezes PiS rozpoczął wystąpienie w Stalowej Woli od kwestii reparacji, które po opublikowaniu raportu nt. strat wojennych zdominowały w ostatnich dniach debatę publiczną.
- Za wyrządzone zbrodnie oraz ogromne szkody zadane narodowi polskiemu, naszej ukochanej ojczyźnie te pieniądze się Polsce należą. Jesteśmy poważnym państwem i nie możemy o tym zapomnieć oraz odpuścić tej sprawy - mówił Jarosław Kaczyński.
- Prawne i moralne roszczenia za II wojnę światową są jak najbardziej zasadne. Trzeba o to walczyć i o tym pamiętać. Niemcy są w stanie zapłacić nam taką kwotę - dodał.
Reparacje. "Nie możemy rezygnować"
Jarosław Kaczyński podkreślił, że "proces reparacji będzie trwał dłuższy czas". - Nie nastąpi to w przeciągu miesięcy, a zapewne potrwa lata, ale nie możemy z tego powodu rezygnować - wskazał.
REKLAMA
Zapowiedział, że niedługo rząd wystosuję reparacyjną notę dyplomatyczną. - I Niemcy to odrzucą. Usłyszałem od szefa CDU, że żaden rząd niemiecki niczego takiego nie zrobi, ale zamiast tego możemy uczestniczyć we wspólnych przedsięwzięciach - powiedział prezes PiS.
Jarosław Kaczyński przypomniał też początkową reakcję na raport "opozycji totalnej", która - jak mówił - twierdziła, że kwestia reparacji jest zamknięta i odszkodowania się nam nie należą.
Posłuchaj
- Ale później Donald Tusk jakby zmienił zdanie. Stwierdził, że oni to popierają i oni będą tylko obserwowali, jak my to robimy, żądali informacji o przedsięwzięciach dyplomatycznych - zauważył prezes PiS.
Jak stwierdził, Tuskowi chodzi o to, by wmówić Polakom, że sprawa reparacji jest do załatwienia szybko. - Ale ona nie jest do załatwienia szybko. Nie wiem, czy ja, czy moje pokolenie tego dożyje, ale to nie znaczy, że mamy z tego zrezygnować - zaznaczył Jarosław Kaczyński.
REKLAMA
- Nie dajcie się na to nabrać, oni są partią niemiecką. To jest partia niemiecka i będą grali w ten sposób, żeby nie pokazać tak zupełnie wprost, że w elementarnych sprawach sobie z własnego narodu drwią - mówił.
- "Niemcy muszą wypłacić nam reparacje". Jarosław Kaczyński zapowiada kampanię ws. polskich strat wojennych
- "Grabież dóbr kultury nie ulega przedawnieniu". Szef MKiDN upomina się o zwrot zrabowanych dzieł
"Musimy skutecznie odpowiedzieć na wyzwania"
Lider PiS podczas wystąpienia zwracał uwagę, że marzeniem jego brata, b. prezydenta Lecha Kaczyńskiego, było, by Polska była uważana przez innych za poważne państwo.
- I rzeczywiście taki jest nasz cel: Polska silna, niepodległa, rozwinięta gospodarczo, Polska dostania dostatnich obywateli, to jest właśnie państwo poważne. Państwo poważne, które potrafi odpowiadać na różnego rodzaju wyzwania - mówił Jarosław Kaczyński.
REKLAMA
W tym kontekście zwrócił uwagę, że dziś stoimy przed istotnymi wyzwaniami. Wymienił wojnę na Ukrainie i kryzys gospodarczy.
- Naszym zadaniem, jako rządzącej dzisiaj formacji politycznej, jest na te wszystkie wyzwania skutecznie odpowiedzieć - mówił.
"Każde państwo podległe na tym straci"
- Chcemy być poważnym państwem. Ale oczywiście poważne państwo nie może się także godzić na to, żeby nam rząd zmieniano i żeby wybory przebiegały na takiej zasadzie, że jak ci wygrają, to damy pieniądze - ja już mówię o innych pieniądzach, tych z Unii Europejskiej - oświadczył Jarosław Kaczyński.
REKLAMA
Jak zaznaczył, "to jest rzecz absolutnie niedopuszczalna, ale ona miała już miejsce, miała miejsce w Grecji". - A mówię o tym, bo warto się temu bliżej przyjrzeć, bo są także w Polsce ludzie, ja ich słyszałem, którzy mówią, że "jakby tutaj przyszedł Niemiec i rządził, no to by wtedy było świetnie, bo to porządek i tak dalej" - wskazał prezes PiS.
- Otóż Niemiec przyszedł do Grecji, przejął bardzo wiele majątku greckiego, w tym całe wyspy greckie przeszły na własność niemieckich właścicieli. I po sporej liczbie lat Grecja ma PKB o kilkadziesiąt procent niższe, niż miała, a zadłużenie jeszcze dużo wyższe, niż było wtedy, kiedy to się zaczęło. A to zadłużenie było powodem tych wszystkich działań - przypomniał.
Według Jarosława Kaczyńskiego tak taka podległość wygląda "w praktyce". - Nie ma przykładów tego, żeby jakieś państwo, które się zgadza na podległość, na tym zyskało, każde straci - podkreślił i zaapelował do zebranych: "Pamiętajcie o tym".
Jak kontynuował, "partia niemiecka chce po prostu zdegradować Polskę". - Bo przecież ten szybki rozwój, to, że było na początku lat 90. 27 proc. poziomu Niemiec w Polsce, a w tej chwili jest 66 proc., czyli przeszło dwa razy więcej, to jest dowód, że my potrafimy gonić, że potrafimy się szybko rozwijać - powiedział.
REKLAMA
W tym kontekście prezes PiS zapytał uczestników spotkania, czy myślą, że to się w Niemczech podoba. - Nie, oni sądzili, że Polacy będą tacy jak Grecy, albo tacy jak tam inne narody, już nie będę ich wymieniał, że nie bardzo sobie potrafią ze swoimi sprawami dać radę - zaznaczył. Jednocześnie podkreślił, że "Polacy sobie potrafią ze swoimi sprawami dać radę, i ten rozwój jest tego najlepszym dowodem".
- Jarosław Kaczyński: gdyby nie było Nord Streamów, nie byłoby wojny na Ukrainie
- Prezes PiS zapowiada duże zmiany w immunitetach. "Posłowie ich nadużywają"
"Będziemy żądali, by w UE przestrzegano prawa"
Nawiązując do sporu z Brukselą dotyczącego m.in. praworządności, reformy sądownictwa oraz negocjacji w tej sprawie, prezes Kaczyński przekonywał, że "myśmy pokazali dobrą wolę, ale w pewnym momencie powiedzieliśmy dość".
- Ja powiedziałem dość i powtarzam to tutaj, dość, koniec. Nie będziemy dalej szli tą drogą, którą nam próbują narzucić, natomiast będziemy w dalszym ciągu żądali tego, żeby w Unii przestrzegano prawa, żeby była praworządność, i żebyśmy dzięki temu uzyskali środki z KPO i środki te główne, które zresztą nam - jeżeli chodzi o rolnictwo - zostały już przyznane - podkreślił.
Dodał, że "już jesteśmy w tej pierwszej siódemce państw, które dostały decyzję o tym, że plan jest zatwierdzony". - Teraz jest tylko pytanie, kiedy będą pieniądze? Jestem przekonany, że jednak będą - oświadczył prezes PiS.
REKLAMA
Zapis spotkania prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego z mieszkańcami Stalowej Woli:
jp
REKLAMA