Prezydent Duda: dzięki wydajnej pracy polskich rolników nie ma zagrożenia brakami żywności
Prezydent Andrzej Duda na antenie TVP1 zapewnił, że nie ma w Polsce zagrożenia brakami żywności i nie trzeba jej magazynować. - Dzięki pracy polskich rolników i ich wydajności mamy bezpieczeństwo żywnościowe - podkreślił.
2022-09-11, 11:31
Prezydent był pytany w programie "Tydzień" w TVP1 o sytuację rolnictwa na Ukrainie i jej wpływ na sytuację żywnościową w Polsce.
Duda podkreślał, że Polacy, także polscy rolnicy, aktywnie pomagają Ukraińcom, goszcząc uchodźców i zatrudniając ich w swoich gospodarstwach oraz okazując im serdeczność. - Pokazaliśmy się z tej dobrej strony, z której trzeba było się pokazać w tej trudnej sytuacji, wobec rosyjskiej napaści na Ukrainę i tragedii, jaką przeżywa dziś naród ukraiński - ocenił.
"Dzięki pracy rolników mamy bezpieczeństwo żywnościowe"
Wskazał, że Ukraina to światowy potentat w produkcji żywności, zapewniający do tej pory ogromną część dostaw zbóż, kukurydzy, oleju słonecznikowego do państw Afryki, Azji i innych miejsc na świecie. Stąd - mówił prezydent - "była i jest ta ogromna obawa, czy wojna w Ukrainie wywołana przez Rosję nie doprowadzi do głębokiego światowego kryzysu żywnościowego".
- My na to w Polsce, z takiej osobistej strony, patrzymy w miarę ze spokojem, bo dzięki pracy rolników, wydajności naszych rolników, dzięki ich staraniu - co podkreślam zawsze - mamy bezpieczeństwo żywnościowe. To jest ogromna zasługa polskich rolników i ich codziennej pracy - u nas właściwie nie ma obawy, że tej żywności zabraknie - powiedział prezydent.
REKLAMA
Dodał, że takie obawy są natomiast w innych krajach na świecie, zwłaszcza w Egipcie i krajach afrykańskich.
Pomoc dla Afryki i Ameryki Południowej
Andrzej Duda podkreślił, że tegoroczne zbiory zbóż na Ukrainie "nie są złe". Podkreślał, że w zeszłym roku były one na poziomie 90 mln ton, a teraz szacowane są na ok. 65 mln ton. Zaznaczył, że wcześniej, w aspekcie trwającej wojny oraz rabunku i niszczenia przez Rosjan ukraińskich zbóż szacowano, że te zbiory będą na poziomie ok. 50 mln ton. Podkreślił, że ukraińscy rolnicy ponoszą obecnie wielki trud i ryzyko, jako że ich pola uprawne często są zaminowane.
Prezydent wskazywał na dużą rolę negocjacji prowadzonych pod auspicjami ONZ dotyczących możliwości uruchomienia transportu zboża w kierunku Afryki i Ameryki Południowej statkami, które wyruszyły w ostatnim czasie z Odessy. Przypomniał, że szereg takich statków ze zbożem ruszyło z tego ukraińskiego portu dzięki porozumieniu rosyjsko-ukraińsko-tureckiemu.
Posłuchaj
Dobre zbiory, choć ceny nawozów szybują
- Zbiory w tym roku powinny być co najmniej dobre, jeśli nie bardzo dobre - powiedział Andrzej Duda. - Na polach mamy jeszcze kukurydzę, buraki, ziemniaki, ale wszystko wskazuje na to, że te zbiory w tym roku powinny być dobre, co najmniej dobre, jeśli nie bardzo dobre - mówił. - Sytuacja z tego punktu widzenia jest korzystna, no ale też są ogromne trudności związane z szybującymi cenami nawozów - dodał.
REKLAMA
Ma to związek, zwrócił uwagę, z sytuacją na rynku głównego surowca energetycznego, koniecznego do produkcji nawozów, czyli gazu. - Niedawno mieliśmy nawet do czynienia ze wstrzymaniem produkcji przez nasze zakłady produkujące nawozy - przypomniał - ale dziś ta produkcja jest przywracana.
- Będzie kontynuacja dopłat do nawozów? Ważna zapowiedź premiera Morawieckiego
- "Ceny nawozów dla rolników muszą być niższe". Resort rolnictwa przedstawi system wsparcia produkcji
"Rząd staje na wysokości zadania"
- Rząd staje na wysokości zadania, bo dopłaty, które rząd przewidział i de facto zrealizował, tzw. dopłaty nawozowe do nawozów mineralnych, których dopłata ruszyła 11 lipca - one rzeczywiście trafiły do rolników w absolutnej większości - powiedział Duda.
Przypomniał, że na dopłaty było zarezerwowanych nawet 3,9 mld zł. Jednak, jak dodał, wystarczyło dla wszystkich, nie trzeba było wprowadzać żadnych ograniczeń.
REKLAMA
- Minister Henryk Kowalczyk obiecuje, że są i rezerwy nawozów, które będzie można kupić po to, by spokojnie można było poczynić przygotowania do przyszłorocznych zbiorów - podkreślał Duda. Zaznaczył zarazem, że pod tym względem "sytuacja jest bardzo trudna".
- Ceny nawozów nie będą może horrendalne, jak niektórzy mówili, ale nie należy się spodziewać, że będą one niższe, niż były, wręcz przeciwnie, raczej będą one wyższe, bo taką mamy sytuację na rynku energetycznym - powiedział prezydent.
Zobacz również: Marek Sawicki w "Sygnałach dnia"
kp
REKLAMA