"Był ambasadorem rosyjskich spraw w dziedzinie gazu". Buda jednoznacznie o Tusku

- Donald Tusk był ambasadorem rosyjskich spraw dotyczących gazu, również w kontekście problemów, jakie były na Ukrainie - powiedział minister rozwoju i technologii Waldemar Buda podczas konferencji prasowej.

2022-09-20, 12:20

"Był ambasadorem rosyjskich spraw w dziedzinie gazu". Buda jednoznacznie o Tusku
Tusk sprzyjał interesom Rosji? Buda przedstawił dokumenty. Foto: PAP/Leszek Szymański

Waldemar Buda przyznał, że o umowie gazowej z Rosją, która miała obowiązywać do 2037 r. wiedzą wszyscy, ale w tej sprawie - dodał - pojawia się dużo poważniejszy wątek.

- Pojawia się wątek, w którym nie dość, że Polska nie dbała o własne interesy, nie próbowała się dywersyfikować, chciała związać się bardzo dużym wolumenem, nawet ponad nasze potrzeby gazu rosyjskiego na wieloletniej umowie, to pojawia się dużo poważniejszy wątek, z którego wynika, że Donald Tusk był ambasadorem rosyjskich spraw w sprawie gazu, również w kontekście problemów, jakie były na Ukrainie - oświadczył minister.

Jak dodał, Tusk był "ambasadorem w przekazywaniu wątków rosyjskich na poziom UE". Buda zaprezentował też pismo zastępcy przewodniczącego rządu Rosji skierowane do Tuska "z prośbą o to, aby Donald Tusk podczas swoich relacji z kierownictwem UE oraz krajami członkowskimi UE zabiegał o interesy rosyjskie wbrew interesom europejskim łącznie z interesem strony ukraińskiej". - Czyli był ambasadorem we wspieraniu w sporze rosyjsko-ukraińskim na forum UE. Czyli to coś więcej niż niewspieranie własnego interesu. To jest również wsparcie na arenie międzynarodowej rosyjskiego interesu wbrew interesom ukraińskim - ocenił Buda.

Radosław Fogiel zwrócił uwagę, że za czasów rządów Tuska i PO "istniały plany realizacji połączenia elektrycznego między Polską a Kaliningradem, gdzie miała powstać rosyjska elektrownia atomowa". - Czyli nie tylko uzależnianie od gazu do 2037 r., a w perspektywie być może do 2045 r., nie tylko próby uzależnienia, jeśli chodzi o paliwa, ale też próba uzależnienia Polski od rosyjskiego prądu - mówił rzecznik PiS.

REKLAMA

Tusk a Rosja. "Co mielibyśmy dzisiaj, gdyby duża część naszego prądu pochodziła z Kaliningradu?"

Według niego, gdybyśmy importowali energię elektryczną z Kaliningradu, to Rosja dyktowałaby warunki i drastycznie obniżała polską suwerenność energetyczną. - Proszę wyobrazić sobie, co mielibyśmy dzisiaj, gdyby w sytuacji wojny na Ukrainie [...] duża część naszego prądu pochodziła z Kaliningradu. Myślą państwo, że Rosjanie zawahaliby się, żeby użyć prezentu, który planował wręczyć im Donald Tusk i nie wyłączyliby Polakom prądu? - pytał Fogiel.

Politycy PiS przedstawili też kolejne dokumenty, m.in. wspólne oświadczenie ministra energetyki Rosji i polskiego ministra gospodarki w zakresie współpracy w sferze elektroenergetyki. Jak wskazano, jest tam podane wszystko, co dotyczy tej współpracy.

Kolejnym dokumentem, który pokazali politycy PiS, były tezy na spotkanie ówczesnego wicepremiera i ministra gospodarki Waldemara Pawlaka z rosyjskim ministrem rozwoju gospodarczego. W tych tezach - mówił Fogiel - są gratulacje dotyczące zakończenia negocjacji akcesyjnych Rosji do Światowej Organizacji Handlu (WTO). "Mam nadzieję, że członkostwo Rosji w WTO pozwoli na zdynamizowanie negocjacji nowej umowy UE-Federacja Rosyjska" - odczytał Fogiel.

- Proszę państwa, te dokumenty przecież aż krzyczą ostrzeżeniami przed Rosją. Dokładnie o tym mówił Donald Tusk - ironizował rzecznik PiS.

REKLAMA

- On sam i jego rząd ostrzegali podobno UE przed imperialistycznymi zapędami Rosji, przed współpracą z Rosją. "Wolna dynamizacja", "przyjemność i zaszczyt" - no tak się ostrzega przed potencjalnym niebezpieczeństwem - dodał Fogiel.

Rząd Tuska a kontakty z Rosją. Buda: to coś nieprawdopodobnego

Buda, nawiązując do informacji przekazanej przez Fogla dotyczącej planów współpracy w zakresie sieci elektroenergetycznej z Rosją, zauważył, że ta informacja dotychczas nigdzie nie pojawiała się w przestrzeni publicznej.

- To coś nieprawdopodobnego. Obok sytuacji z gazem, z węglem, jaką dzisiaj mielibyśmy sytuację z prądem? Ile Rosja żądałaby za ten prąd i ile w międzyczasie elektrowni i kopalni w Polsce byłoby wyłączonych? - zastanawiał się minister. - Już rozumiem, dlaczego opozycja żądała, by wyłączyć Turów - dodał.

Buda zwracał też uwagę, że Polska była ambasadorem wstąpienia Rosji do WTO. - Jako jednym z założonych celów prezydencji Polski było staranie się o członkostwo w WTO Rosji i to się zdarzyło - zauważył minister.

REKLAMA

- Niezwykle ważny jest ten zapis: "Waldemar Pawlak: jestem przekonany, że wejście do WTO nie jest sposobem na zadowolenie opinii międzynarodowej, ale najbardziej efektywnym sposobem rozwoju strategii ekonomicznej, która przyniesie znaczące korzyści Rosji i pozostałym członkom WTO" - cytował Buda jeden z dokumentów.

Pismo Pawlaka ujawnione. "Wyróżnił rosyjskiego wiceministra energii"

Politycy PiS pokazali też pismo od rosyjskiego wiceministra energii do Pawlaka z podziękowaniem za wyróżnienie odznaką honorową za zasługi w energetyce. - Waldemar Pawlak jako przedstawiciel polskiego rządu wyróżnia rosyjskiego wiceministra energii za zasługi w energetyce. Być może za zasługi w rosyjskiej energetyce, ale to chyba wtedy nie strona polska powinna takie wyróżnienia wręczać - zauważył Fogiel.

- Jeśli po tej prezentacji ktokolwiek chciałby twierdzić, że Donald Tusk przestrzegał, ostrzegał, był przeciwny, to pokażemy jeszcze kolejne dokumentu. Niech mówi, a my będziemy równolegle pokazywać te dokumenty. Natomiast to powinno być wystarczające do tego, aby zburzyć tę kompletnie nieprawdziwą narrację - oświadczył Buda.

Czytaj także:

Konferencja prasowa z udziałem rzecznika PiS Radosława Fogla i ministra Waldemara Budy:

pb

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej