Na Ukrainę trafiają żywność i narzędzia do naprawy infrastruktury. Prezes RARS: warto pomagać tam na miejscu

- Prowadzimy dystrybucję żywności i dostawy w celu wyposażenie strony ukraińskiej w narzędzia i środki umożliwiające naprawę infrastruktury krytycznej - mówi portalowi PolskieRadio24.pl Michał Kuczmierowski. Prezes Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych przekonuje, że teraz warto szczególnie pomagać, bo agencja podejmuje wszelkie możliwe działania na Ukrainie, by zapobiec skutkom ewentualnej kolejnej fali uchodźców z tego kraju do Polski, lub aby odwlec je w czasie.

2022-12-01, 16:10

Na Ukrainę trafiają żywność i narzędzia do naprawy infrastruktury. Prezes RARS: warto pomagać tam na miejscu

Rosyjska armia już 281. dzień atakuje terytorium Ukrainy, prowadząc ostrzały rakietowe i niszcząc infrastrukturę krytyczną kraju. Ukraina otrzymuje kolejne oferty pomocy ze strony innych państw europejskich, które dostarczają jej broń. Pomoc militarna to jednak nie wszystko. Oprócz niej trwa też pomoc humanitarna.

W Polsce, poza organizacjami pożytku publicznego, pomocy humanitarnej udziela także Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych (RARS).

- Po pierwsze, prowadzimy dystrybucję żywności na Ukrainę. W tym tygodniu rozpoczynamy transporty kolejnych 1000 ton do wschodniej Ukrainy, gdzie jest największe zapotrzebowanie. Wiele domów jest tam zniszczonych, więc jest duża migracja wewnętrzna do większych miast, cywile poszukują schronienia - mówi Michał Kuczmierowski, prezes RARS.

- Po drugie, Ministerstwo Klimatu koordynuje działania mające na celu wyposażenie strony ukraińskiej w narzędzia i środki umożliwiające naprawę infrastruktury krytycznej, w tym infrastruktury energetycznej. RARS zajmuje się w tym zadaniu logistyką oraz zakupami części wyposażenia. Współpracujemy tu ze spółkami energetycznymi, które przekazują znaczne ilości sprzętu pomagającego w odbudowywaniu zniszczonych instalacji energetycznych. Jest to specjalistyczny sprzęt typu transformatory, kable wysokiego napięcia i różnego rodzaju przekaźniki. Polska swoimi działaniami zainspirowała również inne kraje europejskie i struktury unijne, które także przyłączają się do tej inicjatywy - podkreśla Kuczmierowski.

REKLAMA

Jak podkreśla prezes RARS, wszystkie te działania mają wspierać Ukraińców cierpiących w wyniku agresji rosyjskiej, aby zapewnić im warunki do życia we własnym kraju.

Obywatele Ukrainy wracają do swoich rodzinnych domów

Co ważne, w ostatnich tygodniach pomoc skierowana jest w szczególności do miejscowości, które były pod okupacją rosyjską, a zostały odbite przez siły zbrojne Ukrainy. Wracają tam powoli mieszkańcy, którzy uciekli przed Rosjanami.

- Mieszkańcy Ukrainy nie chcą wyjeżdżać, emigrować. Gdy już jednak to robią, to po upływie kilku miesięcy wracają do siebie. Liczą na pomoc Zachodu w swoich miejscowościach, dlatego tak ważne jest teraz, by pomóc im na miejscu – podkreślił szef Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych.

- Gdy w wiosce odbitej z rąk rosyjskich widziałem ciężarówkę z pomocą humanitarną, na której wymalowane było godło Polski i ustawiała się do niej 200-metrowa kolejka osób, to czułem dumę, a jednocześnie ściskało mnie coś za gardło - mówi portalowi PolskieRadio24.pl Michał Kuczmierowski. - Był to transport ukraińskiego Caritas, z którym współpracujemy od początku.

REKLAMA

Komu przekazywać pomoc?

Szef Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych zwraca uwagę tym wszystkim, którzy chcą udzielać drobnej pomocy w postaci dostaw żywności, ubrań czy lekarstw, by przede wszystkim współpracować z organizacjami humanitarnymi, które są zaangażowane we wsparcie Ukrainy.

- Do agencji należy zwracać się z prośbą o przekazanie na Ukrainę dużej pomocy, w sytuacji, gdy organizacje humanitarne nie mają sił i środków, by na czas przekazać pomoc. Pomagamy wtedy w logistyce dostarczonych materiałów, przygotowujemy transporty, ale Agencja koncentruje się na największych transzach pomocy - mówi Kuczmierowski.

Bachmut, Ukraina, 29.11.2022. Zniszczony po rosyjskim ostrzale most Bachmut, Ukraina, 29.11.2022. Zniszczony most po rosyjskim ostrzale

Krótki raport MSWiA

Na prośbę portalu PolskieRadio24.pl Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji przygotowało krótki raport ze swojej działalności na rzecz uchodźców z Ukrainy w Polsce. Jak wyjaśniają ministerialni urzędnicy, w związku z pogarszającymi się warunkami atmosferycznymi sprawdzono, czy zgłoszone miejsca zbiorowego zakwaterowania będą pełnić wspomnianą funkcję także w okresie zimowym. W razie braku możliwości zapewnienia odpowiednich warunków (np. ciepła woda, ogrzewanie, izolacja itp.) uchodźcy będą kierowani do innych placówek o odpowiednim standardzie.

"Wojewodowie w porozumieniu z lokalnymi samorządami nieustannie sprawdzają kolejne obiekty", czytamy w nadesłanym liście.

REKLAMA

Jak podkreśla MSWiA, Polska cały czas zapewnia zakwaterowanie i wyżywienie uchodźcom zarówno tym, którzy przebywają w Polsce od dłuższego czasu, jak i nowo przybyłym. Odbywa się to np. poprzez tymczasowe zbiorowe punkty zakwaterowania z wyżywieniem (w tym m.in. hale, świetlice). W punktach zbiorowego zakwaterowania uchodźcy otrzymują m.in. wyżywienie, nocleg, opiekę medyczną i psychologiczną oraz pomoc w zakresie informacji dotyczących legalności pobytu w Polsce.

Również osoby zapewniające zakwaterowanie i wyżywienie dla uchodźców, którzy po raz pierwszy przekraczają granice, nadal mogą korzystać ze świadczenia w wysokości 40 zł na dzień przez 120 dni od daty przybycia do Polski.

Cały czas funkcjonują punkty recepcyjne

Warto przypomnieć, że we wszystkich województwach nadal funkcjonują tzw. punkty recepcyjne, których zadaniem jest zorganizowanie opieki osobom przekraczającym granicę ukraińsko-polską. Osoby te mają zapewnione wyżywienie oraz miejsce odpoczynku, udzielana jest im także podstawowa opieka medyczna i przekazywane są informacje o zasadach pobytu oraz dostępnych formach pomocy. W szczytowym momencie funkcjonowało 39 punktów recepcyjnych dla obywateli Ukrainy. Obecnie działa 21 takich punktów. We wszystkich tych miejscach pomoc znalazło blisko 1,4 mln obywateli Ukrainy.

Zmiany w ustawie o pomocy obywatelom Ukrainy

We wtorek, 29 listopada br. rząd przyjął projekt nowelizacji ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy. Teraz projekt trafi do Sejmu. Nowelizacja przewiduje partycypację w kosztach zakwaterowania uchodźców, którzy zamieszkują punkty zbiorowego zakwaterowania.

REKLAMA

Uchodźcy, których pobyt w Polsce przekroczy 120 dni, będą pokrywali 50 proc. kosztów pomocy - nie więcej jednak niż 40 zł za osobę dziennie. Uchodźcy, których pobyt przekroczy 180 dni, ponosiliby adekwatnie 75 proc. kosztów - nie więcej niż 60 zł na osobę dziennie. Ustawa przewiduje, że obowiązek partycypacji w kosztach wejdzie w życie 1 marca 2023 r.

Dodatkowo, aby uchodźca mógł mieszkać w punkcie zbiorowego zakwaterowania po okresie 120 dni od przyjazdu do Polski, będzie musiał posiadać numer PESEL. Należy podkreślić, że zmiana będzie dotyczyła tych osób, które mają możliwość usamodzielnienia się (zmiany nie obejmą np. niepełnosprawnych czy kobiety w ciąży).

Ponadto w ramach nowelizacji dookreślone zostaną zasady wypłacania m.in. świadczenia 500 plus, a ZUS będzie otrzymywał dane z rejestru Straży Granicznej o każdorazowym wjeździe i wyjeździe obywatela Ukrainy. Należy dodać, że obecnie Straż Graniczna nie rejestruje zwiększonego ruchu na granicy polsko-ukraińskiej, liczba powrotów jest podobna do liczby przyjazdów.

Posłuchaj. Rozmowa z Antonim Kamińskim, socjologiem z PAN

Czytaj też:

PAP/Maciej Naskręt

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej