Sejmowa komisja negatywnie ws. wniosku o wotum nieufności wobec Zbigniewa Ziobro. "Intelektualna porażka opozycji"

2022-12-13, 01:27

Sejmowa komisja negatywnie ws. wniosku o wotum nieufności wobec Zbigniewa Ziobro. "Intelektualna porażka opozycji"
Szef MS, prokurator generalny Zbigniew Ziobro na posiedzeniu sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka. Foto: PAP/Albert Zawada

Sejmowa komisja sprawiedliwości i praw człowieka w nocy z poniedziałku na wtorek wyraziła negatywną opinię ws. wniosku o wyrażenie wotum nieufności wobec ministra Zbigniewa Ziobro. Wniosek ten w połowie listopada złożyły kluby KO i Lewicy oraz koło Polska 2050.

Za pozytywnym zaopiniowaniem tego wniosku głosowało 13 posłów z komisji, za negatywnym było 15. Nikt nie wstrzymał się od głosu.

Burzliwe obrady komisji trwały blisko sześć godzin i zakończyły się przed godz. 1 w nocy. We wtorek wieczorem wnioskiem zajmie się Sejm na posiedzeniu plenarnym.

Posłowie PiS: to kompromitacja opozycji

- Ten wniosek został złożony, bo uważamy Zbigniewa Ziobrę za szkodnika, który zablokował środki unijne - podkreślił w dyskusji Michał Szczerba. - Pamiętacie państwo kampanię Kancelarii Premiera? 750 mld dla Polski. W każdym miejscu, miejscowości pojawiała się flaga, nawet były jakieś gwiazdki unijne. Wtedy się wam bardzo podobały. I co? Wielkie nic. Zero. Te środki nie przyszły - dodał poseł KO.

Odpowiedział na to wiceminister rolnictwa, poseł Solidarnej Polski Janusz Kowalski. - Zastanawiam się, dlaczego, (...) PO, postkomuniści, PSL tak bardzo nienawidzą Zbigniewa Ziobry, który zapewnił miliardy złotych dla polskich rodzin, walczy skutecznie z lichwą, z przestępcami, mafiami vatowskimi, lekowymi, dopalaczowymi - mówił. - 13 grudnia, w 41. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego, spadkobiercy komunistów - bo bronicie SB-ków, jak wy, postkomuniści z lewicy razem z proniemiecką PO uderzacie w Zbigniewa Ziobrę, w męża stanu, który broni polskiej suwerenności, dlatego by przypodobać się niedawnemu lokajowi Angeli Merkel, który lizał buty Władimirowi Putinowi - Donaldowi Tuskowi - powiedział Kowalski.

Poseł PiS Mariusz Kałużny odnosząc się do wniosku opozycji pytał, "jak można napisać tak niemerytoryczny, słaby i beznadziejny wniosek". - Jak tyle osób może podpisać się pod takim wnioskiem i zrobić gwałt na patriotyzmie, na własnym intelekcie, rozsądku na przyszłości Polski? - pytał. - Zbigniew Ziobro i Solidarna Polska - wbrew waszym kłamstwom, wyciu, układom europejskim, gazetom, telewizjom, będzie bronił Polski suwerennej, Polski prawa, Polski sprawiedliwej i Polski praworządności - powiedział Kałużny.

Krzysztof Paszyk (KP-PSL) zarzucił politykom Solidarnej Polski, że posiedzenie komisji pomyliło im się z konwencją wyborczą. - Pan, panie ministrze, cofa Polskę w wielu ważnych dziedzinach życia. I to jest nasz wielki zarzut dla pana. Pan cofnął Polskę w wymiarze sprawiedliwości, Polacy nie mają wcale po ośmiu latach pana rządów poczucia dostępu do sądu, prostszego rozwiązania sprawy w sądzie, pomocy prawnej. Pan cofnął Polskę w relacjach międzynarodowych - wyliczał Paszyk. - Klub Koalicji Polskiej nie widzi innej możliwości, jak poprzeć wniosek o pańskie odwołanie - dodał.

Poseł PiS Piotr Sak zaapelował do opozycji o wycofanie wniosku o wotum nieufności wobec Zbigniewa Ziobro, by - jak mówił - "uniknąć kompromitacji". Odnosząc się do wypowiedzi polityków opozycji stwierdził, że "jakby tu przyłożyć jakiś wykrywacz, detektor głupot i banialuk, to by on po minucie eksplodował".

Zobacz także:

Komentarz ministra

Szef MS na zakończenie obrad odniósł się do wcześniejszych pytań, które padły podczas dyskusji i zwrócił się do opozycji. - Fakty kompletnie was nie interesują, nie słuchacie - oświadczył.

- Najlepiej świadczy o tym fakt, że większość pytań, które się tu powtórzyły zadaliście na poprzedniej komisji sprawiedliwości, kiedy rozpatrywano wniosek o wotum nieufności w stosunku do mnie - zauważył.

- To też jest pewną intelektualną porażką z waszej strony, że nie stać was na nic więcej. Stąd być może ta agresja, pogarda i nienawiść, która wypływa z większości wypowiedzi - dodał.

Zbigniew Ziobro podkreślił również, że opozycja nie słuchała, kiedy jego zastępcy mówili o licznych sukcesach i ciężkiej pracy MS. Ocenił, że opozycja chciałaby zagłuszyć efekty prac resortu, jeśli chodzi o walkę z mafiami vatowskimi.

Minister odnosząc się do kwestii KPO zwracał uwagę, że środki te są bardzo wysoko oprocentowane kredytem. - Będziemy musieli za to płacić od 300 do 500 mld zł. To są fakty - mówił.

Stwierdził też, że środki z KPO dla Polski są blokowane przez Niemcy przy "istotnym współsprawstwie" PO.

Zobacz także: poseł Marek Ast w "Sygnałach dnia"

jp/PAP

Polecane

Wróć do strony głównej