Echa poruszającego wywiadu z Ryśkiem Dodą. "Dostaliśmy bardzo duże wsparcie, jedziemy na ukraiński front z darami"

2023-01-10, 18:03

Historia Ryszarda Dody, którą opublikowaliśmy m.in. w portalu PolskieRadio24.pl, wywołała spore poruszenie wśród naszych czytelników i wielką falę pomocy dla żołnierzy walczących z putinowską armią. - Otworzyliście swoje serca, za co bardzo dziękujemy - mówi bohater wywiadu. Dziennikarz Paweł Kurek zdołał ponownie porozmawiać z Ryśkiem. Spotkał się z nim w dniu jego kolejnego wyjazdu na ukraiński front.

Przed świętami Bożego Narodzenia na naszej stronie, na Facebooku i na kanale YouTube Polskiego Radia opublikowaliśmy wywiad z Ryszardem Dodą, byłym żołnierzem Legii Cudzoziemskiej i bosmanem, mieszkającym na co dzień w Braniewie, który niesie pomoc Ukrainie od początku wojny.

Historia Ryśka poruszyła słuchaczy Polskiego Radia, czytelników portalu PolskieRadio24.pl i internautów, którzy śledzą nasze social media. Na kanale YouTube i Facebooku wywiad ma już ponad 350 tys. odsłon.

Pomoc z całej Europy

Opowieść byłego legionisty nie pozostała bez odzewu. Przez całe święta, wraz ze swoją siostrzenicą, odpowiadał na e-maile i telefony od osób, które postanowiły wesprzeć tę inicjatywę. Oferty pomocy, praktycznie od dnia publikacji wywiadu, napływają nie tylko z Polski, ale też od osób mieszkających w innych krajach europejskich. Dzięki temu Rysiek zdołał zwiększyć przygotowywane wcześniej zaopatrzenie i ruszył ponownie na Ukrainę.

Naszemu dziennikarzowi Pawłowi Kurkowi udało się dziś (28.12) "złapać" Ryśka w Warszawie, gdzie zatrzymał się na kilka godzin, aby odebrać od znajomego ciepłe ubrania dla żołnierzy. Tu dołączyło do niego dwóch innych "muszkieterów": Jurek Wieliczko i Roman Gałan, którzy wraz z Ryśkiem, trzema samochodami wyładowanymi darami po dach, ruszyli przed południem w kierunku polsko-ukraińskiej granicy.

REKLAMA

ZOBACZ: RYSIEK RUSZA PONOWNIE NA FRONT

"Dziękuję wszystkim"

- Chciałbym podziękować wszystkim, którzy napisali do nas i dokonali przelewów. Te pieniądze umożliwiły nam zakup dwóch samochodów [dla ukraińskiego wojska - red.]. Mamy 50 par butów wojskowych, 800 par skarpet, 38 śpiworów, 450 butli gazowych, 4 agregaty prądotwórcze - wylicza Ryszard Doda. 

Dary sfinansowane przez internautów i słuchaczy Polskiego Radia, którzy obejrzeli wywiad z brawurowym bosmanem, dopakowano do tych, które udało się uzbierać wcześniej. Pozyskano je między innymi dzięki wsparciu bliskich znajomych naszego bohatera z Braniewa czy pomocy Domu Ukraińskiego w Przemyślu. Mężczyźni za dwa dni planują dowieźć wszystko na front.

- Jedziemy w gorące miejsca do chłopaków. Przyjedziemy jako święci mikołaje i zostaniemy z nimi trochę - mówi Rysiek, który tuż przed publikacją tego artykułu wysłał nam zdjęcie opatrzone krótkim podpisem: "Granica".

REKLAMA

O tym, jak wyglądają działania Ryśka na Ukrainie, będziemy informować w kolejnych publikacjach. Zachęcamy do obejrzenia materiałów wideo - rozmów z Ryśkiem Dodą i jego towarzyszami - dołączonych do artykułu.

Paweł Kurek

ZOBACZ: CAŁY WYWIAD Z RYSZARDEM DODĄ


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej