Reforma Sądu Najwyższego. Ast: jeśli opozycja dotrzyma słowa, ustawa przejdzie

Sejm pracuje nad nowelizacją ustawy o Sądzie Najwyższym, która ma pozwolić na odblokowanie środków z KPO. Poseł PiS Marek Ast stwierdził, że "jeśli opozycja będzie nadal podtrzymywać swoją deklarację" w sprawie głosowania nad tą ustawą, "to jest nadzieja, że projekt przejdzie".

2023-01-12, 10:42

Reforma Sądu Najwyższego. Ast: jeśli opozycja dotrzyma słowa, ustawa przejdzie
Marek Ast, przewodniczący sejmowej komisji sprawiedliwości, stwierdził, że jeśli opozycja wypełni swoją obietnicę, to nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym zostanie uchwalona. Foto: PAP/Mateusz Marek

Sejmowa komisja sprawiedliwości zarekomendowała około godz. 1.30 w nocy ze środy na czwartek nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym. Wcześniej komisja zaakceptowała szereg uwag redakcyjnych Biura Legislacyjnego oraz jedną poprawkę PiS. Poprawki opozycji przekształcające główne z zapisów ustawy nie uzyskały większości.

Marek Ast: jeśli opozycja dotrzyma słowa, ustawa przejdzie

Szef sejmowej komisji sprawiedliwości Marek Ast z Prawa i Sprawiedliwości mówił w czwartek rano w Telewizji Republika, że gdyby komisja przyjęła poprawki opozycji, mielibyśmy "sprzeczną wewnętrznie ustawę" i nie wiadomo, jaka byłaby wówczas reakcja KE. Przypomniał słowa ministra ds. UE Szymona Szynkowskiego vel Sęka, który podkreślał podczas posiedzenia komisji, że mogłyby one "spowodować perturbację i przyhamowanie procesu" uruchomienia środków z KPO.

- Solidarna Polska od tego projektu się odcina, będzie głosowała przeciw, natomiast jeżeli opozycja nadal podtrzymywać będzie swoją deklarację, że w najgorszym wypadku wstrzyma się od głosu, to jest nadzieja, że ten projekt jednak przejdzie - powiedział Ast. Dodał, że na razie trudno cokolwiek przesądzić, gdyż przed posłami drugie czytanie projektu w Sejmie.

Kto krytykuje nowelizację ustawy o SN?

Dopytywany, jaki jest największy problem z tym projektem, Marek Ast zaznaczył, że PiS nie widzi większych problemów. Przyznał jednak, że wokół projektu podnoszone są "rozmaite wątpliwości". Przypomniał, że Solidarna Polska stoi na stanowisku, że projekt obarczony jest wadami konstytucyjnymi. Ponadto, krytycznie o projekcie wypowiedzieli się również: I prezes SN, prezes NSA i wiceprzewodniczący KRS. - My stoimy na stanowisku, że konstytucyjnie te rozwiązania się bronią - podkreślił poseł. Wyraził też nadzieję, że PiS zdoła przekonać opozycję, aby zagłosowała za tym projektem.

REKLAMA

PiS złożyło ten projekt w Sejmie 13 grudnia ub.r. Według autorów, zmiana ma wypełnić kluczowy "kamień milowy" dla odblokowania przez Komisję Europejską środków z Krajowego Planu Odbudowy. Założenia projektu były negocjowane podczas rozmów ministra ds. europejskich Szymona Szynkowskiego vel Sęka w Brukseli.

Prace komisji nad ustawą

Pierwsze czytanie projektu odbyło się w środę wczesnym popołudniem. Wówczas Konfederacja złożyła wniosek o odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu, ale w głosowaniu wkrótce po sejmowej debacie Sejm zdecydował o skierowaniu projektu do dalszych prac w komisji. Posiedzenie komisji rozpoczęło się w środę o godz. 20. Trwało pięć i pół godziny.

Szereg uwag legislacyjnych i precyzujących do projektu zaproponowało sejmowe Biuro Legislacyjne. W większości zostały one zaakceptowane przez komisję.

Przyjęta została także poprawka PiS do przepisu przejściowego ustawy dotyczącą rozszerzenia zapisu odnoszącego się do możliwości składania przez sędziów wniosków do Naczelnego Sądu Administracyjnego o wznowienie prawomocnie zakończonych postępowań w sprawach należących przed zmianą do właściwości Izby Odpowiedzialności Zawodowej SN. Jak uzasadniono poprawkę zmiana taka zapewni konsekwentne przeniesienie ogółu spraw dyscyplinarnych i immunitetowych do właściwości NSA.

REKLAMA

Poprawki opozycji odrzucone

Akceptacji komisji nie uzyskały natomiast poprawki zgłaszane przez posłów opozycji i odnoszące się m.in. do pozostawienia sędziowskich spraw dyscyplinarnych i immunitetowych w Sądzie Najwyższym, po przeniesieniu ich do Izby Karnej tego sądu. Poprawki opozycyjne zostały odrzucone w głosowaniach niewielkimi przewagami głosów. W jednym przypadku wynik głosowania był remisowy, a więc poprawka także nie uzyskała większości.

Zgodnie z projektem, sprawy dyscyplinarne i immunitetowe sędziów miałby rozstrzygać Naczelny Sąd Administracyjny, a nie, jak obecnie, Izba Odpowiedzialność Zawodowej SN. Propozycja nowelizacji przewiduje też poszerzenie zakresu tzw. testu niezawisłości i bezstronności sędziego, który mogłaby inicjować nie tylko strona postępowania, ale także z urzędu sam sąd.

Drugie czytanie projektu w harmonogramie sejmowym jest zaplanowane na czwartek o godz. 17.

Czytaj również:

PAP/jmo

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej