Mazowieckie: pędzące bmw spadło z rampy wprost pod pociąg. Kierowca był pijany

2023-01-18, 13:26

Mazowieckie: pędzące bmw spadło z rampy wprost pod pociąg. Kierowca był pijany
Pędzące bmw spadło z rampy wprost pod pociąg, Kierowca był pijany. Foto: KPP Nowy Dwór Mazowiecki

Pędzące 130 km/h bmw spadło z rampy wprost na torowisko w gminie Nasielsk (woj. mazowieckie). 22-letni pijany kierowca zdążył w ostatniej chwili uciec z pojazdu, zanim pociąg uderzył w auto. Jak później tłumaczył policjantom, wracał ze sklepu, bo skończył mu się alkohol.

Do zdarzenia doszło w Nowych Pieścirogach. Do dyżurnego nowodworskiej komendy wpłynęło zgłoszenie o zderzeniu pociągu relacji Warszawa Gdańska - Nasielsk z osobowym bmw. Na miejsce natychmiast przyjechali policjanci. Okazało się, że skład kolei mazowieckich uderzył w tył stojącego na torowisku auta.

"Wkrótce wyszło na jaw, że autem chwilę wcześniej z dużą prędkością jechał obywatel Białorusi. W wyniku niedostosowania prędkości do warunków panujących na drodze stracił panowanie nad pojazdem, wpadł w poślizg i spadł z rampy rozładunkowej wprost na torowisko. Próbował jeszcze odjechać bmw, kiedy jednak zobaczył nadjeżdżający pociąg, wysiadł z auta i uciekł" - poinformowała podkom. Joanna Wielocha z Komendy Powiatowej Policji w Nowym Dworze Mazowieckiem.

Dodała, że maszynista zauważył pojazd stojący na torze i zaczął awaryjnie hamować. Nie zdołał jednak zatrzymać składu i uderzył w bmw. "Kierownik pociągu oświadczył, że w momencie zdarzenia w maszynie znajdowało się 30 pasażerów. Na szczęście nikt nie odniósł obrażeń" - podała podkom. Joanna Wielocha.

Za kierownicą 22-latek

Funkcjonariusze szybko ustalili, kto kierował pojazdem i pojechali do mieszkania 22-latka. "Mężczyzna przyznał się, że to on siedział za kierownicą bmw. Mundurowym tłumaczył, że wracał ze sklepu, bo skończył mu się alkohol. Przyznał też, że na liczniku miał około 130 km/h. Po całym zdarzeniu przestraszył się i uciekł do domu" - przekazała podkom. Joanna Wielocha.

Policjanci przypuszczali, że obywatel Białorusi jest pijany, wyczuli również od niego woń alkoholu. Użyty do badania alkometr wskazał, że w wydychanym powietrzu mężczyzna ma 1,8 promila alkoholu.

Sprawdzili też mężczyznę w policyjnym systemie. Wtedy okazało się, że posiada wydany przez Sąd Rejonowy w Pułtusku obowiązujący przez okres 36 miesięcy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. "On sam przyznał się też policjantom, że nigdy nie miał prawa jazdy" - poinformowała podkom. Joanna Wielocha.

22-latkowi grozi do 5 lat więzienia.

Czytaj też:

PAP/mn

Polecane

Wróć do strony głównej