Żaryn ostrzega przed rosyjską propagandą. "Coraz więcej treści transferowanych jest do polskiej debaty publicznej"

W duchu prokremlowskiej propagandy zaczynają się w Polsce wypowiadać osoby coraz bardziej wpływowe. - Tacy ludzie pojawiają się zarówno w gronie polityków, jak i publicystów - wyjaśnił minister Stanisław Żaryn, pełnomocnik rządu do spraw bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej.

2023-01-28, 08:12

Żaryn ostrzega przed rosyjską propagandą. "Coraz więcej treści transferowanych jest do polskiej debaty publicznej"
Stanisław Żaryn: w duchu prokremlowskiej propagandy zaczynają się w Polsce wypowiadać osoby coraz bardziej wpływowe. Foto: Radowitz/Shutterstock; Twitter.com/@StZaryn

W piątek rano Stanisław Żaryn opublikował na Twitterze wpis, w którym ostrzegł opinię publiczną przed Leszkiem Sykulskim, wypowiadającym się w mediach w roli eksperta historykiem. "Leszek Sykulski jest jednym z komentatorów infekujących polską przestrzeń informacyjną tezami zbieżnymi z przekazem rosyjskiej propagandy przeciwko Polsce" - ocenił.

W rozmowie z pap.pl minister tłumaczy: "To nie pierwszy raz, kiedy treści przekazywane przez tego pana zwróciły naszą uwagę. Jest to »ekspert«, który często zabiera głos zgodny z aktualną linią propagandy rosyjskiej".

Żaryn ostrzega przed niepokojącym trendem

O które wypowiedzi chodzi? - Pan Sykulski przekonuje, że polskie władze chcą wciągnąć nasz kraj, ale i całą zachodnią wspólnotę w wojnę przeciwko Rosji - wyjaśnił Stanisław Żaryn. To jednak niejedyne kontrowersyjne słowa eksperta. Minister przywołuje całą serię wypowiedzi Sykulskiego, z których wynika, że rosyjska inwazja na Ukrainę została sprowokowana przez działania Zachodu, w szczególności NATO i USA. - Przerzucanie odpowiedzialności za wojnę i próby "wybielania się" to jeden ze standardowych sposobów Moskwy na zakrzywianie rzeczywistości - zaznaczył.

Pytany o to, czy Leszek Sykulski może być powiązany z rosyjskimi służbami Stanisław Żaryn odpowiedział: "Odcinam się od tego, by nasze alerty traktowano jako podstawę do wysuwania oskarżeń o charakterze agenturalnym pod adresem konkretnych osób". Wyjaśnił, że do zadań pełnomocnika ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej należy wskazywanie szkodliwych przekazów, a nie analizowanie motywacji ich autorów. - Identyfikowanie osób, które należy pociągnąć do odpowiedzialności za współpracę ze służbami rosyjskimi, leży w gestii służb kontrwywiadowczych - dodał.

REKLAMA

Minister stwierdził też, że obecnie w Polsce działa cała siatka aktorów i podmiotów, wpływających na debatę publiczną. - Widzimy wyraźnie, że coraz więcej treści wpisujących się w rosyjską propagandę, transferowanych jest do głównego nurtu polskiej debaty publicznej. To z całą pewnością niepokojący trend, przed którego skutkami ostrzegamy - zaznaczył.

Choć w ocenie ministra skala tego zjawiska nie jest obecnie duża, niepokoi fakt, że w duchu kremlowskiej propagandy zaczynają wypowiadać się w Polsce osoby coraz bardziej wpływowe. - Mamy do czynienia z coraz bardziej wpływowymi osobami, które wypowiadają się w duchu kremlowskiej propagandy - stwierdził. Dopytywany o to, kogo ma na myśli, odparł: "Tacy ludzie pojawiają się zarówno w gronie polityków, jak i publicystów".

Czytaj także:

Zagrożenie rosyjską propagandą

Przypomniał też ostatnią wypowiedź Radosława Sikorskiego, który zasugerował, że rząd PiS na początku wojny rozważał rozbiór Ukrainy. - Rosjanie bardzo szybko wykorzystują tego rodzaju opinie jako dowód na to, że ich propaganda mówi prawdę o Polsce - wyjaśnił.

REKLAMA

- Jestem jednak daleki od zakładania, że wszystkie osoby, które powielają korzystne dla Rosjan tezy są przez nich opłacane - dodał. Jednocześnie przyznał, że i takie przypadki miały miejsce. - Zdarza się, że Rosjanie prowadzą na terenie Polski działania hybrydowe, zdarza się też, że służby specjalne wykorzystują osoby współpracujące do stymulowania tego typu działań - powiedział.

Stanisław Żaryn zaznaczył jednak, że dezinformacja wycelowana w Polskę jest głównie tworzona przez samych Rosjan. - To ogromny aparat obejmujący mainstreamowe media rosyjskie, kontrolowane przez służby platformy internetowe, grupy hakerskie i farmy trolli. Media społecznościowe zalewane są informacjami tworzonymi przez Kreml - wyjaśnił i dodał: "Dlatego skupiamy się na analizowaniu przekazów informacyjnych i sygnalizowaniu polskiej opinii publicznej, jakie działania realizuje rosyjski aparat propagandowy. Na bieżąco publikujemy alerty dotyczące szkodliwych i nieprawdziwych wiadomości i osób je publikujących".

Zobacz także: Radosław Fogiel w Programie 1 Polskiego Radia

ng/PAP

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej