"Lekarze nie odmówili wykonania aborcji 14-latce". Rzecznik rządu dementuje kłamstwa TVN

Rzecznik rządu Piotr Müller, odniósł się do sprawy lekarzy, którzy mieli rzekomo odmówić aborcji 14-latce. Jak zaznaczył "sytuacja, która była podawana przez wiele dni przez stacje telewizyjne, nie miała miejsca". Dodał, że chodziło o dorosłą kobietę, która została zgwałcona i zgodnie z prawem dokonała aborcji.

2023-02-09, 17:02

"Lekarze nie odmówili wykonania aborcji 14-latce". Rzecznik rządu dementuje kłamstwa TVN
Rzecznik rządu w sprawie odmowy wykonania aborcji u 14-latki: ta sytuacja nie miała miejsca. Foto: Shutterstock.com/hxdbzxy

Chodzi o sprawę lekarzy z podlaskich szpitali, którzy mieli rzekomo odmówić aborcji 14-letniej dziewczynce z niepełnosprawnością intelektualną, powołując się na klauzulę sumienia.

- Nie było takiej osoby. Ta informacja, która była podawana przez wiele dni przez stację TVN oraz inne stacje telewizyjne, nie miała miejsca. Wynika to z raportu rzecznika praw pacjenta, który został dzisiaj opublikowany - wyjaśnił rzecznik rządu. 

Podkreślił, że RPP, po wielodniowym zweryfikowaniu tej informacji, zdementował ją. - Okazuje się, że była faktycznie inna osoba (...), to była osoba dorosła, kobieta, która dokonała faktycznie aborcji, ponieważ doszło do gwałtu i zgodnie z przepisami prawa miała taką możliwość. Te procedury zostały zrealizowane - powiedział. 

TVN przekazał nieprawdziwe informacje. Müller apeluje o sprostowanie

Müller zaapelował do stacji TVN i innych mediów, które powielały tę nieprawdziwą informację, aby ją sprostowały i wyjaśniły, dlaczego przez tak wiele dni ta informacja była powtarzana mimo braku weryfikacji.

REKLAMA

- W aktualnych przepisach prawa prawo do aborcji jest możliwe, gdy ciąża pochodzi z czynu zabronionego oraz gdy jest zagrożenie zdrowia lub życia matki. Te przepisy aktualnie obowiązują i one są w Polsce przestrzegane - podkreślił.

Media podawały, że lekarze z podlaskich szpitali odmówili aborcji 14-letniej dziewczynce z niepełnosprawnością intelektualną, powołując się na klauzulę sumienia. Chodziło o ciążę będącą następstwem gwałtu. Zabieg ostatecznie miał odbyć się w Warszawie dzięki interwencji Federacji na Rzecz kobiet i Planowania Rodziny, która poinformowała o sprawie.

Czytaj także:

Adam Niedzielski o sprawie. "Kolosalna manipulacja"

Prokuratura Krajowa przekazała potem, że jedna z białostockich prokuratur prowadzi śledztwo w sprawie wykorzystania seksualnego niepełnosprawnej 24-letniej kobiety, dementując doniesienia, że ofiara miała 14 lat. Sprawca na początku roku usłyszał zarzuty popełnienia przestępstwa z art. 198 Kodeksu karnego, czyli seksualnego wykorzystania niepoczytalności lub bezradności. Grozi mu za to od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.

REKLAMA

W czwartek we Wrocławiu na konferencji prasowej rzecznik praw pacjenta Bartłomiej Chmielowiec przedstawił wyniki raportu na temat tej sprawy, który został przygotowany na polecenie ministra zdrowia Adama Niedzielskiego.

Rzecznik poinformował, że sprawa nie dotyczy 14-latki, ale osoby dorosłej, która 29 grudnia ub.r. w trzy godziny od wydania przez prokuraturę zaświadczenia o możliwości wykonania legalnej aborcji miała przeprowadzony taki zabieg w jednym z warszawskich szpitali.

Minister Zdrowia Adam Niedzielski ocenił, że zebrane w tej sprawie informacje wskazują, że mieliśmy do czynienia z kolosalną manipulacją.

PAP

REKLAMA

asp


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej