Trzaskowski promuje strefę Tempo 30 w Warszawie. "Ratusz jest zaskoczony skalą oporu mieszkańców"
- Wydaje mi się, że ratusz jest zaskoczony skalą oporu mieszkańców i kontrowersji, jakie budzi strefa Tempo 30 - powiedział PAP wiceprzewodniczący miejskiej komisji infrastruktury i inwestycji radny PiS Maciej Binkowski.
2023-03-19, 09:03
- Wydaje mi się, że ratusz jest zaskoczony skalą oporu mieszkańców i kontrowersji, jakie budzi strefa Tempo 30. Mnie osobiście to nie dziwi, bo my już od dawna apelowaliśmy, mówiliśmy, że to zły pomysł. Prosiliśmy, żeby miasto i pan Trzaskowski zatrzymali się. Jest to bardzo kontrowersyjny temat, budzący protesty i kontrowersje - powiedział Binkowski. - A przypominam, że wchodzimy w okres wyborczy - dodał.
Przypomniał o sytuacji, która miała już miejsce w tej kadencji samorządu, kiedy prezydent Trzaskowski chciał zrobić przysłowiowy "skok na kasę" i gwałtownie podniósł opłatę za użytkowanie wieczyste.
- Dostał telefon od kierownictwa Platformy Obywatelskiej, że ma się z tego pomysłu wycofać, bo ze względu na kalendarz wyborczy, to nie jest dobry czas na takie decyzje - zaznaczył radny. - Obstawiam, że mamy tu do czynienia z podobną sytuacją. Platforma Obywatelska po prostu boi się rozgniewać swoich wyborców mieszkających w Warszawie na parę miesięcy przed wyborami parlamentarnymi - podkreślił.
REKLAMA
Będą konsultacje dzielnicowe
- Chcemy, żeby mieszkańcy mogli się zapoznać z dokładnymi mapami, gdzie ewentualnie takie ograniczenia miałyby być wprowadzone i na razie nie ma żadnej decyzji w tej sprawie. Konsultujemy ją i w momencie, kiedy konsultacje się zakończą, będziemy informować o konkretnych decyzjach w tej sprawie - podkreślił.
Zaznaczył, że plany wprowadzenia strefy Tempo 30 dotyczą ulic mniejszych, na których same dzielnice wprowadzają tego typu ograniczenia. - Nie dotyczą ulic przelotowych, czy wylotowych z miasta, gdzie wiadomo, że prędkość poruszania będzie inna - dodał.
- Rząd PiS podjął zobowiązania w tej sprawie, jeżeli chodzi o kwestie związane z polityką miejską. Są dokumenty rządowe, w których są jasne zalecenia mówiące o tym, żeby wprowadzać tego typu strefy bezpieczeństwa. Jest to trend europejski, który podziela rząd PiS. Natomiast my w Warszawie traktujemy tę sprawę bardzo poważnie i przede wszystkim poważnie traktujemy konsultacje z mieszkańcami - powiedział prezydent Warszawy.
REKLAMA
Konsultacje z niewielkim zainteresowaniem
Według raportu opublikowanego na stronie ratusza konsultacje nie cieszyły się zainteresowaniem warszawiaków. W dwóch spotkaniach online wzięły udział łącznie tylko 153 osoby. Transmisję na YouTube w czasie rzeczywistym obejrzało 76 użytkowników, którzy komentowali, wyrażali swoje opinie i zadawali pytania (odpowiednio 491 i 270 wiadomości na czacie). Do zakończenia konsultacji społecznych transmisje ze spotkań wyświetlono odpowiednio 569 i 232 razy.
Ok, 60 osób skorzystało z możliwości spotkania w punktach konsultacyjnych, z czego pisemne uwagi złożyło odpowiednio 6 i 25 osób. Przesłano również ponad 1100 uwag drogą mejlową.
PAP/mn
REKLAMA