Jarosław Sellin wspomina, jak poprzednie rządy traktowały polską kulturę. "Była dla nich kulą u nogi"

- Prowadzimy najbardziej ambitną politykę kulturalną w historii III Rzeczypospolitej od 1989 roku. Uznaliśmy, że kultura i dziedzictwo narodowe, to nie powinna być kula u nogi u rządzących - mówił w sobotę w Gdańsku sekretarz stanu w MKiDN Jarosław Sellin. - Na ogół poprzednie ekipy tak to traktowały - dodał.

2023-03-25, 21:36

Jarosław Sellin wspomina, jak poprzednie rządy traktowały polską kulturę. "Była dla nich kulą u nogi"
Sellin: kultura i dziedzictwo narodowe nie powinny być kulą u nogi rządzących. Foto: PAP/Piotr Matusewicz

Jarosław Sellin w sobotę spotkał się z mieszkańcami w historycznej Sali BHP Stoczni Gdańskiej w ramach trasy programowej "Przyszłość to Polska". Mówił, że poprzednie ekipy traktowały kulturę i dziedzictwo narodowe jak kulę u nogi.

- Zarówno jeśli chodzi o skalę finansowania tego obszaru, ale również jeśli chodzi o znaczenie polityków, którzy stawali na czele tego resortu. Pierwszy raz w historii III RP zdarzyło się, że ministrem kultury został człowiek, który od razu został mianowany wicepremierem. I to jest stabilne od ośmiu lat. To pokazuje nawet w sensie symbolicznym jak dużą wagę przywiązujemy do tego obszaru - stwierdził.

- W roku 2015, kiedy obejmowaliśmy władzę, w budżecie ministerstwa kultury było 3 mld 245 mln zł. Teraz 6 mld 882 mln zł. To jest wzrost o 112 proc. Donald Tusk zabrał w czasie swoich rządów twórcom kultury, artystom, rzecz która istniała od okresu międzywojennego, mianowicie odpis 50 proc. kosztów uzyskania przychodów z tytułu umów autorskich, czyli czegoś co artyści zawsze mieli, mogli z tego korzystać, bo działalność artystyczna, to nie jest stabilne zarobkowanie. Myśmy to przywrócili ludziom kultury i artystom w Polsce - przypomniał.

Podkreślił, że Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego prowadzi bardzo ambitny program w zakresie dziedzictwa narodowego. - Te wszystkie muzea, instytucje poświęcone polskiej pamięci. Jest tego naprawdę bardzo dużo. Około 300 inwestycji w całym kraju, z takimi sztandarowymi rzeczami jak Muzeum Historii Polski - największą inwestycją w historii polskiego muzealnictwa. Nie budowano w Polsce muzeów poświęconych najważniejszym Polakom. Otworzyliśmy Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego, Muzeum Józefa Piłsudskiego w Sulejówku. W regionie gdańskim otworzyliśmy nowy oddział Narodowego Muzeum Morskiego, a mianowicie Muzeum Archeologii Podwodnej i Rybołówstwa Bałtyckiego(…) - wyjaśnił wiceminister Sellin.

REKLAMA

Restytucja utraconych dzieł

Jak mówił, państwo polskie jest także zaangażowane w bardzo ważną działalność jaką jest restytucja utraconych dzieł w czasie II wojny światowej.

- Szacuje się, że Polska utraciła ok. 0,5 mln zabytków ruchomych. Niestety wiele kolekcji prywatnych i kościelnych nie miała katalogów, zdjęć przed wojną, więc nie jesteśmy w stanie udokumentować wszystkiego, ale mamy w naszej profesjonalnej bazie dzieł, których poszukujemy 67 tys. rekordów, czyli dzieł co do których mamy dokumentację, często kilkusetstronicową. I jak takie dzieło znajdziemy, od razu kładziemy taką dokumentację na stół i udowadniamy obecnemu właścicielowi, że to jest dzieło ukradzione w czasie II wojny światowej i powinno ono zostać zwrócone do polskiej instytucji, do polskiej kolekcji, która to dzieło utraciła. Udało nam się odzyskać w ostatnich latach 700 takich dzieł. Jest to najlepszy wynik w ostatnich dekadach - zaznaczył.

Pytany o cele Instytutu Dziedzictwa Solidarności stwierdził, że Europejskie Centrum Solidarności, które działa w Gdańsku, w jego ocenie nie wypełnia zadań, które miało wypełniać.

Podwyżki dla konserwatorów

- W przestrzeniach ECS na nowo się definiuje co dziś oznacza solidarność i mówi się np., że solidarność to jest solidarność z mniejszościami różnie rozumianymi. Jest to zaprzeczenie idei Solidarności z lat 80-tych. Dlatego kilka lat temu razem z ministrem kultury i dziedzictwa narodowego i dzisiejszym NSZZ Solidarność zdecydowaliśmy się powołać Instytut Dziedzictwa Solidarności w Gdańsku, który ma swoją siedzibę i prowadzi działalność upowszechniającą prawdziwą tradycję tej Solidarności z lat 80-tych, jej bohaterów, bohaterskich księży, którzy Solidarność wspierali. Ta instytucja się rozwija, wzbogaca swoją aktywność, ale myślę, że taka alternatywa wobec tego co widzimy w Europejskim Centrum Solidarności jest konieczna i niezbędna - powiedział.

REKLAMA

Sellin został zapytany także m.in. o możliwość zwiększenia wynagrodzenia wojewódzkich konserwatorów zabytków oraz personelu Wojewódzkich Urzędów Ochrony Zabytków.

- Udało mi się w budżecie na rok 2023, w konkretnej rozmowie z premierem Mateuszem Morawieckim, wywalczyć podwyżki dla wojewódzkich konserwatorów zabytków o 30 proc. Konkretnie na podwyżki płac, uzupełnienie wakatów, zatrudnienie nowych ludzi. Bo tego rzeczywiście w tych urzędach brakowało - podkreślił.

Czytaj także:

PAP,pkur

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej