"Nie widać oznak zmian strategicznych celów Rosji". Stanisław Żaryn o wojnie na Ukrainie

Stanisław Żaryn, pełnomocnik rządu do spraw bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej, ocenił, że nie widać oznak zmian strategicznych celów Rosji w wojnie przeciwko Ukrainie. "Choć agresja nie idzie po myśli Kremla, nic nie wskazuje na to, żeby wojna miała się zakończyć" - podkreślił Stanisław Żaryn na Twitterze.

2023-04-10, 16:46

"Nie widać oznak zmian strategicznych celów Rosji". Stanisław Żaryn o wojnie na Ukrainie
Stanisław Żaryn: nie widać oznak zmian strategicznych celów Rosji.Foto: PAP/Albert Zawada

Stwierdził też, że Moskwa nadal liczy na pokonanie ukraińskiej obrony, zmianę strategicznych planów politycznych Ukrainy, zniszczenie państwa w obecnym kształcie oraz okupacje całego kraju.

"Rosja będzie kontynuowała wojnę"

Zdaniem pełnomocnika rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej decyzje Kremla - w tym przejście gospodarki na wojenny model działania, próba nawiązywania nowych sojuszy politycznych i gospodarczych - wskazują, że Rosja będzie kontynuowała wojnę oraz dalej próbowała zmienić architekturę bezpieczeństwa w Europie.

"Swoje działania będzie prowadziła nie tylko stricte wojskowo, ale również sięgając po metody hybrydowe, tj. środki aktywne. W tym celu Rosja kontynuuje presję psychologiczną na Zachód" - napisał minister.

REKLAMA

Dodał, że ostatnio Kreml wzmocnił oddziaływanie przy wykorzystaniu tzw. straszaka nuklearnego. "Wizją wojny nuklearnej rosyjska propaganda chce zastraszać zachodnie społeczeństwa i wymóc uległość wobec rosyjskich interesów" - zauważył.

"Rosyjski imperializm nie zatrzyma się sam"

Stanisław Żaryn podsumował, że rosyjski imperializm nie zatrzyma się sam, to Zachód musi wymusić taką zmianę. "Tylko zachowując jedność, neutralizując rosyjskie zagrożenia oraz wspierając Ukrainę w walce z Rosją Zachód może zatrzymać agresję Rosji" - napisał na Twitterze.

Czytaj także:

Sytuacja na froncie

Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy poinformował, że w ciągu ostatniej doby Rosjanie przeprowadzili 26 nalotów, 4 ataki rakietowe i 60 ataków z systemów salw rakietowych. Dwie rakiety wystrzelone z systemu obrony powietrznej S-300 trafiły w obiekty cywilne na Zaporożu, w wyniku czego zginęli i zostali ranni cywile, a budynki mieszkalne zostały zniszczone lub uszkodzone.

Kolejne dwie rakiety S-300 trafiły w cywilny obiekt w Konstantynówce w obwodzie donieckim. W ocenie wojskowych, prawdopodobieństwo nalotów rakietowych i lotniczych pozostaje wysokie na całym terytorium Ukrainy.

W porannym raporcie przekazano także, że Rosjanie prowadzą najbardziej zacięte walki w okolicach Łymanu, Bachmutu, Awdijiwki i Marjinki. Ukraińcy odparli 58 ataków, w tym 30 w samym Bachmucie, gdzie sytuacja jest najtrudniejsza. Rosjanie cały czas próbują przejąć kontrolę nad miastem. Z kolei w obwodach zaporoskim i chersońskim budują fortyfikacje i ostrzelali ponad 45 wsi wzdłuż linii frontu.

>>>INWAZJA ROSJI NA UKRAINĘ<<<

REKLAMA

Przymusowa paszportyzacja

Rosyjscy okupanci kontynuują również przymusową paszportyzację ludności okupowanego obwodu zaporoskiego. W mieście Tokmak ogłoszono, że w celu uzyskania rosyjskiego paszportu należy przedstawić paszport obywatela Ukrainy, akt urodzenia oraz pobrać odciski palców.

Sztab Generalny Sił Zbrojnych przekazał, że w ciągu ostatniej doby ukraińscy lotnicy przeprowadzili sześć uderzeń na rejony koncentracji rosyjskiego personelu i sprzętu wojskowego. Zestrzelono również sześć dronów: trzy typu Lancet, dwa typu Zala i jeden typu Supercam.

Ponadto jednostki wojsk rakietowych i artylerii uderzyły w cztery przeciwlotnicze zestawy rakietowe, 11 obszarów koncentracji siły roboczej, broni i sprzętu wojskowego, magazyn amunicji i pięć radioelektronicznych stacji bojowych Rosjan.

REKLAMA

IAR/jb

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej