"Ukraińcy są zdecydowani bronić miasta do końca". Polski wolontariusz opisuje sytuację w Bachmucie
Bachmut pozostaje jednym z najbardziej aktywnych fragmentów ukraińskiego frontu. Polski wolontariusz pracujący w mieście, opisuje sytuację jako krytyczną, podkreśla jednak, że Ukraińcy cały czas są zdecydowani bronić każdego budynku.
2023-04-07, 06:43
Po ostatnich opadach śniegu i załamaniu pogody główne walki z przedmieść przeniosły się do samego miasta. Rosjanie atakują Bachmut od północy i południa. Niedawno rosyjscy najemnicy z grupy Wagnera informowali o zdobyciu budynku rady miasta, jednak strona ukraińska twierdzi, że walki w ścisłym centrum cały czas trwają.
Ukraińcy utrzymują pozycje w zachodniej części miasta oraz na blokowisku w jego centralnej części. Ukraińskie pozycje są przez całą dobę intensywnie ostrzeliwane przez rosyjską artylerię oraz lotnictwo. Jak mówi Damian Duda, polski paramedyk, szef fundacji "W międzyczasie", obrońcy miasta przebywają głównie w piwnicach.
- Nie ma kawałka ziemi w Bachmucie, który w ciągu dnia nie oberwałby pociskiem. Obrońcy żyją w piwnicach, tutaj odpoczywają i śpią. W piwnicach także łatamy rannych. Życie poza piwnicami to tak naprawdę przebieganie od budynku do budynku, by uniknąć ognia - powiedział polski wolontariusz.
Ukraińcy będą bronić Bachmutu do końca?
Ukraińcy są zdecydowani bronić miasta do końca ponieważ - jak twierdzą - jego upadek otworzy drogę rosyjskim wojskom na Kramatorsk oraz Słowiańsk, największe miasta Donbasu, które pozostają w rękach ukraińskich. Rosjanie próbują zdobyć Bachmut od lata ubiegłego roku, bezskutecznie prowadzą również próby zamknięcia okrążenia wokół miasta.
REKLAMA
>>>ROSYJSKA INWAZJA NA UKRAINE<<<
Damian Duda podkreśla, że Ukraińcy, będący pod ciągłym ostrzałem, żyją w bardzo złych warunkach, co prowadzi do licznych infekcji oraz chorób. - Mamy do czynienia z dużą liczbą osób w złych warunkach higienicznych, przy dużej wilgoci, więc mamy dużo infekcji. Pomimo ciężkich warunków, ukraińscy żołnierze bez rozkazu nie opuszczą Bachmutu - powiedział Damian Duda.
Posłuchaj
Polski zespół z fundacji "W międzyczasie" w Bachmucie zajmuje się medycyną pola walki. W mieście działa także punkt pomocy medycznej prowadzony przez fundację. Codziennie polscy wolontariusze udzielają pomocy i wywożą z oblężonego miasta kilkudziesięciu rannych obrońców.
- "Bachmut i Marjinka to epicentrum działań wojennych". Nowy raport z frontu
- Barbarzyństwo Rosjan na froncie. Coraz częściej stosują broń chemiczną
- Rosja umieściła na Morzu Czarnym 15 okrętów. "Duże zagrożenie uderzenia rakietowego"
dn/IAR
REKLAMA
REKLAMA