Rusłana Stefanczuka powitała marszałek Sejmu Elżbieta Witek. Do Izby, aby wysłuchać wystąpienia ukraińskiego polityka przybyli oprócz posłów także marszałek Senatu Tomasz Grodzki oraz senatorowie.
Rocznica Wołynia
Szef Rady Najwyższej Ukrainy przypomniał w swoim wystąpieniu o zbliżającej się rocznicy straszliwych wydarzeń na Wołyniu. - Rozumiemy wasz ból po stracie bliskich - podkreślił i dodał, że wszystkim potomkom ofiar składa wyrazy współczucia.
Stefanczuk zapowiedział też: wspólnie będziemy poszukiwać i odnawiać miejsca pamięci, wspólnie przywrócimy z niepamięci imiona tych, którzy spoczywają w bezimiennych mogiłach zarówno w Ukrainie jak i w Polsce.
Stefanczuk odniósł się także do obecnych relacji polsko-ukraińskich. Jak zaznaczył, "od pierwszych chwil rosyjskiej inwazji naród polski, państwo polskie twardo stali ramię w ramię z Ukrainą". - Odważnie i głośno ogłosiliście całemu światu - nie ma zgody na dominacje siły nad prawem, nie ma zgody nałamanie zasad według których wszyscy żyjemy - mówił.
Ukraiński polityk powiedział, że niezmiernie cieszy się, że jest na przyjaznej polskiej ziemi. Podkreślił, że po 24 lutego ub. roku Polska stała się gościnnym domem dla wielu Ukraińców.
00:29 12374397_1.mp3 Rusłan Stefanczuk dziękuje Polakom (IAR)
"Bezwarunkowa miłość wobec bliźniego"
- Naród polski i nasz bliski sąsiad okazał bezwarunkową miłość wobec swego bliźniego, cały świat jest pod wrażeniem nadzwyczajnego człowieczeństwa i jednoczesnej determinacji Polaków - zaznaczył ukraiński polityk.
Przypomniał też słowa papieża Jana Pawła II wygłoszone w 2001 r. podczas wizyty w Ukrainie: "Miarą wysokiej cywilizacji nie jest jedynie postęp gospodarczy, ale przede wszystkim moralność i duchowość".
Jak mówił Stefanczuk, co trzeci Polak w taki lub inny sposób zaangażował się w pomoc Ukrainie w potrzebie. - Niski ukłon i szczera wdzięczność Tobie, drogi polski narodzie - powiedział ukraiński polityk.
Ból ze strony Rosji
Zwrócił uwagę, że Polska i Ukraina wielokrotnie doznawały bólu ze strony Rosji. - Dobrze pamiętamy Katyń, Miednoje, Charków i Bykownię. Dziś świat zobaczył, jakie okropności ruski mir przyniósł na ukraińską ziemię, do Buczy, Borodianki, Iziumu, Czernichowa. Po okupacji rosyjskiej nadal odnajdujemy tam miejsca tortur i bezimienne mogiły. Robimy jednak wszystko, aby przywrócić imię każdej osobie, tak żeby mogła ona zostać godnie pochowana - dodał.
Czytaj także:
ZOBACZ TAKŻE: prof. Konarski o podejściu Polski i Ukrainy do zbrodni wołyńskiej
PAP/IAR/jb