Grupa cudzoziemców pod zaporą na granicy. Wiceszef MSWiA: prowokacja służb białoruskich

- To jest prowokacja służb białoruskich i próba stworzenia "nowego Usnarza" - powiedział wiceszef MSWiA Maciej Wąsik zapytany o grupę cudzoziemców stojącą pod zaporą na granicy. Jak dodał, ta prowokacja "będzie trwała tak długo, jak długo po stronie polskiej będą na nią reagować pożyteczni idioci".

2023-05-29, 13:50

Grupa cudzoziemców pod zaporą na granicy. Wiceszef MSWiA: prowokacja służb białoruskich
Stalowa zapora chroni 186 km granicy z Białorusią. Foto: Twitter / Straż Graniczna

Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji w rozmowie z PAP odniósł się do doniesień o grupie cudzoziemców przebywającej pod zaporą na granicy od strony Białorusi, w okolicy Białowieży. Według przedstawicieli Rzecznika Praw Obywatelskich, którzy interweniują w tej sprawie, grupa liczy ok. 25 osób, w większości obywateli Iraku i Syrii.

"Próba stworzenia nowego Usnarza"

- To jest prowokacja służb białoruskich. To próba stworzenia nowego Usnarza - powiedział Maciej Wąsik.- Prowokacja będzie trwała tak długo, jak długo po stronie polskiej będą na nią reagować pożyteczni idioci tacy jak pani Ochojska, czy pan Sterczewski - dodał wiceszef resortu.

Europoseł, założycielka Polskiej Akcji Humanitarnej Janina Ochojska i poseł KO Franciszek Sterczewski opublikowali w poniedziałek w mediach zdjęcie grupy stojącej pod zaporą, na którym widać, że są w niej też dzieci. We wpisach domagają się m.in., aby pozwolić cudzoziemcom złożyć wnioski o ochronę międzynarodową.

"Musimy pokazać światu, że ten szlak migracyjny jest nieczynny"

Wiceszef MSWiA, zapytany, jak należy reagować na tę sytuację, odparł: "Nie reagować". - Te osoby są legalnie na Białorusi, mają wizy turystyczne. Musimy pokazać światu, że ten szlak migracyjny jest nieczynny, że przez Polskę nie przejdą - powiedział.

REKLAMA

Na granicy z Białorusią od dwóch lat trwa presja migracyjna, która według polskiego rządu i krajów unijnych jest działaniem hybrydowym reżimu białoruskiego instrumentalnie wykorzystującego cudzoziemców. Zapora na granicy została zbudowana w odpowiedzi na to działanie.

Analogia do wydarzeń z sierpnia 2021 r.

Mówiąc o "nowym Usnarzu", wiceminister nawiązywał do wydarzeń z pierwszych miesięcy kryzysu. Od sierpnia 2021 r. duże emocje wzbudzała sytuacja grupy cudzoziemców koczujących przy granicy z Polską na wysokości Usnarza Górnego k. Krynek. Przy grupie stali białoruscy funkcjonariusze, którzy zaopatrywali ją m.in. w żywność. Z drugiej strony polscy strażnicy graniczni pilnowali, by cudzoziemcy nie przekroczyli nielegalnie granicy. We wrześniu 2021 roku MSWiA, powołując się na informacje uzyskane od przedstawicieli UNHCR, przekazało, że w tej grupie nie było uchodźców, ale obywatele Afganistanu, którzy od kilku lat przebywali legalnie w Rosji. Koczowisko przy granicy z Polską utrzymywane było do października 2021 roku.

Zobacz także:

PAP/ka

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej