Słowa o "trumnie na kółkach" Pawła K. wywołały oburzenie w całej Polsce. Teraz adwokat liczy najwyraźniej na zmianę władzy w Polsce. Dowodem na to jest nie tylko obecność na antyrządowej manifestacji, ale także jego ostatnie wpisy w mediach społecznościowych.
Łódzki adwokat w serwisie Instagram wraz żoną aktywne relacjonowali swój udział w niedzielnym marszu Platformy Obywatelskiej, promując tam wulgarne hasła. "Idziemy po swoje", "Jesteśmy tu, bo chcemy, aby nasze dzieciaczki żyły w takiej Polsce, o jakiej wszyscy marzymy" - czytamy w kolejnych postach Pawła K.
Prokuratura nie ma wątpliwości
Komentujący nie kryją zdziwienia dobrym humorem prawnika, biorąc pod uwagę ciążące na nim prokuratorskie zarzuty.
26 września 2021 roku na lokalnej drodze na trasie Barczewo - Jeziorany spowodował wypadek drogowy. Wracający z wesela influencerki mecenas kierował mercedesem, w pojeździe była też jego rodzina. W pewnym momencie trasy adwokat przekroczył podwójną linię ciągłą, zjechał na przeciwny pas i zderzył się z prawidłowo jadącym z przeciwka audi 80. Dwie jadące tym samochodem kobiety zginęły. W ocenie Prokuratury Okręgowej w Olsztynie Paweł K. umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym.
Czytaj też:
PAP/mn