Mentzen rozpowszechnia antyukraińskie fejki. Żaryn komentuje: to paliwo do manipulowania nastrojami w Polsce

W piątkowej "Rzeczpospolitej" ukazał się artykuł, z którego wynikało, że jedna składka w ZUS wystarczy, aby Ukraińcy mieszkający w Polsce mogli ubiegać się o świadczenie emerytalne. "Wystarczy jedna składka, by obywatel Ukrainy czy Białorusi mógł dostać polską emeryturę minimalną - umowy z tymi krajami otworzyły pole do nadużyć" - czytamy w publikacji.

Ustalenia "Rz" zdementował rzecznik ZUS Paweł Żebrowski, podkreślając, że odprowadzenie jednej składki do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych nie otwiera automatycznie drogi do otrzymania dopłaty do minimalnej emerytury dla cudzoziemca.

- Aby cudzoziemiec mógł otrzymać dopłatę musi spełnić określone warunki. Przysługuje ona wyłącznie w razie zamieszkiwania w Polsce. Jeśli osoba zamieszkuje w innym państwie, dopłata do minimum z Polski nie przysługuje - wyjaśnił Żebrowski. Do tego przekazał, że liczba dopłat wypłacanych obywatelom Ukrainy "jest niewielka", jako że "w 2021 r. dotyczyła 1 215 osób, w 2022 r. - 1 205 osób, a obecnie wypłacamy dopłatę dla 1 170 obywateli Ukrainy".

Podkreślił przy tym, że obywatele Ukrainy, podobnie jak inni obcokrajowcy, aby otrzymać Polską emeryturę, muszą spełnić szereg warunków i odprowadzać składki w naszym kraju.

REKLAMA

"Emerytura dla Ukraińca po jednym dniu pracy"

Nie wszyscy jednak podjęli trud, by sprawdzić doniesienia medialne dotyczące emerytur dla obywateli Ukrainy. Jedną z takich osób jest Sławomir Mentzen, który powielał fejki.

"PiS obiecuje emerytury stażowe. Emerytura będzie należeć się Polakowi po 40 latach pracy, Polce po 35 latach i Ukraińcowi po 1 dniu pracy w Polsce" - napisał na Twitterze.

Wpis spotkał się z szeroką reakcją internautów. "Dlaczego Pan pisze nieprawdę?", "Czemu Pan manipuluje", "Żałosna manipulacja" - tego rodzaju wpisy można mnożyć.

"Powtórzę: ohydne kłamstwo. Polska płaci emeryturę Ukraińcom WYŁĄCZNIE za czas ich pracy w Polsce. Staż całościowy musi wynieść min. 20 lat. Jeśli Ukrainiec przepracował w Polsce 1 dzień, dostaje kasę za 1 dzień. Resztę płaci Ukraina" - skomentował wpis Mentzena publicysta Krzysztof Feusette.

REKLAMA

Paliwo do manipulacji

Do sprawy odniósł się również Stanisław Żaryn, pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP. "Doniesienia prasowe, wg. których Ukraińcom i Białorusinom w Polsce przysługuje emerytura minimalna już po symbolicznym stażu pracy, to manipulacja" - zaznaczył we wpisie na Twitterze.

I dodał: "Jej szkodliwość polega na tym, że może zostać wykorzystana jako paliwo do manipulowania nastrojami społecznymi w Polsce".

Nieprawdziwą informację o emeryturach dla obcokrajowców po jednym dniu pracy dementowało wcześniej również Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej.

Stanisław Żaryn zaś podkreślił, że "wytworzenie w polskim społeczeństwie przeświadczenia, że jest gorzej traktowane przez państwo niż obywatele Ukrainy to jeden z celów informacyjnych rosyjskiej propagandy".

REKLAMA

• Większość Ukraińców czuje się dobrze w naszym kraju. Polacy coraz częściej "zmęczeni współczuciem"
• Ukraińcy pracujący w Polsce. Firmy zwiększyły zatrudnienie obcokrajowców. Nowe dane
• Ukraińcy wiążą swoją przyszłość z Polską. Bezpieczeństwo jest dla nich ważniejsze niż pieniądze

łl/tvp.info,PAP