Opozycja spotka się z premierem ws. migrantów? Poznaliśmy stanowiska klubów i kół parlamentarnych

Premier Mateusz Morawiecki zaprosił na czwartek przedstawicieli klubów i kół parlamentarnych na konsultacje w sprawie unijnego pakietu migracyjnego. KO i Lewica jeszcze nie zdecydowały, czy wezmą w nim udział. Na miejscu pojawią się natomiast przedstawiciele Konfederacji i Trzeciej Drogi. 

2023-07-05, 16:29

Opozycja spotka się z premierem ws. migrantów? Poznaliśmy stanowiska klubów i kół parlamentarnych
Opozycja spotka się z premierem ws. migrantów? Poznaliśmy stanowiska klubów i kół parlamentarnych. Foto: Shutterstock/Nicolas Economou

"Wierzę, że łączy nas Polska, że potrafimy mówić jednym głosem w Europie. Przymusowy mechanizm relokacji jest zagrożeniem dla bezpieczeństwa Polski. Wczoraj o karach finansowych z niego wynikających mówiła Komisarz @YlvaJohansson. Skuteczne działania @pisorgpl uchroniły nas przed paryskimi wydarzeniami w Warszawie. Jasne stanowisko w tej sprawie powinny wyrazić wszystkie siły polityczne. Dlatego zapraszam wszystkie kluby i koła parlamentarne na rozmowę. Polska to nasz skarb, który musimy chronić" - napisał rano na Twitterze premier Mateusz Morawiecki. 

PSL i Konfederacja potwierdzają udział

Rzecznik rządu Piotr Müller przekazał, że podczas czwartkowego spotkania premier Mateusz Morawiecki będzie chciał zaapelować do innych ugrupowań, aby ich europosłowie sprzeciwiali się niekorzystnym dla Polski rozwiązaniom. - Pan premier Mateusz Morawiecki poprosił o konsultacje między klubami parlamentarnymi w polskim parlamencie, aby wspólne stanowisko w tym zakresie przedstawić, a jednocześnie zaapelować do przedstawicieli opozycji o wspólne, jednoznaczne słowa sprzeciwu w ramach pracy w Parlamencie Europejskim. Tam przecież też polskie partie polityczne mają swoich przedstawicieli, a tam właśnie ten akt prawny teraz będzie dalej procedowany - mówił dziś na konferencji prasowej Piotr Müller.

W spotkaniu na pewno wezmą udział przedstawiciele Konfederacji i Trzeciej Drogi, co potwierdzili w rozmowie z portalem PolskieRadio24.pl. - Idziemy po to, żeby wytknąć partii rządzącej niewłaściwą politykę migracyjną, z którą się nie zgadzamy. Konfederacja jest przeciwko nie tylko przymusowej relokacji, ale także niekontrolowanej, masowej migracji, którą PiS promuje w swojej kadencji - mówi portalowi PolskieRadio24.pl Krzysztof Rzońca, dyrektor biura prasowego Konfederacji. Na spotkaniu z premierem będzie ją reprezentował Krzysztof Bosak. Z ramienia Trzeciej Drogi na miejscu będzie obecny prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.

- Będziemy pytać premiera, kiedy złoży wniosek i wyśle fakturę do Brukseli w sprawie wsparcia dla polskich przedsiębiorców i organizacji pozarządowych, które przyjęły rekordową liczbę uchodźców z Ukrainy. To powinno być podstawowym zadaniem premiera w Brukseli, czyli walka o polskie sprawy - mówi portalowi PolskieRadio24.pl rzecznik PSL Miłosz Motyka. Ludowcy podkreślają, że sprzeciwiają się mechanizmowi przymusowej migracji, a od szefa rządu oczekują podjęcia takich ruchów dyplomatycznych, które sprawią, że nie wejdzie on w życie. Motyka dodaje, że prezes PSL będzie oczekiwał od premiera również przedstawienia polityki migracyjnej. Zdaniem ludowców obecnie funkcjonuje ona źle.

REKLAMA

KO i Lewica zdecydują w czwartek

Nie wiadomo natomiast, czy w spotkaniu wezmą udział przedstawiciele Koalicji Obywatelskiej i Lewicy. - Zaproszenie jeszcze do nas nie dotarło. Decyzję podejmiemy jutro rano i wtedy państwa poinformujemy - mówi portalowi PolskieRadio24.pl przewodniczący klubu parlamentarnego Lewicy Krzysztof Gawkowski. Poseł trzeciego pod względem liczebności klubu w polskim Sejmie jest sceptyczny wobec idei konsultacji zaproponowanych przez premiera. - Nie wiem, dlaczego jest organizowane to spotkanie, bo w Polsce wszystkie partie mają takie samo stanowisko w sprawie przymusowej relokacji migrantów - wyjaśnia Gawkowski. Także Koalicja Obywatelska dopiero jutro zdecyduje, czy weźmie udział w spotkaniu.

Polski rząd od początku krytykuje pomysł przymusowej relokacji, forsowany przez Komisję Europejską. Przewiduje on, że każde z państw będzie musiało przyjąć określoną liczbę nielegalnych migrantów z Afryki i Bliskiego Wschodu, a te, które tego nie zrobią, będą musiały zapłacić ok. 20 tys. euro za każdego nieprzyjętego migranta.

30 czerwca na konferencji po szczycie UE w Brukseli premier Mateusz Morawiecki powiedział, że w razie próby przełamania konkluzji Rady Europejskiej z 2018 roku ws. relokacji Polska jest gotowa przygotować pozew do TSUE. Wskazał, że Polska stoi na stanowisku, że jedyną obowiązującą regulacją jest właśnie to postanowienie Rady Europejskiej z roku 2018.

Konkluzje unijnego szczytu z czerwca 2018 roku mówią wyraźnie, że migranci trafiający na terytorium UE mają być kierowani do ośrodków utworzonych w państwach członkowskich "wyłącznie na zasadzie dobrowolności", gdzie dochodziłoby do rozróżnienia między nielegalnymi migrantami, którzy musieliby opuścić UE, a tymi, którzy potrzebują ochrony międzynarodowej. Konkluzje te mówią też, że "w kontekście tych ośrodków (…) relokacja i przesiedlenie będą miały charakter dobrowolny".

REKLAMA

W połowie czerwca Sejm przyjął uchwałę wyrażającą sprzeciw wobec unijnego mechanizmu relokacji nielegalnych migrantów, zobowiązującą rząd do stanowczego sprzeciwu wobec propozycji. Prezes PiS Jarosław Kaczyński oświadczył w Sejmie, że kwestia relokacji migrantów w Unii Europejskiej musi być przedmiotem referendum.

Początek konsultacji premiera z klubami opozycyjnymi o godz. 11.

Michał Fabisiak, PolskieRadio24.pl


Czytaj więcej:

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej