Zamiast na spotkanie z premierem, członkowie PO polecieli do Berlina. Bochenek: Pan każe, sługa musi
W kąśliwy sposób nieobecność przedstawicieli Platformy Obywatelskiej na konsultacjach dotyczących przymusowej relokacji uchodźców skomentował rzecznik Prawa i Sprawiedliwości Rafał Bochenek. "Pojechali po instrukcje do Berlina" - napisał polityk.
2023-07-06, 16:41
Premier Mateusz Morawiecki zorganizował w czwartek spotkanie z przedstawicielami klubów i kół poselskich poświęcone jednej z najbardziej palących kwestii w polityce w ostatnich tygodniach, a mianowicie planowanej przez Unię Europejską przymusowej relokacji nielegalnych imigrantów.
Rozmowy w tej sprawie zakończyły po godz. 13.00. W spotkaniu wzięli udział przedstawiciele rządu oraz parlamentu. Z zaproszenia szefa rządu, aby wyrazić swoje zdanie w tej ważnej kwestii skorzystali m.in. szef MSWiA Mariusz Kamiński, minister ds. UE Szymon Szynkowski vel Sęk, szef klubu PiS Ryszard Terlecki, wicemarszałek Senatu Marek Pęk czy prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.
Wolą krytykować niż dyskutować
Co bardzo symptomatyczne w spotkaniu nie wzięli udział przedstawiciele Koalicji Obywatelskiej. Partia Donalda Tuska nie delegowała choćby jednego przedstawiciela do rozmów, o kwestii, w której ostatnio wykazywała się szczególną aktywnością.
Sam Donald Tusk opublikował bowiem w minionym tygodniu kilka nagrań, w których zarzuca rządzącej partii nieudolność w realizowaniu polityki migracyjnej. Mieszając kwestie pracowników sezonowych z zagranicy, z masową nielegalną migracją Afrykańczyków, przybywających do Europy przy pomocy przemytników ludzi, krytykował rządzącą partię. Jednocześnie nie znalazł czasu, aby stawić się na rozmowach poświęconych tej kwestii, które organizował premier Morawiecki.
REKLAMA
Pan każe, sługa musi
Nieobecność przedstawicieli największej partii opozycyjnej skomentował rzecznik Prawa i Sprawiedliwości Rafał Bochenek. Polityk zwrócił uwagę, że w tym samym czasie przedstawiciele PO, odbywali podróż do Niemiec. Do Berlina udał się m.in. marszałek senatu Tomasz Grodzki.
"Kolejny raz mieliśmy rację... PO nie skorzystała z zaproszenia premiera ws. wypracowania wspólnego stanowiska Polski dot. przymusowej relokacji, bo jej politycy pojechali po instrukcje do Berlina. Jak Pan każe, sługa musi" - stwierdził na Twitterze Bochenek.
- Müller o postawie Tuska: jego samodzielność kończy się tam, gdzie zaczynają się interesy "grupy Webera"
- Słaba pamięć Tuska, czyli jak PO chciała likwidować bariery w zatrudnianiu obcokrajowców
Zobacz także: Rzecznik PiS Rafał Bochenek o polityce migracyjnej
niezalena.pl/łs
REKLAMA
REKLAMA