"Reset". Ostatni odcinek. Rosjanie domagali się zamknięcia śledztwa katyńskiego w IPN

2023-07-24, 22:25

"Reset". Ostatni odcinek. Rosjanie domagali się zamknięcia śledztwa katyńskiego w IPN
Ostatni odcinek "Resetu": Tusk nie konfrontuje się z własną polityką, bo jej efekty są miażdżące.Foto: PAP/Paweł Supernak

W poniedziałek wyemitowany został siódmy, specjalny odcinek serialu "Reset", w którym autorzy podsumowali cały sezon. W materiale nie zabrakło nowych wątków. Sławomir Cenckiewicz przekazał, że "w ramach resetu Rosjanie domagali się od Polski zamknięcia śledztwa katyńskiego prowadzonego w Instytucie Pamięci Narodowej".

W poniedziałek, 24 lipca, wyemitowany został odcinek specjalny, podsumowujący pierwszy sezon. - Wracamy do Westerplatte, Tiblisi i Davos na podsumowanie sezonu. Nie zabrakło też nowych wątków - podkreślają Michał Rachoń i Sławomir Cenckiewicz. Potwierdzony został także drugi sezon serialu.

W programie "W punkt" na antenie Telewizji Republika autorzy serialu dokumentalnego "Reset" mówili o wyemitowanym dziś ostatnim odcinku serii. Jak zauważył Michał Rachoń, siódmy odcinek serialu jest podsumowaniem dotychczasowych ustaleń przedstawionych w poprzednich odcinkach.

"Milczenie Donalda Tuska jest koniecznością"

Podkreślił, że spodziewał się reakcji Donalda Tuska na ustalenia przedstawione w serialu "Reset". - Tusk nie konfrontuje się z własną polityką, bo jej efekty są miażdżące - powiedział Rachoń.

Zauważył, że w ostatnich dniach dyktator Rosji Władimir Putin powrócił do tez swojej polityki historycznej, które w obecności Donalda Tuska przedstawił na Westerplatte podczas obchodów siedemdziesiątej rocznicy wybuchu II wojny światowej w 2009 r., gdy sugerował polską współodpowiedzialność za wybuch konfliktu.

- To milczenie Donalda Tuska jest koniecznością, ponieważ za decyzje polityczne w państwie demokratycznym ponosi się odpowiedzialność - zauważył Rachoń. Podkreślił, że milczenie przewodniczącego PO przejawia się m.in. w niechęci do polemiki wobec dokumentów przedstawianych w serialu przez jego autorów. Dodał, iż liczba dokumentów ilustrujących politykę rządu Donalda Tuska wobec Moskwy jest na tyle duża, że autorzy muszą dokonywać bardzo ścisłej selekcji, a długość poszczególnych odcinków nie pozwala na ich dokładne omówienie.

Sławomir Cenckiewicz powiedział, że z największą reakcją spotkał się pierwszy odcinek serialu, a kolejne są przemilczane przez środowiska dziennikarskie i opozycję. Jako osoby prowadzące polemikę z serialem wymienił europosła KO Radosława Sikorskiego oraz byłego dyplomatę, publicystę Onetu Witolda Jurasza, który - jak ocenił - "pomaga serialowi, ponieważ jego teksty są faktycznym potwierdzeniem jego tez".

Posłuchaj

W debacie, która odbyła się w TVP Info po emisji odcinka, Sławomir Cenckiewicz powiedział, że "reset" rządu Donalda Tuska w stosunkach z Rosją był osadzony w kontekście całej ówczesnej polityki europejskiej i ma wymiar międzynarodowy (IAR) 0:29
+
Dodaj do playlisty

Dodał, że elementem krytyki serialu jest także sugerowanie, że to politycy o poglądach konserwatywnych, a nie liberalnych, są faktycznymi zwolennikami resetu stosunków z Rosją.

Czytaj także:

"Fundament porozumienia z Polską"

Odnosząc się do opinii Cenckiewicza, Rachoń zauważył, że w jednym z dokumentów Rosjanie wskazywali na wartości chrześcijańskie jako fundament porozumienia z Polską. - To pokazuje jak bardzo oderwany od rzeczywistości jest kontekst resetu, ponieważ z punktu widzenia rządu Donalda Tuska kluczowe było dogadanie się z Rosją, a co zostałoby wpisane w argumentację Władimira Putina nie ma znaczenia, może nawet obrazić i obwinić Polskę o wybuch II wojny światowej - powiedział.

Dodał, że "najważniejsze było, aby Federacja Rosyjska wystawiła cenzurkę, że Donald Tusk nadaje się do aspirowania w instytucjach międzynarodowych". Rachoń powiedział, że w ostatnim odcinku pierwszego sezonu serialu została zaprezentowana notatka pokazująca, że Rosjanie traktowali rząd Donalda Tuska jako sprzyjający współpracy polsko-rosyjskiej, w przeciwieństwie do rządów tworzonych przez PiS w latach 2005-07.

Zdaniem Sławomira Cenckiewicza, jednym z najważniejszych elementów "resetu" było doprowadzenie do uzgodnienia pomiędzy oboma krajami spraw historycznych. Zauważył, że służyło temu dokonane przez rząd Donalda Tuska rozdzielenie wizyt premiera i prezydenta w Katyniu i wpisanie podróży premiera RP w politykę historyczną Rosji.

reset_bannner_1190x150.jpg

Zaproszenie Putina do Katynia

- Tusk wymyślił sobie, że załatwi sprawę Katynia, poprzez zaproszenie Putina do Katynia, aby powtórzył deklarację Borysa Jelcyna w 1993 roku i obie strony powołają centrum dialogu przezwyciężające historie. Było to naiwne przekonanie, bo to Rosjanie zapraszali Tuska do Rosji, gdzie otwierali mauzoleum ofiar stalinizmu i nazizmu, co sprawiało, że polska kwatera katyńska była tylko elementem tych uroczystości - wyjaśnił prof. Cenckiewicz.

Posłuchaj

Publicysta Jerzy Jachowicz podkreślił, że ówczesne propozycje Rosji padały na podatny grunt (IAR) 0:28
+
Dodaj do playlisty

Zauważył, że dokumenty MSZ opracowane po wizycie Tuska w Katyniu wskazują, że polscy dyplomaci zdali sobie sprawę, że Polska stała się narzędziem operacji historycznej Putina w "ramach której Katyń stał się częścią tysięcy katyni, które dokonały się na ziemiach ruskich za przyczyną Hitlera i Stalina". Podkreślił, że świadectwem klęski tej polityki jest brak jakiegokolwiek przełomu w sprawie przekazania Polsce dokumentów sprawy katyńskiej.

"Rosjanie domagali się od Polski zamknięcia śledztwa katyńskiego"

Zdaniem Cenckiewicza, sprawa zbrodni na polskich oficerach jest kluczowa dla Kremla i resetu, ponieważ była niezwykle "niewygodna" dla tworzonego w Rosji propagandowego obrazu historii. W jego opinii, szczególnie irytujące dla Kremla były także podejmowane przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego próby umiędzynarodowienia sprawy zbrodni z 1940 r. poprzez jej przedstawienie na forum trybunałów praw człowieka.

- Dla Rosji, jako następcy prawnego ZSRR niezwykle ważne jest aby nigdy nie została oskarżona o tuszowanie zbrodni ludobójstwa - powiedział prof. Cenckiewicz. Dodał, że autorzy serialu przedstawią dokumenty udowadniające, że w ramach resetu Rosjanie domagali się od Polski zamknięcia śledztwa katyńskiego prowadzonego w Instytucie Pamięci Narodowej, co - jego zdaniem - nie jest przypadkiem.

Czytaj także:

"Reset" to serial autorstwa prof. Sławomira Cenckiewicza i Michała Rachoń. W produkcji przedstawione zostaną nieznane dokumenty oraz fakty dotyczące polsko-rosyjskiego resetu w latach 2007-2015.

PAP/IAR/jb

Polecane

Wróć do strony głównej