Lokatorzy kamienicy od kilkudziesięciu lat starają się wykupić mieszkania od Gdańska. Płażyński interweniuje
Poseł PiS Kacper Płażyński interweniował w sprawie możliwości wykupu mieszkań należących do gminy przez lokatorów wielorodzinnego budynku w Gdańsku Oliwie. Lokatorzy kamienicy od kilkudziesięciu lat starają się o wykup lokali od miasta.
2023-07-26, 13:42
Poseł PiS Kacper Płażyński zwołał w środę konferencję prasową w Gdańsku Oliwie przed budynkiem przy ul. Kwietnej 29. Wielorodzinny budynek należący do gminy jest w złym stanie technicznym i wymaga remontu, ale na inwestycję nie ma środków. Na co dzień mieszkają w nim cztery rodziny - łącznie osiem osób.
Poseł Płażyński mówił, że rodziny od lat chcą wykupić na własność lokale w budynku, ale nie otrzymali na to zgody.
- Osiem lat temu stał tu obok miejski budynek, ale doprowadzony do ruiny (spłonął przed kilku laty - PAP). Przez trzydzieści lat nie był remontowany przez miasto, choć to jest jego obowiązek – mówił Płażyński i podkreślił, że w tym budynku rodziny mieszkają od 1946 r. Poseł tłumaczył, że mieszkańcy odbudowywali tę kamienicę i do dzisiaj nie mogą jej wykupić. - Mimo, że przez dziesiątki lat je remontowali, starali utrzymać je w jak najlepszym stanie, ale w przypadku zabytków wymaga to ogromnych nakładów finansowych. A ci państwo przez władze Gdańska są przeznaczeni do tego, aby ich wysiedlić – mówił Płażyński.
Trzy interwencje do władz Gdańska
Podkreślił, że od dwóch lat wysłał trzy interwencje w tej sprawie do władz Gdańska i pokazał listę, że w okolicy inni mieszkańcy mogli wykupić gminne lokale. - Inni mogą wykupić, a ci mieszkańcy nie. Wysyłane są kuriozalne wyjaśnienia. Otrzymałem informację, że nie można ludziom sprzedać tych lokali komunalnych z uwagi na to, że obok na tej samej działce była kamienica, która spłonęła, to władze miasta nie mogą podzielić działki, bo to jest niezgodne z ochroną zabytków – twierdził Płażyński.
REKLAMA
Jego zdaniem lokalni samorządowcy tworzą fikcję prawną, a potem może pojawić się deweloper. Poseł zapowiedział też interwencję w Gdańskich Nieruchomościach.
Jedna z mieszkanek kamienicy przy ul. Kwietnej 29 powiedziała, że przez wiele lat nie było praktycznie żadnych remontów. - Planowano zmianę dachówki, ale mogłoby to doprowadzić do katastrofy budowlanej. Tymczasowo założoną papę. Dach jest w opłakanym stanie. W niektórych miejscach przecieka – tłumaczyła kobieta i podkreśliła, że pierwszy raz wniosek o wykupienie lokalu złożyła w 1991 r., a miasto odpowiedziało, że nie jest zainteresowane sprzedażą, bo ma inne plany.
Inna lokatorka dodała, że w budynku mieszka się ciężko. - Inwestujemy własne pieniądze w coś, co nie wiadomo, czy kiedykolwiek będzie nasze – stwierdziła kobieta.
Poseł Płażyński w sprawie sytuacji w Gdańskich Nieruchomościach oraz mieszkańców domu przy Kwietnej składał pisma do prezydent Gdańska Aleksandry Dulkiewicz.
REKLAMA
Władze odpisały, że w latach 2003–2022 na prace konserwacyjne wydano 61 tys. zł. Jednocześnie w piśmie napisano, że władze gminy nie wysyłały do lokatorów pism, które sugerowałyby dobrowolne wyprowadzenie się z mieszkań. "Przeglądy budowlane kamienicy przy ul. Kwietnej 29 realizowane są zgodnie z zapisami ustawy Prawo Budowlane w obowiązujących w ustawie terminach. Obecny stan techniczny budynku określony w protokole kontroli pięcioletniej z roku 2020 oraz w protokole z rocznej kontroli stanu technicznego z roku 2021 umożliwia jego dalsze użytkowanie" – napisał gdański magistrat do posła PiS.
Poseł PiS po konferencji zapowiedział złożenie kolejnej interwencji w sprawie mieszkańców domu ul. Kwietnej 29 w Gdańsku.
Czytaj też:
- Jak wyglądały afery z udziałem Nowaka? Kubiak przypomina słowa Zełenskiego: ci, co kradną, powinni siedzieć
- Znajomy byłego ministra Sławomira Nowaka, Jacek P., skazany za korupcję
dn/PAP
REKLAMA