Długi weekend w Tatrach. Tłumy na szlakach i kilkadziesiąt wypadków

Tatry w długi sierpniowy weekend były oblegane przez turystów. Tysiące turystów spędziło długi weekend w najwyższych polskich górach i na Podhalu. Na drogach dojazdowych i przy parkingach tworzyły się korki. Szczególnie tłoczno było m.in. okolicach Kuźnic i popularnych Krupówek. 

Słoneczna pogoda sprzyjała wędrówkom. Najbardziej oblegane, były tatrzańskie doliny. Turyści zazwyczaj kończyli swoje wycieczki na wysokości schronisk. Tłoczno było też na  wszystkim tatrzańskich szlakach i w popularnych dolinach. Bardzo duży ruch panował także na popularnych szczytach. Utworzyły się kolejki do wejścia m.in. na Giewont czy Rysy. Sznur ludzi tworzył się także na Orlej Perci.

Najpoważniejszy wypadek

Ratownicy TOPR apelowali o rozpoczynanie górskich wycieczek wcześnie rano, by uniknąć zagrożenia popołudniowymi burzami, a także kolejek na szlakach, w miejscach, gdzie są łańcuchy.

- Długi, sierpniowy weekend minął nam bardzo pracowicie, ale na szczęście nie było wypadków zakończonych tragicznie. Łącznie, od piątku do wtorku wieczorem, pomagaliśmy 56 osobom - podsumował ratownik dyżurny TOPR.

Do najpoważniejszego wypadku doszło we wtorek w okolicy Przełęczy Krzyżne. Turystka spadła w stronę Doliny Pięciu Stawów Polskich, doznając poważnych urazów. Ratownicy TOPR przetransportowali ją śmigłowcem  do zakopiańskiego szpitala.

Ewakuacji śmigłowcem wymagał także turysta, który utknął w Rysie Zaruskiego.

Załamanie pogody 

Słoneczna pogoda panująca w Tatrach podczas długiego weekendu złamie się w środę po południu. Od czwartku zapowiadane są w Tatarach opady deszczu i burze.

• Śmiertelny wypadek w rejonie Rysów. Turysta spadł z dużej wysokości
• Tragedia w Tatrach. Pod Giewontem odnaleziono ciało poszukiwanego turysty

PAP/IAR/kg