"Pokazać fucka Amerykanom". Premier przypomniał skandaliczne słowa Kołodziejczaka

2023-08-20, 07:18

"Pokazać fucka Amerykanom". Premier przypomniał skandaliczne słowa Kołodziejczaka
Prorosyjskie i antyamerykańskie poglądy Kołodziejczaka? Nowy spot premiera Morawieckiego. Foto: twitter/Mateusz Morawiecki

- Sojusz Polski z USA jest podstawą naszego bezpieczeństwa - podkreślił premier Mateusz Morawiecki z najnowszym nagraniu zamieszczonym na portalu "X". "W czasach walki z komuną mówiliśmy o takich "idiota albo agent" - stwierdził premier Mateusz Morawiecki w mediach społecznościowych odnosząc się prorosyjskich i antyamerykańskich wypowiedzi Michała Kołodziejczaka lidera Agrounii, który w ostatnim czasie stał się "twarzą" KO i kampanii wyborczej opozycji. 

We wpisie premier Mateusz Morawiecki zamieścił wideo, w którym prezentowane są wypowiedzi lidera Agrounii Michała Kołodziejczaka, o charakterze prorosyjskim i antyamerykańskim. 

Kołodziejczak podczas jednej z manifestacji, wyraźnie będąc pod wpływem emocji, wykrzykuje, że "ambasada amerykańska kłóci nas z Rosją". 

- Co robi jeszcze ambasada amerykańska? Kłóci nas z Rosją. Dzisiaj każdy, każdy z nas powinien odważyć się na ten gest i pokazać fu**a (obraźliwy gest "środkowego palca" - red.) Amerykanom - wykrzykiwał Kołodziejczak. 

Premier Morawiecki podkreślił na nagraniu, że "sojusz ze Stanami Zjednoczonymi jest absolutnym fundamentem naszego bezpieczeństwa". - Nasze bezpieczeństwo opiera się na dwóch filarach: współpracy gospodarczej i w dziedzinie obronności - dodał premier. "A ty, jaką Polskę wybierasz?" - tym hasłem zakończył film, prezentując moment, w którym lider KO Donald Tusk, prezentuje Michała Kołodziejczaka, jako "jedynkę" na liście KO. 

Skandaliczny wybór?

W środę odbyło się w Warszawie posiedzenie Rady Krajowej PO, na którym zatwierdzono listy kandydatów Koalicji Obywatelskiej do Sejmu i kandydatów do Senatu. Ku zaskoczeniu wielu (także polityków opozycji), lider Agrounii - znany z kontrowersyjnych wypowiedzi i działań - znalazł się na pierwszym miejscu na liście KO w okręgu koniński. Jednocześnie decyzja ta sprawiła, że aktywista stał się nie tylko "twarzą" KO - partii politycznej, ale także twarzą kampanii Koalicji Obywatelskiej. 

Przedstawiając Michała Kołodziejczaka z Agrounii, Tusk mówił, że ma wyjątkową satysfakcję, iż na współpracę zdecydowali się "ludzie o różnych rodowodach" i "o różnej drodze życia". - Nie wahaliśmy się ani chwili - stwierdził szef PO.

Z kolei Kołodziejczak niedawno krytycznie wypowiadał się o dorobku rządu Donalda Tuska. - Jeżeli ktoś nie pamięta, jak żyło się za PO i że Donald Tusk cofnął Polaków o kilka wieków do tyłu, zrobił z nas kraj koczowniczy, że ludzie musieli wyjeżdżać z Polski do Wielkiej Brytanii, do Irlandii - to brawo - mówił na antenie Radia Zet.

Antyunijny kandydat KO?

W sieci opublikowano wideo, na którym samozwańczy przedstawiciel rolników wymachuje unijną flagą. - Proszę, państwa. To nie jest nasza flaga - mówi Michał Kołodziejczak, wychodząc z ciągnika. W tle słychać: "(pokaż - red.) gdzie ta flaga, szmata powinna być".

- Niestety, obecne warunki, to nie są te, na których my chcieliśmy wejść do Unii Europejskiej. Straszono nas i sprzedano - mówi dalej Kołodziejczak. Rzuca unijną flagę na ziemię i dodaje: "panowie, róbcie swoje". 

Kołodziejczak znany jest jednak - poza "aktywizmem" rolniczym, także ze swoich prorosyjskich poglądów, o których wspomniał w rozmowie z Polskim Radiem 24 wiceszef MSZ Szymon Szynkowski vel Sęk. 

Ten aktywista próbował w ostatnich miesiącach nawiązać współpracę polityczną z kilkoma środowiskami. Wcześniej angażował się w działalność społeczną i polityczną budzącą wątpliwości, choćby w związku z wojną na Ukrainie czy z jego stosunkiem do Rosji.

Gość Polskiego Radia 24 przypomniał, że prorosyjskie wypowiedzi Michała Kołodziajczaka wielokrotnie były cytowane przez rosyjskie media. - Kołodziejczak od dawna przejawiał tego typu sympatie, a Tusk próbował ostatnio wybielić swoją kartę z przeszłości polityki resetu z Rosją. Widać jednak, że sympatie Tuska dają przestrzeń do tego, żeby wchodzić w sojusz z politykiem, który również ma koncie prorosyjskie wypowiedzi. To nie powinno dziwić, ale powinno dawać do myślenia. Można też zadać sobie pytanie dlaczego politycy EPL, np. Manfred Weber, który chce stawiać zaporę ogniową przeciwko PiS, nie zabiera głosu w tak oczywistej sprawie, zawierania sojuszu z prorosyjskim politykiem? - mówił Szymon Szynkowski vel Sęk. 

- Mamy do czynienia z całą sekwencją prorosyjskich wypowiedzi Michała Kołodziejczaka z ostatnich lat. Nie przeszkadza to Tuskowi wchodzić w sojusz z takim politykiem. To pokazuje, że PO nie miałaby problemu ze zmianą polityki zagranicznej, również na odcinku wschodnim - dodał były wiceszef MSZ. 

Łatwy "łup" dla rosyjskiej propagandy

Portal polskieradio24.pl przypomina, że Michała Kołodziejczaka nagrano, gdy chwalił współpracę z Rosją. Na jego temat korzystnie wypowiadała się rzeczniczka Ministerstwa Spraw Zagranicznych Rosji Maria Zacharowa. Skomentowała jego wymianę zdań z wiceministrem rolnictwa Januszem Kowalskim. "Pomyślcie, rolnik tłumaczy w prostych słowach przedstawicielowi polskiego reżimu, że Warszawa bierze udział w niszczeniu ich siły roboczej" - powiedziała. Zaznaczyła, że "podziwia szczerość" osoby, która rozmawiała z Januszem Kowalskim. "Wyraził to, co jest istotą obecnego okresu historycznego - albo zwyciężą intryganci, którzy są gotowi rzucić cywilizacyjne zdobycze historii wyłącznie dla własnej korzyści, albo będziemy bronić prawa do godnego życia, którego podstawą jest praca, miłość, prawda" - dodała.

Czytaj więcej:

IAR/twitter/pr24/as

Polecane

Wróć do strony głównej